Obie strony odrzuciły twierdzenia w duńskiej prasie, że Fuglsang używał zakazanego lekarza
Astana i dr Michele Ferrari wydali oddzielne oświadczenia zaprzeczające doniesieniom, jakoby duński kierowca Jakob Fuglsang współpracował z zakazanym lekarzem.
W niedzielny wieczór duńska gazeta Politiken opublikowała artykuł po uzyskaniu niezależnego raportu od Cycling Anti-Doping Foundation (CADF), który twierdził, że Fuglsang współpracował z Ferrari przez cały 2019 rok.
Uznano również, że kolega z drużyny Fuglsang z Astany, Aleksiej Łucenko, był również obecny na jednym ze spotkań w Nicei w zeszłym roku.
Od czasu opublikowania oryginalnej historii, zarówno Astana, jak i Ferrari odpowiedziały, zaprzeczając jakiemukolwiek partnerstwu.
Wypowiedź Ferrari, opublikowana na jego blogu 53x12, była dość zwięzła, zaprzeczając jakimkolwiek linkom: „Po raz kolejny, niestety, czuję się zmuszony do zaprzeczenia najnowszym oszustwom medialnym, które mnie dotyczy”.
Następnie stwierdził, że nie miał związku z żadnym kolarzem z Astany od ponad 10 lat, nie odwiedzał Monako ani Nicei od 12 lat i nigdy nie jeździł takim skuterem, jak i motocyklem. trzy rzeczy, o których twierdził cały raport.
Następnie zaprzeczył swojej obecności na zeszłorocznym Volta a Cataluyna, stwierdzając, że śledztwo opierało się na „fałszywych raportach od prawdopodobnych zainteresowanych stron”, zanim zakończył oświadczeniem, mówiąc: „Nigdy nie zostałem skazany za doping”.
Ferrari odsiaduje obecnie dożywotni zakaz wydany przez amerykańską agencję antydopingową za udział w Lance Armstrong. Zakaz wyklucza również Ferrari z współpracy z jakimikolwiek sportowcami, a każdy, kto korzystał z jego usług, jest objęty dwuletnim zakazem.
Wcześniej w poniedziałek Astana wydała własne, dłuższe oświadczenie w reakcji na raport, uznając roszczenia i zaprzeczając jakimkolwiek udziałom.
Oświadczenie brzmi:
'Astana Pro Team angażuje się w walkę z dopingiem w sporcie. Zespół wymaga od wszystkich zrzeszonych zawodników, aby zawsze przestrzegali wszystkich zobowiązań wynikających z przepisów antydopingowych, w tym zakazu kojarzenia się z zakazanymi osobami lub lekarzami.
„Zespół nie współpracuje z żadnym podejrzanym lekarzem, takim jak dr Michele Ferrari. Zawodnicy nie są upoważnieni do konsultowania się z żadnymi lekarzami spoza zespołu w celu wykonywania jakichkolwiek czynności lub przepisania jakiejkolwiek diety lub leczenia związanego z ich występem.
'Licencja Astana Pro Team została odnowiona na rok 2020, potwierdzając pełne wywiązanie się przez zespół ze wszystkich zobowiązań, w tym w zakresie walki z dopingiem w kolarstwie.
'Zespół jest w kontakcie z UCI i CADF, aby dowiedzieć się więcej; będzie współpracować z każdym zapytaniem, które może zostać otwarte przez CADF lub UCI.
'Jednak na razie nie wszczęto żadnej procedury przeciwko żadnemu zawodnikowi powiązanemu z drużyną. Astana Pro Team wierzy, że gdyby CADF miał jakiekolwiek dowody popełnienia wykroczenia któregoś z kolarzy z zespołu, natychmiast zostałoby wszczęte postępowanie dyscyplinarne zgodnie z przepisami antydopingowymi i Światowym Kodeksem Antydopingowym.”
Co ciekawe, żadne oświadczenie nie nazywa się bezpośrednio Fuglsang, podczas gdy Duńczyk nie wydał jeszcze własnego komentarza.
34-latek, który miał wyjątkowy sezon w 2019 roku, wygrywając – Liége-Bastogne-Liége i Criterium du Dauphine – ma rozpocząć swój sezon za dwa tygodnie na Ruta del Sol.