Blog Conor Dunne Tour de Korea: Część II

Spisu treści:

Blog Conor Dunne Tour de Korea: Część II
Blog Conor Dunne Tour de Korea: Część II

Wideo: Blog Conor Dunne Tour de Korea: Część II

Wideo: Blog Conor Dunne Tour de Korea: Część II
Wideo: Ireland Epic Road Ride | Conor Dunne's Favourite Ride 2024, Kwiecień
Anonim

Doganiamy Conora po trzech etapach Tour de Korea i słyszymy historie o długich dniach, ciężkich podjazdach i podejrzanych hotelach

Dogonimy Conora po trzech etapach Tour de Korea, które obejmowały kilka poważnych podjazdów, piękną scenerię i wiele ataków gościnnego blogera Cyclist.

Odkryłem, że jest to jedna wielka metropolia w drodze do domu z dzisiejszego etapu, jadąc przez ruch na autostradzie, ubrany w kombinezon, głodny i na wpół zagubiony, ale w końcu udało mi się. Obecnie piszę to z mojego dość przypadkowego hotelu wyścigowego, który w rzeczywistości jest jakąś formą związku treningowego taekwondo. W pokojach panuje upał, poduszki są ze słomy, a ja czuję się jak zdezorientowany kolarski dzieciak karate.

Obraz
Obraz

Wyścig był do tej pory całkiem pozytywny i jestem zadowolony z tego, jak się czuję. Początkowo martwiło mnie, jak dobrze zregeneruję się po moim ostatnim wyścigu, An Post Ras, który był kolejnym ośmiodniowym harem w Irlandii kilka tygodni temu. Wygląda jednak na to, że wyszedłem z mglistej zmiany strefy czasowej z nienaruszonymi parametrami życiowymi.

Pierwszy etap miał 189 km i w większości był płaski. Próbowałem szczęścia w pojedynkę na 10 km przed metą, ale zostałem złapany 2 km przed metą, a potem drugi etap zamienił się w nieco epicki dzień, z 240 km na liczniku i 3000 m podjazdu. Ostatnie 30 km zamieniło się w jeden wielki slog, wszyscy byli tak zmęczeni, że wydawało się, że jedziemy w zwolnionym tempie, ale po sześciu godzinach w siodle udało nam się wyprowadzić Russa (Downing) na przyzwoite 5 miejsce na etapie [co wygrał Chris Opie z One Pro Cycling].

Obraz
Obraz

Każdy, kto twierdzi, że ściganie się w Europie kontynentalnej jest najtrudniejsze, ma rację, a ja wielokrotnie doświadczyłem rynsztoków Belgii. Zacząłem jednak nieco zrewidować swoją opinię na tym etapie, cierpiąc przez n-ty lineout, na n-tym podjeździe, przez wzgórza Korei Południowej.

Nie, żebym miała dużo czasu, aby naprawdę to sobie uświadomić, ale sceneria z pewnością była spektakularna, z licznymi zielonymi górami rozsianymi po krajobrazie. Wyścig odbywał się głównie szybkimi, szerokimi autostradami, ale zawsze, gdy skręcamy na mniejsze drogi, wydaje się, że nachylenie zawsze rośnie dramatycznie, a na drogach jest też wiele tuneli, z różnymi ustawieniami oświetlenia. Myślę, że prędkość zawsze wydaje się większa w ciemności.

Obraz
Obraz

Miałem dzisiaj kolejną próbę na trzecim etapie, ale zostałem złapany w środku kilometr przed przejściem, co było do dupy. Grupa 25 osób wymknęła się wcześnie, a ja siedziałem z tyłu przez cały dzień, z moimi kolegami z drużyny w tyle. Ciężko było powiedzieć, czy będzie się trzymać z daleka, czy wróci, gdy dotrzemy na odległość 5 km, więc zdecydowałem się zaatakować. Warto było spróbować i prawie się opłaciło, ale teraz siedzę w moim małym hotelu taekwondo, czując się raczej wykończona. Russowi udało się jednak wywalczyć świetne 7. miejsce w sprincie grupowym i wygląda dobrze na kolejne etapy, zwłaszcza na nadchodzące szybkie, płaskie dni.

Kolejne pięć etapów do przejścia, a ja nadal będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby nie pękać za dużo z koreańskim jedzeniem, zwłaszcza z poważnym apetytem na pizzę, którego ten ryż po prostu nie zaspokaja.

Część pierwsza: Przed wyścigiem

Słowa: @connordunnealot

Zdjęcia: @angussung

Zalecana: