Mikel Landa powraca na Tour z nowym zespołem z nowymi aspiracjami. Rozmawiamy z nim o liderach zespołów, Froome i Pucharze Świata
Rower: Dwa tygodnie przed Tour de France, jak się czujesz?
Mikel Landa: Czuję się bardzo dobrze. W tej chwili jesteśmy w Pirenejach, robimy ostatnie zwiady przed udaniem się do domu przez ostatni tydzień.
Cyc: Czy twoje przygotowania znacznie się zmieniły w tym roku w porównaniu z poprzednimi latami?
ML: Tak, przez ostatnie dwa lata jeździłem Giro przed Tourem, więc te ostatnie tygodnie czerwca zawsze były związane z utrzymaniem formy i odpoczynkiem. W tym roku, nie jeżdżąc na Giro, moje przygotowania były bardziej progresywne, więc mogę rozpocząć Tour z dobrą kondycją i zakończyć go jeszcze lepiej.
To prawda, że tego rodzaju przygotowania mogą prowadzić do niepewności i cały czas testuję siebie, aby sprawdzić, w którym momencie jestem i czy wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem pewien, że poczuję się lepiej w trzecim tygodniu wyścigu.
Cyc: Jakie są różnice w trasie z Movistarem w porównaniu do zeszłego roku z Team Sky?
ML: Widzę jedną wyraźną różnicę, a jest nią to, że w zeszłym roku w Sky był tylko jeden lider w Chrisie Froome, a reszta zespołu została zbudowana wokół niego. Movistar to znacznie bardziej ofensywny zespół z trzema liderami, nie licząc Marca Solera, który nie będzie ponosił żadnej odpowiedzialności w wyścigu, będzie ważną pomocą na etapach górskich.
Drużyna jest bardzo silna i razem z Nairo, Alejandro i mną dążymy do najwyższych miejsc w klasyfikacji generalnej. Nie będziemy jeździć dla siebie indywidualnie, ale wszyscy mamy szansę wygrać.
Cyc: Powiedziałeś, że chciałbyś wygrać tegoroczny Tour. Jak będzie zarządzana drużyna, biorąc pod uwagę, że istnieje trzech możliwych kandydatów do zwycięstwa?
ML: Myślę, że wszyscy wiemy, że musimy ścigać się dla Movistar i ważne jest, aby to zrozumieć, aby jak najlepiej wykorzystać naszą sytuację. To prawda, że cała nasza trójka chce wygrać Tour indywidualnie, ale musimy grać swoimi kartami z rywalami i nadejdzie moment, w którym wyścig będzie faworyzował jednego z nas bardziej niż drugiego. Ważne jest, abyśmy ścigali się agresywnie, aby odepchnąć inne zespoły.
Cyc: Czy śledziłeś Giro d’Italia w tym roku?
ML: Tak. To, co Froome zrobił na Colle delle Finestre, było niewiarygodne, nikt się tego nie spodziewał. Było pięknie oglądać, ale jednocześnie było to przerażające, ponieważ myśleliśmy, że wiemy wszystko o jego mocnych stronach i umiejętnościach, a on nagle zaskoczył nas swoim samotnym atakiem 80 kilometrów przed nami.
Mam nadzieję, że dla nas będzie musiał zapłacić za te wysiłki w Tour, ale nadal wierzę, że będzie bardzo silny, ponieważ ukończył Giro w dobrej formie. Nie wygrywasz czterech Tourów przez przypadek, on wie, jak zaplanować swój sezon i uważam, że jest największym faworytem również w tegorocznym wyścigu.
Cyc: Mówiąc o Team Sky, wygląda na to, że Geraint Thomas będzie współprowadził zespół z Chrisem Froome. Jak myślisz, jak to będzie działać?
ML: Myślę, że zespół uratuje Thomasa do końca wyścigu, nie będąc w czołówce ani nie pracując dla Froome'a. Świetnie jeździ na czas, więc wierzę, że zyska trochę czasu już w pierwszym tygodniu. Nie widzieliśmy tego wcześniej – Team Sky jedzie w Tour z dwoma liderami – ale Geraint ma szczęście, że jest Brytyjczykiem i jest do tego we właściwym zespole.
Cyc: Co sądzisz o udziale Froome'a w Tour de France bez rozstrzygnięcia jego negatywnych wyników analitycznych z testu antydopingowego podczas zeszłorocznej Vuelty?
ML: Myślę, że to zaciemnia środowisko sportowe, ale jednocześnie nie jest w jego rękach decydowanie, czy będzie ścigał się w Tourze, czy nie, dopóki nie zostanie podjęte rozwiązanie.
Cyc: Jeździłeś z Vincenzo Nibalim w Astanie i z Froome w Sky. Co możesz z tego wyciągnąć, aby skorzystać z tegorocznej trasy Movistar?
ML: Jeśli chodzi o Nibaliego, znam jego ambicje i styl wyścigów – zawsze agresywny. Nie ma znaczenia, czy wspina się, jeździ po bruku, czy schodzi.
Myślę, że główną bronią Froome'a jest umiejętność zarządzania swoimi mocnymi stronami podczas Grand Tour. W końcu jazda z nimi oznacza, że znasz styl ścigania się różnych zespołów i wiesz, gdzie czują się bardziej komfortowo.
Cyc: Czy rozpoczynasz tę trasę z większymi aspiracjami niż w zeszłym roku?
ML: Przede wszystkim czuję się pewnie. Jest dla mnie jasne, że mam szansę. Od początku roku zaplanowałem wszystko, aby dotrzeć na tę trasę w 100%.
Cyc: Czy nadal myślisz o tej sekundzie, która nie pozwoliła Ci w zeszłym roku na podium?
ML: Tak, to była lekcja. Trzeba walczyć o każdą sekundę, bo to może być odległość od zwycięstwa lub podium. To dodatkowa motywacja, gdy wracam do tej trasy.
Cyc: Czy pozostaniesz wierny swojemu agresywnemu stylowi, czy będziesz musiał ścigać się w bardziej kontrolowany sposób?
ML: To coś, o czym nie myślę. Jeśli chcę i czuję się dobrze, spróbuję. To coś, czego nie mogę zmienić, to mój styl.
Cyc: Kto stanie na podium w Paryżu?
ML: Podium? nie chcę powiedzieć! (śmiech). Widzę faworytów, takich jak Froome, Nibali, Bardet i Porte, ale widzę też innych jeźdźców, z którymi będziemy musieli walczyć, jeśli chcemy odnieść zwycięstwo.
Cyc: Czy śledzisz Mistrzostwa Świata?
ML: Tak – w dzisiejszych czasach nie ma zbyt wiele do oglądania w telewizji! Nie jestem poważnym fanem piłki nożnej, ale oglądam ważne mecze.
Cyc: Jak myślisz, kto wygra?
ML: To jeszcze trudniejsze do przewidzenia niż podium na Tour!