„Cykulator” Cycle Republic pokazuje, ile możesz zaoszczędzić, dojeżdżając rowerem

Spisu treści:

„Cykulator” Cycle Republic pokazuje, ile możesz zaoszczędzić, dojeżdżając rowerem
„Cykulator” Cycle Republic pokazuje, ile możesz zaoszczędzić, dojeżdżając rowerem

Wideo: „Cykulator” Cycle Republic pokazuje, ile możesz zaoszczędzić, dojeżdżając rowerem

Wideo: „Cykulator” Cycle Republic pokazuje, ile możesz zaoszczędzić, dojeżdżając rowerem
Wideo: Sous Vide Pasteurization with the Sammic SmartVide X 2024, Może
Anonim

Korzystając z interfejsu API Map Google, rowerzysta podsumowuje korzyści finansowe i czasowe płynące z jazdy rowerem do pracy

Dojazdy do biura środkami transportu publicznego są w najlepszym razie nieatrakcyjne. Spocone podróże pod ziemią w upalnym upale i drogie, przepełnione pociągi, które często są opóźnione, a czasem wcale nie jeżdżą, wystarczą, by sfrustrować nawet najbardziej cierpliwych dojeżdżających.

Jazda rowerem do pracy to oczywista alternatywa. Jest tani, przynosi korzyści Twojemu zdrowiu i ma dodatkową zachętę do omijania paraliżujących umysł podróży do pracy. Tym bardziej dla tych, którzy jeżdżą do pracy.

Jednak według statystyk ONS z 2018 r. szacuje się, że tylko 2,8% dojazdów odbywa się na rowerze.

W dążeniu do zachęcenia większej liczby osób dojeżdżających do pracy na rowerze, „cyklulator” Cycle Republic pokazuje korzyści finansowe i czasowe płynące z dojazdów rowerem.

Cycle Republic szacuje, że koszt utrzymania roweru wynosi 396 GBP rocznie, co jest nadal tańsze niż koszt korzystania z transportu publicznego lub jazdy samochodem.

Nawet krótki dojazd z Vauxhall do London Bridge daje oszczędności rzędu 103 funtów rocznie w porównaniu z ekwiwalentem transportu publicznego, spalając przy tym 68 160 kalorii.

Przejechanie dodatkowych sześciu mil dziennie daje znaczną sumę, co odpowiada jeździe rowerem z Londynu do Kairu każdego roku.

Dojazdy spoza centrum Londynu przynoszą jeszcze większe oszczędności. Jazda na rowerze do pracy w Westminster z Croydon pozwala zaoszczędzić około 1 753 GBP rocznie i daje ponad 5 000 dodatkowych mil.

To dwa razy więcej dystansu niż Tour de France każdego roku lub odpowiednik jazdy na rowerze z Londynu do Tokio.

Słabe przywództwo w ratuszu i głośne krzyki mniejszości motoryzacyjnej nadal utrudniają rozbudowę bezpiecznych tras rowerowych i dedykowanej infrastruktury w stolicy.

Większa wola polityczna i sprawiedliwe uznanie tego, w jaki sposób miasta stworzyły dla ludzi – tych, którzy chcą jeździć na rowerze i spacerować, zamiast jeździć wszędzie – pomogłyby większej liczbie osób czerpać korzyści z dojeżdżania rowerem.

Zalecana: