Reklama e-roweru zabroniona, ponieważ „dyskredytuje cały sektor samochodowy”

Spisu treści:

Reklama e-roweru zabroniona, ponieważ „dyskredytuje cały sektor samochodowy”
Reklama e-roweru zabroniona, ponieważ „dyskredytuje cały sektor samochodowy”

Wideo: Reklama e-roweru zabroniona, ponieważ „dyskredytuje cały sektor samochodowy”

Wideo: Reklama e-roweru zabroniona, ponieważ „dyskredytuje cały sektor samochodowy”
Wideo: E-bikes concerns as they are dumped all over the place and dangerously in London (UK) 2024, Kwiecień
Anonim

Najnowsza reklama VanMoof była tak skuteczna, że władze francuskie wycofały ją z ekranów

Jeśli uda Ci się zbanować Twoją reklamę, istnieje szansa, że dotarła do Ciebie jej wiadomość.

Przynajmniej tak zobaczy to holenderski producent rowerów VanMoof po tym, jak jego najnowsza reklama została zakazana przez władze francuskie, ponieważ „dyskredytuje cały przemysł motoryzacyjny”.

Francuski urząd ds. reklamy, Autorité de Régulaion Professionelle de la Publicité (ARPP), wycofał reklamę, twierdząc, że tworzy „klimat strachu” w przemyśle samochodowym.

Krótka reklama rzuca światło na zatory i zanieczyszczenie powietrza powodowane przez pojazdy silnikowe, przedstawiając e-rowery VanMoof jako rozwiązanie.

W reklamie nowy, zgrabnie wyglądający samochód ma rzutowane na karoserię obrazy rafinerii ropy naftowej, fabryk i zatłoczonych ulic. Następnie samochód topi się, by zastąpić go motocyklem VanMoof i hasłem „Czas jeździć w przyszłość”.

Wyciągając reklamę z francuskiej telewizji, ARPP uzasadniła swoją decyzję listem do VanMoof.

'Niektóre obrazy w odbiciu samochodu są naszym zdaniem niezrównoważone i dyskredytują cały sektor samochodowy. Obrazy fabryk/kominów i wypadku tworzą klimat strachu, więc trzeba będzie je zaadaptować”.

Reklama (powyżej), która nadal jest emitowana w Holandii i Niemczech, została stworzona przez VanMoof, aby pomóc w wprowadzeniu na rynek zupełnie nowych e-rowerów S3 i X3, które są sprzedawane za 1 800 euro.

Założyciel VanMoof, Ties Carlier, odpowiedział na tę decyzję, nazywając ją cenzurą.

„Zagadkowe jest, że firmy samochodowe mogą ukrywać swoje problemy środowiskowe, ale gdy ktoś kwestionuje tę sytuację, zostaje to ocenzurowane”.

Wywołało to gwałtowną reakcję prezesa ARPP Stéphane'a Martina, który powiedział France Info: „Nie możemy sobie pozwolić na postawienie całych sektorów w złym świetle. To ważny warunek uczciwej konkurencji.

'W niektórych obszarach ta reklama idzie za daleko, z niepotrzebnymi obrazami, takimi jak dym z fabrycznych kominów, które nie mają nic wspólnego z przemysłem samochodowym.'

Wielki słoń w tym pokoju polega na tym, że francuski rząd ma długą historię w branży motoryzacyjnej, w której firmy takie jak Renault, Peugeot i Citroen otrzymują dotacje państwowe, jednocześnie zatrudniając dużą część francuskiej siły roboczej i generowanie miliardów przychodów ze sprzedaży samochodów.

Wygląda na to, że ta decyzja została podjęta ze świadomością, że przemysł samochodowy nadal stanowi dużą część francuskiej gospodarki.

Zalecana: