Galeria: Ból i przyjemność na 17. scenie Giro d'Italia

Spisu treści:

Galeria: Ból i przyjemność na 17. scenie Giro d'Italia
Galeria: Ból i przyjemność na 17. scenie Giro d'Italia

Wideo: Galeria: Ból i przyjemność na 17. scenie Giro d'Italia

Wideo: Galeria: Ból i przyjemność na 17. scenie Giro d'Italia
Wideo: "Kraj i ludzie. Wizerunek Holendrów i ich kraju w sztuce XVII w." – wykład prof. Antoniego Ziemby 2024, Może
Anonim

Fit na szczycie Sega di Ala to karzący plac zabaw dla wielu

Egan Bernal po raz pierwszy pokazał dziurę w swojej zbroi wczoraj w Giro d'Italia. Ineos Grenadier znęcał się nad wyścigiem aż do 17. etapu, wyprzedzając resztę, by w drugim dniu przerwy na wygodną przewagę w maglia rosa. Jednak wraz z finiszem na szczycie w Sega di Ala, mieliśmy przebłysk, że ten wyścig może się jeszcze nie skończyć.

Pod koniec etapu różnica Bernala do drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej, Damiano Caruso z Bahrain Victorious, została utrzymana, jednak niepokój wzbudziło 50 sekund, które otrzymał Simon Yates z Team BikeExchange.

Brytyjczyk ruszył na ostatni podjazd wraz z Joao Almeidą z Deceuninck-QuickStep, po raz pierwszy w tym wyścigu stawiając Bernala na tylną stopę. Bernal po prostu nie mógł dotrzymać tempa, ponieważ desperacko trzymał się koła kolegi z drużyny, Daniego Martineza. Podejrzewasz, że gdyby nie Martinez, do mety straciłbym więcej czasu.

Bernal nie był jedynym przegranym, pamiętaj. Aleksandr Własow z Astany stracił 2 minuty 30 sekund do rywali z GC, podczas gdy Hugh Carthy z EF Education-Nippo stracił 3 minuty, zmniejszając ich szanse na podium w Mediolanie w najbliższą niedzielę. Potem był Gulio Ciccone z Trek-Segafredo, który rozpoczął etap na 6. miejscu, z 4-minutową stratą i ukończył go na 10. miejscu, 11 minut wstecz, po wypadku na wcześniejszym etapie wyścigu.

Ten sam wypadek był tym, co ostatecznie zakończyło debiut Remco Evenepoel w Grand Tour, gdy młody Belg przesunął się wzdłuż zestawu barier, aby uniknąć rozlania przed sobą. Walczył dzielnie do mety, ale został wycofany z wyścigu w nocy z powodu kontuzji.

I słowo do Dana Martina z Israel Start-Up Nation, jego zwycięstwo wprowadziło go do pożądanego klubu kolarzy, którzy wygrywali etapy we wszystkich trzech Grand Tourach – godny zwycięzca.

Poniżej najlepsze zdjęcia Chrisa Aulda z kolejnego brutalnego dnia na tegorocznym Giro:

Zalecana: