Recenzja Ridley Helium SLX

Spisu treści:

Recenzja Ridley Helium SLX
Recenzja Ridley Helium SLX

Wideo: Recenzja Ridley Helium SLX

Wideo: Recenzja Ridley Helium SLX
Wideo: Tomasz Marczyński's Ridley Helium SLX 2024, Kwiecień
Anonim
Obraz
Obraz

Fantastyczny rower, który zbliża się do ideału z zestawem kołowym pasującym do reszty konstrukcji

Widzę coraz więcej rowerów Ridley na drogach, kiedy wychodzę na przejażdżkę. Częściowo dzięki powiązaniu z zespołem WorldTour Lotto Soudal, belgijska marka stale rozszerza swoją obecność poza swoim rodzimym rynkiem, nie tylko na brytyjskich weekendowych biegach klubowych, gdzie zawodnicy poszukujący maszyn z najwyższej półki są coraz bardziej skłonni płacić ceny premium.

Popularność Ridleya wynika również z tego, że produkuje wyjątkowo dobre rowery. Wypróbowałem nieco słabszy Helium X na początku tego roku i przywiązałem się do niego, gdy przeniósł mnie przez wyczerpujący dzień niskich temperatur i ulewnego deszczu w sportowym Liège-Bastogne-Liège.

Więc, gdy najwyższej klasy Ridely Helium SLX wylądował w biurze Kolarza, upewniłem się, że jestem pierwszy w kolejce, aby poddać go pełnemu testowi.

Fakt, że znałem jego kuzyna ubranego w Ultegrę, natychmiast podniósł negatywną kwestię dotyczącą SLX. Ponieważ jest to całkiem możliwe, że jest to jedyny negatyw, teraz usunę to z drogi.

Obraz
Obraz

Istnieje 2 000 GBP różnicy w cenie między Helium X a Helium SLX. Aby uzyskać ten znaczący dodatkowy klin, SLX jest wyposażony w najnowszą grupę osprzętu Shimano Dura-Ace zamiast Ultegra i ma ulepszoną ramę, która oszczędza 150 g (około wagi smartfona) w porównaniu do Helium X.

Jak dotąd tak dobrze, ale oto moja skarga: oba rowery są wyposażone w te same koła Fulcrum Racing 5, których cena detaliczna w Internecie wynosi poniżej 200 funtów.

Są to przyzwoity zestaw wytrzymałych kół do pracy, ale nie pasują ani do wyglądu, ani wrażenia z jazdy na rowerze takim jak Ridley Helium SLX, który znajduje się na wyższym końcu spektrum rowerów wyścigowych.

Kiedy zapytałem o to Mike'a Andersona z brytyjskiego dystrybutora Madison, odpowiedział: „W przypadku tych wysokiej klasy rowerów zakłada się, że osoba kupująca może już mieć zestaw kół wyścigowych, a więc woli zaoszczędzić grosza na metce, a nie skończyć z kolejnym zestawem felg z wyższej półki, których mogą nawet nie chcieć”.

Prawdą jest, że montaż kół o niższej specyfikacji pozwala markom osiągać pewne poziomy cenowe, dostarczając ramy i zestawy z najwyższej półki dla szerszego zakresu budżetów.

Ale moim argumentem byłoby, w takim przypadku, nie zawracaj sobie głowy kołami i oddaj mi 200 funtów z powrotem.

Obraz
Obraz

Ridley nie jest jedyną firmą, która to robi, ale stanowi to problem.

Czy testuję rower wyłącznie w takim stanie, w jakim został zaprezentowany, wraz z niedrogimi kołami, które mogą podważyć dobrą ramę? A może powinienem zamienić zestaw bardziej odpowiednich kół?

W przypadku Ridley Helium SLX uznałem, że uczciwie będzie zrobić to drugie, więc po kilku tygodniach na dostarczonych Fulcrum Racing 5 zamieniłem na parę Shimano Dura-Ace C35 pokrytych specjalnymi oponami Turbo Cotton (z jasnobrązowymi ścianami bocznymi, naturalnie).

Efekt był natychmiastowy. Ta konstrukcja nagle stała się marzeniem, a C35 sprawiły, że już i tak atrakcyjny rower wyglądał niesamowicie.

Testowane na Alpach

Otoczony folią bąbelkową i zapakowany w torbę rowerową, Helium SLX udał się ze mną do Alpe d’Huez w celach sportowych i tutaj pokazał swoją jakość niezależnie od nachylenia.

Istnieją lżejsze rowery, ale ważące 7,21 kg (standard fabryczny) również daleko mu do najcięższych.

Sztywność ramy, z której słynie Ridley, która została ulepszona przez koła Dura-Ace, oznaczała, że zarówno na płaskich, jak i bardziej testowych rampach Alpe i bardziej lokalnych podjazdach, cała moc – bez względu na to, ile zdołałem zebrać, przełożyłem się na ruch do przodu.

Ridley twierdzi, że jego rama SLX wykorzystuje kombinację kabli z włókna węglowego, w tym jednokierunkowego, aby była tak samo mocna, sztywna i responsywna jak jego kuzyn X, ale przy mniejszej wadze: przechylanie wagi poniżej 750g zamiast 900g.

Obraz
Obraz

Oprócz jego zdolności na podjeździe, mam problemy z wymyśleniem roweru, na którym jeździłem, który lepiej radziłby sobie na zjazdach.

Pewne pokonywanie zakrętów i prowadzenie – bez wątpienia wspomagane przez bawełniane opony Specialized – były bardzo mile widziane w wysokich Alpach, a także na mniej imponujących zjazdach moich regularnych pętli wokół Surrey.

Zachwyciła mnie też cała estetyka roweru. Połączenie szarego, czarnego i pomarańczowego sprawiało, że wyglądał na stonowany (nie bez końca pomagał mu odświeżający brak krzykliwych logo), ale też pozwoliło wyróżnić się z masy zwykłych czarnych ram, które tłoczyły się na zboczach Alpe d’Huez.

Obraz
Obraz

Pełny obraz

Podczas rozmowy z kolegą, kolarzem, zgodziliśmy się, że recenzowanie rowerów staje się coraz trudniejsze, ponieważ produkcja i technologia postępowały w tak ogromnym tempie, że odróżnienie jednego roweru od drugiego jest coraz trudniejsze (zwłaszcza w górnej części rynku).

Zazwyczaj sprowadza się to do jednego aspektu projektu lub wydajności, który sprawia, że rower jest wyjątkowy lub rozczarowujący, i tutaj miałem problem z oceną Ridley Helium SLX.

Obraz
Obraz

Wiedziałem, że to dobry rower – nawet świetny – ale nie mogłem wskazać dokładnie, co sprawia, że jazda jest tak przyjemna.

Nie ma żadnej wyróżniającej się funkcji, która wywyższa ją ponad jej rówieśników. Nie jest to najlżejszy, ani najbardziej aerodynamiczny, ani najwygodniejszy, ani najbardziej zaawansowany technologicznie rower na rynku, ale łączy w sobie kombinację cech, które łączą się, by uczynić go większym niż suma jego części.

Jako całościowy pakiet trudno go zarzucić, a jakość jazdy nie ma sobie równych. Oczywiście po ulepszeniu koła.

Specyfikacja

Ridley Helium SLX
Ramka Węgiel
Zestaw grupowy Shimano Dura-Ace 9100
Hamulce Shimano Dura-Ace 9100
Łańcuch Shimano Dura-Ace 9100
Kaseta Shimano Ultegra
Bary Forza Cirrus
Rdzeń Forza Cirrus
sztyca Forza Cirrus
Koła Fulcrum Racing S
Siodło Forza Cirrus Pro
Waga 7.21kg (M)
Kontakt sportline.co.uk

Ta recenzja pojawiła się po raz pierwszy w numerze 67 magazynu Cyclist i została nieznacznie zmodyfikowana do użytku online

Zalecana: