Galeria: solówki Konrada do chwały na brudnej scenie 16

Spisu treści:

Galeria: solówki Konrada do chwały na brudnej scenie 16
Galeria: solówki Konrada do chwały na brudnej scenie 16

Wideo: Galeria: solówki Konrada do chwały na brudnej scenie 16

Wideo: Galeria: solówki Konrada do chwały na brudnej scenie 16
Wideo: Pijany Don Kasjo 2024, Kwiecień
Anonim

Kolejna samotna ucieczka wygrywa ten dzień, ale prawdziwa historia to mnóstwo dziwacznych decyzji podjętych za

Znaczenie taktyki podczas Tour de France nigdy nie było tak jasne, jak na wczorajszym 16. etapie tegorocznego wyścigu.

Wyciągając wnioski z poprzednich prób ucieczki, głównie obserwując, jak Bauke Mollema jedzie sam w sobotę, Patrick Konrad z Bora-Hansgrohe pokonał resztę uciekinierów dnia na Col de Portet-d'Aspet i pozostał na linii.

To był drugi etap wyścigu Bory i ich drugi po solowej przerwie, a także drugie profesjonalne zwycięstwo Konrada, jego jedyne kolejne zwycięstwo w Mistrzostwach Austrii. I tak naprawdę nigdy nie budziło to wątpliwości, ponieważ wydawało się, że Konrad był jedynym kolarzem w przerwie z przykręconą głową.

Seria dziwacznych decyzji rozpoczęła się od Team BikeExchange, gdy Chris Juul-Jensen wycofał pierwszą ucieczkę dnia na zjeździe z Col de Port, a zespół wyraźnie skupił się na punktach etapowych i pośrednich dla Michaela Matthewsa.

Zarówno Juul-Jensen, jak i Matthews weszli w nową przerwę, ale Juul-Jensen jakoś zdołał uciec od swojego australijskiego kolegę z drużyny, popychając się z dwoma innymi, aby odebrać punkty sprintu Matthewsowi, a później był tak ugotowany, że nie mógł powstrzymać Konrada do tego stopnia, że dotarł do mety 18 minut w peletonie.

Kolega sprintera/alpinisty Matthewsa, Sonny Colbrelli, również zaatakował scenę, zabierając brytyjskiego kolegę z drużyny Freda Wrighta, aby pomógł mu utrzymać się w rywalizacji. Colbrelli wygrał większość przerwy, wliczając w to Wrighta, ale siedząc za kierownicą Davida Gaudu, gdy Francuz zmniejszył stratę do Konrada do 25 sekund, nie miał już nic w końcowej pogoni.

Jednak wyprzedził Matthewsa na drugim miejscu, za co Mark Cavendish będzie wdzięczny.

Z powrotem w stadzie, Cofidis zaatakował ostatni podjazd kategorii 4, próbując usunąć Guillaume Martina, ale po prostu zwiększyli prędkość peletonu, gdy Wout van Aert następnie skontrował tylko po to, by nie było nikogo za jego kierownicą.

Van Aert następnie przejechał 10 km w ograniczonej grupie, która obejmowała całą pierwszą dziesiątkę, nie dystansując nikogo, zanim faworyci pomyśleli, że dobrym pomysłem będzie sprint do linii z Richardem Carapaz uśmiechnięty Tadej Pogačar, który wyglądał, jakby nie wierzył w taktykę tak samo jak reszta z nas.

Najlepsze jest to, że Martin, człowiek, który rozpoczął ruch, stracił cztery sekundy do rywali na linii.

W każdym razie, na szczęście obrazy Chrisa Aulda są znacznie mniej zdezorientowane niż akcja, którą relacjonował. Oto najlepsze zdjęcia dnia:

Zalecana: