Yates zwiększa przewagę do 33 sekund, a do końca wyścigu pozostał tylko tydzień
Rohan Dennis z BMC Racing odniósł spodziewane zwycięstwo w próbie czasowej na 16. etapie do Torrelavega, gdy Simon Yates (Mitchelton-Scott) powiększył prowadzenie Vuelta a Espana.
Yatesowi udało się ukończyć o siedem sekund przewagi nad Alejandro Valverde (Movistar), co zwiększyło jego ogólną przewagę do 33 sekund po zmierzonym występie na 32-kilometrowej trasie.
Wielkim przegranym dnia był Nairo Quintana (Movistar), który nie tylko stracił czas na rzecz Yatesa, ale także został wyrzucony z podium przez latającego Stevena Kruijswijka (LottoNL-Jumbo).
Dennis zgarnął łupy w wyścigu, zdołał przejechać negatywny split, co dało mu 50 sekund przewagi nad wszystkimi innymi zawodnikami. To zapewniło Australijczykowi drugie zwycięstwo w tegorocznej Vuelcie, pokonując już próbę czasową 1. etapu.
Dla Yates będzie teraz starał się obronić prowadzenie w ostatnich pięciu etapach wyścigów, które obejmują trzy etapy górskie, zaczynając od jutrzejszego mety na szczycie na Balcon de Bizkaia.
Wyścig z czasem
Etap 16 był wyścigiem prawdy, 32-kilometrową indywidualną jazdą na czas z Santillana del Mar do Torrelavega.
Zapowiadało się szybko. Trasa potoczyła się w kierunku początku, zanim przez ostatnie 10 km stała się płaska jak naleśnik. Idealny kurs dla potężnych i potencjalnych skórek od banana dla mniejszych, lżejszych wspinaczy.
Simon Yates miał tylko 26 sekund przewagi nad Alejandro Valverde, zdolnym kolarzem w swoim dniu, i 33 sekundy nad trzecim Nairo Quintana. Bardzo możliwe, że czerwona koszulka zmieni właściciela pod koniec dnia.
Jeśli chodzi o zdobycze sceniczne, wydawało się prawie oczywiste, kto to zrobi: Rohan Dennis. Australijczyk już zdążył sięgnąć po pierwszą próbę czasową i wyglądał na martwego, aby dodać drugie zwycięstwo.
Więc kiedy 28-latek przekroczył linię mety, aby wypracować prowizoryczną przewagę 37 minut i 57 sekund, niewielu było zaskoczonych. Jego czas był o 50 sekund lepszy niż kolega z drużyny Joey Rosskopf i Jonathan Castroviejo (Team Sky), popychając go na gorące miejsce.
Jeźdźcy przychodzili i odchodzili, ale żaden nie zbliżył się do kłopotów Dennisa, a zwycięstwo wydawało się być jego. Teraz ważna była bitwa o GC.
Wszyscy zawodnicy byli na trasie i przy pierwszym splicie zrobiło się wrażenie dnia. Kruijswijk zdał pierwszy test czasowy o 10 sekund szybciej niż Dennis, podczas gdy Yates stracił tylko trzy sekundy do najbliższego konkurenta Valverde.
Latający Holender zaczął znikać z czasów Dennisa, ale wciąż rzucał na miecze swoich kolegów z GC, wciąż daleko przed takimi jak Yates, a w szczególności Quintana i Lopez na drodze.
Kruijswijk ostatecznie zajął piąte miejsce tego dnia, ale zajęło mu wystarczająco dużo czasu, aby wskoczyć w klasyfikacji generalnej na wirtualne podium, a występ Quintany sprawił, że przegrał na podium.
Valverde następnie wtoczył się, sam dryfując ponad 90 sekund od Dennisa, choć to nie miało większego znaczenia. Ważny był czas Yatesa.
W końcu Brytyjczyk pokonał Valverde o siedem sekund – to niewielki wzrost, ale z pewnością chętnie przyjąłby go na początku dnia.