Primoz Roglic wygrywa górzysty etap 17 Tour de France 2017, a Froome zwiększa prowadzenie

Spisu treści:

Primoz Roglic wygrywa górzysty etap 17 Tour de France 2017, a Froome zwiększa prowadzenie
Primoz Roglic wygrywa górzysty etap 17 Tour de France 2017, a Froome zwiększa prowadzenie

Wideo: Primoz Roglic wygrywa górzysty etap 17 Tour de France 2017, a Froome zwiększa prowadzenie

Wideo: Primoz Roglic wygrywa górzysty etap 17 Tour de France 2017, a Froome zwiększa prowadzenie
Wideo: Summary - Stage 17 - Tour de France 2017 2024, Kwiecień
Anonim

Froome chroni żółtą koszulkę po wielkim dniu w Alpach

Słoweński kolarz Primoz Roglic (LottoNL-Jumbo) odniósł swoje pierwsze zwycięstwo etapowe w swoim pierwszym Tour de France na górzystym etapie we francuskich Alpach.

Po wczesnej przerwie udało mu się zaatakować resztę grupy wraz z Alberto Contadorem na zboczach Col du Galibier, po czym opuścił Hiszpana i ruszył sam na ostatni zjazd.

Pomimo szarżującej grupy faworytów GC goniących tuż za nim, udało mu się ich powstrzymać aż do mety w Serre Chavalier, aby wygrać o 1 minutę 13 sekund.

Za nim była pięcioosobowa grupa kierowana do domu przez Rigoberto Urana (Cannondale-Drapac), przed Chrisem Froome (Team Sky), Romainem Bardetem (AG2R La Mondiale), Warrenem Barguilem (Team Sunweb) i Mikelem Landą (Team Sky).

Strącając czas, Fabio Aru z Astany znalazł się w trzeciej grupie na trasie, kolejne 32 sekundy na Froome.

W rezultacie Froome powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do 27 sekund nad Uranem i Bardetem, Kolumbijczyk zrównał się z Bardetem dzięki jego sześciosekundowej premii czasowej na linii.

Obraz
Obraz

Jak przebiegł etap 17 Tour de France

Zawsze miał to być jeden z najbardziej dramatycznych dni trasy. Trasa o długości 183 km obejmowała podjazdy na Col d'Ornon, Col de la Croix de Fer, Col du Télégraphe i 2642 m Col du Galibier, kończąc się 28-kilometrowym zjazdem do linii Serre Chevalier.

Z mniej niż 30 sekundami dzielącymi czterech najlepszych kolarzy w klasyfikacji generalnej na początku etapu, było wiele powodów, aby wielkie nazwiska rozpoczęły atak, co oznaczało, że wszystkie zespoły miały się na baczności przed pistolet.

Chasy zaczęły się dopiero 20 km po wyścigu, kiedy wypadek w grupie pozwolił na odjazd 33 kolarzom. Noszący zieloną koszulkę Marcel Kittel (Quick-Step Floors) był jedną z ofiar katastrofy, był dość rozdarty, ale udało mu się kontynuować. Jednak jego główny rywal w konkursie punktowym, Michael Matthews (Team Sunweb), mocno naciskał, aby dostać się do przerwy.

W rezultacie Matthews zdobył jedyne punkty sprintu tego dnia, na 47 km przed wyścigiem, zbliżając się do zaledwie dziewięciu punktów od Kittela.

Jak zawsze, Team Sky dążył do kontrolowania wyścigu i ochrony szczupłej przewagi Chrisa Froome nad rywalami. Mając tylko 18 sekund na Aru, 23 sekundy na Bardecie i 29 sekund na Uranie, Froome był nieufny wobec ataków i postawił swój pociąg Sky do pracy na przedzie peletonu, aby zniechęcić do nieautoryzowanych ucieczek.

Na czele wyścigu Matthews i Thomas De Gendt (Lotto-Soudal) wyprzedzili grupę uciekinierów i zyskali kilka minut nad pozostałymi, prowadząc nad Col d'Ornon i utrzymując przewagę na wejście na Col de la Croix de Fer.

Po powrocie do peletonu, zarówno Nairo Quintana (Movistar), jak i Alberto Contador (Trek-Segafredo) postanowili się zabawić i być może wygrać etap. Ponieważ obaj zawodnicy nie rywalizowali o GC (każdy miał ponad sześć minut straty na Froome), pozwolono im uzyskać około 30 sekundową przerwę, zanim Quintana pękła, a Contador odjechał sam.

Team Sky, w międzyczasie, spaliło kilka domostw, utrzymując wysokie tempo na Croix de Fer, co spowodowało rozbicie peletonu i pozostawienie kolarzy na całej drodze z 120 km przed końcem.

W końcu Contadorowi udało się złapać główną grupę ucieczek, która w tym momencie była o około trzy minuty przed peletonem (podobno wejście Contadora na Croix de Fer było najszybsze w historii – 57 minut i 50 sekund). Przed główną przerwą do Matthewsa i De Gendta dołączył Daniel Navarro (Cofidis). Sprinter Matthews został wkrótce odrzucony przez pozostałą dwójkę, która poprowadziła na szczycie Croix de Fer.

Na zjeździe drużyna Contador Trek-Segafredo wycofała dwóch liderów i zwiększyła tempo uciekającej grupy, aby utrzymać trzyminutową przewagę nad peletonem u podstawy Télégraphe.

Tymczasem Marcel Kittel, cierpiący na kontuzje po wcześniejszej katastrofie, porzucił wyścig, pozostawiając Michaelowi Matthewsowi zieloną koszulkę bez długo oczekiwanej bitwy o niedzielną rywalizację o punkty na Polach Elizejskich.

Na szczycie Télégraphe przerwa między przerwą a peletonem wydłużyła się do prawie czterech minut.

Po ostatnim podjeździe na Galibier, Contador odjechał od reszty przerwy, zabierając ze sobą Serge'a Pauwelsa (Dimension Data) i Primoza Roglica (LottoNL-Jumbo). Za nimi na czele peletonu wjechał Team Sky, prowadzony przez Michała Kwiatkowskiego, z Mikelem Nieve, Mikelem Landą i Chrisem Froome za kierownicą.

Na 9 km do szczytu Galibier tempo Team Sky zmniejszyło grupę w żółtej koszulce do zaledwie 13 kolarzy, w tym wszystkich głównych pretendentów do GC.

Ataki na Galibier

6 km przed szczytem nadciągały ataki. Roglic oddalił się od grupy Contador, szybko tracąc 30 sekund na ścigających. W tym samym czasie Dan Martin (Quick-Step Floors), który w poprzednim etapie stracił sporo czasu na odpadnięcie z pierwszej piątki, zaatakował główny peleton, ale zdołał tylko zyskać kilka sekund przed zamknięciem przez Mikela Landa i mała grupa pozostałych ulubieńców.

Gdy tylko Martin został sprowadzony, Barguil ruszył drogą w poszukiwaniu kolejnych punktów Króla Gór.

Z 3,5 km na szczyt zaatakował Romain Bardet, a za nim szybko Froome i Uran. To pozostawiło Fabio Aru na mieliźnie, ale udało mu się wciągnąć z powrotem do grupy, zanim Bardet zaatakował ponownie.

Landa (który czasami wydawał się silniejszy niż Froome) nadal monitorował wszystkie ataki w imieniu swojego lidera zespołu. Kolejny atak Dana Martina wystarczył, by ponownie zdystansować Aru, ale ten ponownie wciągnął się z powrotem do grupy liderów.

Na przodzie Roglic zwiększył swoją przewagę do 1 minuty 30 nad Contadorem i poprowadził wyścig nad szczytem i na końcowym 28-kilometrowym zjeździe.

Grupa w żółtej koszulce (z Aru kurczowo trzymającą się kurczowo życia) zdołała złapać Contadora tuż przed szczytem, a wszystkie wielkie nazwiska uderzyły razem w zjazd.

Jako były skoczek narciarski, Primoz Roglic nie wykazywał strachu na stromych zboczach i zdołał powstrzymać pogoń Froome'a, Urana, Bardeta oraz Barguila i Landy. Tuż za nimi podążali Aru, Martin, Contador i trzej inni, a kolejne 40 sekund za nimi był Simon Yates z Orica-Scott.

Roglic ostatecznie sprawił, że wyglądało to na łatwe, gdy przekroczył linię mety z 1 minutą 13 sekund do stracenia. Drugie miejsce Urana i sześciosekundowa premia czasowa, która się z tym wiązała, oznacza, że teraz zrównał się na czas z Bardetem, który początkowo prowadził sprint, ale Froome byłby bardziej niż zadowolony z trzeciego miejsca, ponieważ zobaczył, jak zawodnik Team Sky podniósł się. sam czterosekundowy bonus.

Tour de France 2017: Etap 17, La Mure – Serre-Chevalier (183 km), wynik

1. Primož Roglič (Slo) LottoNL-Jumbo, w 5:07:41

2. Rigoberto Uran (pułkownik) Cannondale-Drapac, godz. 1:13

3. Chris Froome (GBr) Team Sky, w tym samym czasie

4. Romain Bardet (Fra) AG2R-La Mondiale, st

5. Warren Barguil (Fra) Team Sunweb, st

6. Mikel Landa (Esp) Team Sky, o 1:16

7. Daniel Martin (Irlandia) Quick-Step Floors, godz. 1:43

8. Alberto Contador (Esp) Trek-Segafredo, o 1:44

9. Louis Meintjes (RSA) ZEA Team Emirates, w tym samym czasie

10. Fabio Aru (Włochy) Astana, st

Tour de France 2017: pierwsza dziesiątka w klasyfikacji generalnej po 17 etapie

1. Chris Froome (GBr) Team Sky, w 73:27:26

2. Rigoberto Uran (pułkownik) Cannondale-Drapac, o 0:27

3. Romain Bardet (Fra) AG2R-La Mondiale, 0:27

4. Fabio Aru (Włochy) Astana, o 0:53

5. Mikel Landa (Esp) Team Sky, o 1:24

6. Daniel Martin (Irlandia) Quick-Step Floors, godz. 2:37

7. Simon Yates (GBr) Orica-Scott, o 4:07

8. Louis Meintjes (RSA) Zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, o 6:35

9. Alberto Contador (Esp) Trek-Segafredo, o 7:45

10. Warren Barguil (Fra) Team Sunweb, o 8:52

Zalecana: