Vuelta a Espana 2019: solówka Philippe’a Gilberta do zwycięstwa na 12. etapie

Spisu treści:

Vuelta a Espana 2019: solówka Philippe’a Gilberta do zwycięstwa na 12. etapie
Vuelta a Espana 2019: solówka Philippe’a Gilberta do zwycięstwa na 12. etapie

Wideo: Vuelta a Espana 2019: solówka Philippe’a Gilberta do zwycięstwa na 12. etapie

Wideo: Vuelta a Espana 2019: solówka Philippe’a Gilberta do zwycięstwa na 12. etapie
Wideo: Vuelta a España stage 12 highlights: Gilbert solos to victory in Bilbao 2024, Kwiecień
Anonim

Gilbert zaprzecza Aranburu i Barceló w niespodziewanie cichym dniu dla GC

Źródło zdjęcia: Eurosport

Philippe Gilbert (Deceuninck-QuickStep) wygrał 12. etap wyścigu Vuelta a Espana 2019 przed innymi uciekinierami Alexandrem Aranburu (Caja Rural-Seguros RGA) i Fernando Barceló (Euskadi-Murias), podczas gdy za nimi pozostał wyścig GC w dużej mierze nie ma wpływu.

Belgijski Gilbert wygrał 171-kilometrowy etap z Circuito de Navarra do Bilbao o zaledwie trzy sekundy na końcu, powstrzymując hiszpański duet na szybkim zjeździe do mety po tym, jak wybił się na szczyt podjazdu 3. kategorii pod koniec wyścigu. Alto de Arraiz, który osiągnęli w odległości 8 km od mety.

Marc Soler z Movistaru poprowadził peleton w 3 minuty później, a wszyscy główni rywale GC bezpiecznie razem.

Jak rozwinęła się scena

Wraz ze wspinaczką na początek etapu, dopiero potem kolarze zaczęli uciekać. Pomimo tego, że tempo grupy było dobre, szybsze niż można było się spodziewać, około 19 kolarzom udało się w końcu uciec.

Trzem zespołom WorldTour udało się rozkręcić duety, Gilbert i Tim Declercq z Deceuninck-QuickStep, John Degenkolb i Jacopo Mosca z Trek-Segafredo oraz Valerio Conti, a także Marco Marcato z ZEA Team Emirates w pracy.

Z trzema podjazdami trzeciej kategorii rozłożonymi na ostatnie 35 km, zanim przerwa uderzyła w pierwszą, pozostało jej nieco mniej niż sześć minut nad grupą.

Gdy pierwsza grupa zaczęła się kurczyć, Degenkolb był jednym z pierwszych, którzy cofnęli się.

Jednakże, gdy zespół Jumbo-Visma, lider generalny Roglic, pilnował grupy z tyłu, pod koniec pierwszego z trzech podjazdów przerwa utrzymywała przewagę.

Chcąc wywrzeć na nich presję, Felix Grosschartner z Bora-Hansgrohe wykorzystał eksploracyjne ataki innych motocyklistów, aby uruchomić własny.

Uderzając jako pierwszy w przedostatnią wspinaczkę, szybko zbudował około 40-sekundową przerwę. Dołączył do niego Tsgabu Grmay (Mitchelton-Scott), który dobrze poradził sobie z mostem i wkrótce obaj pracowali razem.

Niespodziewanie spokojny dzień w wyścigu GC

Goniąc za nimi, Deceuninck-QuickStep i zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich wykonały większość ciężkiego podnoszenia, aby utrzymać ich w zasięgu dwóch uciekinierów.

Z 10 km przed rozpoczęciem ostatniego podjazdu, ruch został zamknięty. Wracając do siebie, wczesne 13,5% stoki wkrótce spaliły garstkę kolarzy, w tym Grosschartnera i Grmay.

Doprowadzony do sedna wyścigu, Gilbert był jednym z pierwszych, a Aranburu i Barceló byli jedynymi zawodnikami, którzy mogli za nim podążać.

Wkrótce porzucając oba, Gilbert miał 20-sekundową przewagę na szczycie podjazdu. Jednak lokalny hiszpański duet dobrze się ze sobą współpracował i schodzili w dół, aby zniwelować różnicę sekunda po sekundzie.

Tymczasem za nimi w wyścigu GC, Roglic chciał zapobiec potencjalnym wyzwaniom, jadąc z przodu, w towarzystwie kilku poruczników Jumbo-Visma.

Spośród innych wielkich mężczyzn tylko Miguel Angel Lopez (Astana) wyglądał, jakby miał pop, chociaż szybko się uspokoił. W rezultacie faworyci pokonali ostatnią wspinaczkę razem.

Pozostało tylko pytanie, kto może wygrać ten dzień. Mimo że jego przewaga zmniejszyła się do mniej niż 10 sekund na około 1,5 km przed końcem, Gilbert nigdy nie wyglądał na zbyt duże niebezpieczeństwo złapania, a Aranburu pokonał Barceló w sprincie na sekundę.

Zalecana: