Ktoś zadzwonił do Zacha Morrisa… lata 90. powróciły i wygląda całkiem nieźle
Już zdecydowałeś, czy lubisz ten rower, czy nie.
To farba. Jest jaskrawy, jest legowisko i nie będzie wyglądać nie na miejscu na planie Ocalonych przez dzwonek. Dawno, dawno temu mogło tak być, w tym przypadku identyczne wznowienie Slim Chance, roweru, który po raz pierwszy zadebiutował w 1991 roku, a teraz jest ponownie wypuszczany w ograniczonej liczbie, aby uczcić jego 25throcznica. Więc po co to całe zamieszanie?
Szansa to dobra rzecz
Odpowiedź na to pytanie leży w tym, czego szukasz w rowerze. Nie ma tu aero, super sztywnej ramy, ramy o wadze poniżej kilograma, żadnych tarcz. Ale to, czym jest Slim Chance, to kawałek historii, prawdziwa ikona.
W 1982 roku młody twórca szkieletów o imieniu Chris Chance założył Fat City Cycles wraz z Garym Helrichem (który później założył specjalistę od tytanu Merlin Metalworks) na wschodnim wybrzeżu Ameryki.
Kiedy wszystko wokół nich było lutowane, Chance i Helfrich byli pionierami w ramach spawanych metodą TIG ram rowerowych, a dzięki oryginalnemu Slim Chance wypuścił prawdopodobnie pierwszy produkcyjny spawany metodą TIG rower szosowy na świecie.
Dwadzieścia pięć lat później Chance powraca (po długiej przerwie jako holistyczny uzdrowiciel, tak to się dzieje), i nie tylko odtwarza Slim Chance z oryginalną geometrią, ale w końcu używa pierwotnie zamierzonej zestaw rurek: True Temper.
Według artykułu opublikowanego w tym czasie, Chance od początku chciał używać stali amerykańskiej firmy True Temper, ale czuł, że wybór po prostu nie pasuje do rynku dróg barwionych w wełnie. Brak klocków i nowa konstrukcja byłyby wystarczająco złe, więc zamiast tego skonstruował ramy Slim Chance z rur Columbus TSX, aby zwabić starą gwardię.
Jak potoczyła się reszta to już historia, ale wraz z rowerem górskim Fat Chance, Yo Eddy, Fat City stało się kultową ikoną kolarstwa i pomogło utorować drogę takim markom jak Seven Cycles, Merlin i Independent Produkcja.
Powiedzieć, że zasięg Chrisa Chance’a wykracza daleko poza Fat City Cycles, to jak mówienie o muzyce pop inspirowanej Beatlesami. To nie oddaje sprawiedliwości. A jeśli to cię nie przekonało, że szczupła szansa to jeden Bardzo ważny rower, to weź pod uwagę również, że True Temper – sam w sobie czczony w kręgach kulturystycznych – zaprzestał handlu dętkami rowerowymi.
Dlatego te limitowane edycje zostały zbudowane z wykorzystaniem najnowszych dostępnych wersji True Temper. Powstaje przedmiot kolekcjonerski, a w międzyczasie jeden chory rowerowy brat!