Czy nawierzchnie dróg i dziury w Wielkiej Brytanii są naprawdę gorsze niż za granicą?

Spisu treści:

Czy nawierzchnie dróg i dziury w Wielkiej Brytanii są naprawdę gorsze niż za granicą?
Czy nawierzchnie dróg i dziury w Wielkiej Brytanii są naprawdę gorsze niż za granicą?

Wideo: Czy nawierzchnie dróg i dziury w Wielkiej Brytanii są naprawdę gorsze niż za granicą?

Wideo: Czy nawierzchnie dróg i dziury w Wielkiej Brytanii są naprawdę gorsze niż za granicą?
Wideo: VANLIFE EKWADOR | Ile kosztowała naprawa busa w Peru? | Wjeżdżamy do Ekwadoru! 2024, Kwiecień
Anonim

Rowerzyści lubią narzekać na stan dróg, ale czy drogi w Wielkiej Brytanii różnią się od tych na kontynencie?

Zamknij grupę profesjonalnych rowerzystów w pokoju, a będą mieli trudności z porozumieniem się w wielu sprawach – ale jest jeden temat, w którym będą się zjednoczyć: drogi.

„Wszyscy profesjonaliści twierdzą, że drogi w Wielkiej Brytanii są piaszczyste i trudne do jazdy, podczas gdy we Francji, na Majorce czy na Lanzarote jeździ się po nich gładko i łatwo” – mówi brytyjski trener kolarstwa Will Newton.

‘W pewnym momencie drogi Lanzarote były gorsze niż w Wielkiej Brytanii, ale zbliżały się wybory lokalne, a wszystkie drogi zostały wyłożone pięknie gładkim asf altem. Niszczą wraz z piaskiem i wiatrem, ale możesz zagwarantować, że za każdym razem, gdy zbliżają się wybory samorządowe, będą się pojawiać.”

Z pewnością stan europejskich dróg nie sprowadza się do polityki? Nie dostaniesz tego tutaj, ponieważ… och, czekaj. Howard Robinson, dyrektor naczelny Stowarzyszenia Obróbek Powierzchni Drogowych, jest jasne, co – lub kto – jest winny.

Brak finansowania

„Głównym problemem jest brak odpowiednich inwestycji i funduszy na utrzymanie”, mówi. „Rząd krajowy nie jest w stanie zrozumieć znaczenia dróg wiejskich i lokalnych i koncentruje się na drogach krajowych i głośnych projektach, takich jak HS2. Nie ma wspólnego myślenia, bo to lokalne drogi łączą wszystko”.

Ach, ale naród wyspiarski, taki jak nasz, może być bardzo nastawiony, więc być może Wielka Brytania jest po prostu w tyle, jeśli chodzi o wybór najlepszej nawierzchni.

„Nawierzchnia jest najczęstszą obróbką nawierzchni na drogach C i D – głównie drogach wiejskich” – mówi Robinson. „Francja, Niemcy i Hiszpania mają ogromne branże obróbki powierzchni, co oznacza, że jest to również tam główna powierzchnia.”

Więc nie jesteśmy tak zdezorientowani. Uszlachetnianie powierzchni polega na pokryciu drogi cienką warstwą spoiwa bitumicznego i odłamków kamiennych, które są następnie walcowane do momentu zagęszczenia.

Droga zostanie następnie otwarta dla ruchu ze zmniejszoną prędkością w celu dalszego zagęszczenia nawierzchni. Niestety, co najmniej jedna lokalna rada ostrzega na swojej stronie internetowej: „Praca zależy od pogody, więc harmonogram może ulec zmianie w krótkim czasie”.

I na tym polega duża, rozpadająca się część problemu…

Prawda o dziurze

Być może największym problemem dla rowerzystów w Wielkiej Brytanii jest sama liczba dziur, które są spowodowane zarówno upływem czasu, jak i nieuniknioną wadą projektową na naszych nawierzchniach.

Po pierwsze, naturalne wietrzenie oznacza degradację powierzchni, proces ten jest wzmacniany przez fakt, że bitum z wiekiem staje się bardziej kruchy. Po drugie, istnieje kwestia tarcia, które jest większe na chropowatych powierzchniach. Wysokie tarcie pomaga spowolnić ruch i wyjaśnia, dlaczego drogi są nierówne, a nie gładkie.

Niekończące się przejazdy pojazdów mogą prowadzić do pęknięć na tej chropowatej powierzchni, przez co wpuszczana jest woda. Zimą woda wielokrotnie zamarza i topnieje, a za każdym razem, gdy zamarza, rozszerza się, wypychając powierzchnię w górę, aby powiększyć pęknięcie, wpuszczając więcej wody i tworząc dziurę.

Ruch jeszcze bardziej osłabia powierzchnię, czyniąc dziurę głębszą, szerszą i bardziej niebezpieczną.

„Jeśli natrafisz na dziurę w samochodzie, możesz potrzebować wycieczki do garażu” – mówi Sam Jones, koordynator kampanii i komunikacji w Cycling UK. „Jeśli robisz to na rowerze, być może wybierasz się na wycieczkę do szpitala lub kostnicy”.

Oferty śmiertelne rowerzystów

W rzeczywistości statystyki Departamentu Transportu ujawniają, że 211 rowerzystów zginęło w latach 2010–2014 w wypadkach, w których jako czynnik sprawczy uznano „słabą lub wadliwą nawierzchnię drogi”. Spośród nich 60 było na drogach A, 33 na drogach B, a 188 na drogach niesklasyfikowanych i C.

Śmiertelne ofiary to ludzie, a nie tylko statystyki. W 2015 r. wdowa po kolarzu Martinie Uzzellu zdobyła sześciocyfrowe odszkodowanie od Rady Hrabstwa North Yorkshire za nienaprawienie drogi, na której zginął po uderzeniu w czterocalowy wybój i rzuceniu pod samochód.

Miesiąc przed jego śmiercią, rada sprawdziła dziurę i uznała, że naprawy nie są konieczne.

W marcu 2016 Ralph Brazier z Twickenham Cycling Club zmarł, gdy został wyrzucony z roweru po uderzeniu w dziurę podczas przejażdżki po klubie. Nie było żadnego samochodu.

Obraz
Obraz

„Nie można winić pogody”, mówi Newton. „Dużo jeździłem na rowerze po niemieckiej wsi i drogi są naprawdę dobrej jakości, ale zima jest tam jeszcze ostrzejsza niż w Wielkiej Brytanii. Podobnie duże obszary Francji”.

Wszystko sprowadza się więc do pieniędzy – i polityki. „Zaległość w naprawach dziur wynosi 12 miliardów funtów, ale środki na utrzymanie lokalnych dróg wynoszą 6 miliardów funtów na cały okres od 2015 do 2021 roku” – mówi Robinson. „To po prostu nie wystarczy. To jak nałożenie plastra na złamaną nogę.”

W marcu 2020 r. rząd obiecał podobne krople finansowania, zobowiązując się do naprawy dziur w wysokości 500 funtów. Rząd obiecał: „Rady otrzymają dodatkowe 500 milionów funtów w sezonie 2020/21 w ramach nowego Funduszu Wybojów o wartości 2,5 miliarda funtów, ogłoszonego w budżecie 2020”.

Dofinansowanie zostało również ubrane jako dodatkowe finansowanie rowerowe, gdy na początku kryzysu Covid-19 rząd obiecał 2 miliardy funtów na aktywne podróżowanie.

W pewnym sensie jest to niewielka oszczędność dla tych, którzy mają nadzieję na inwestycje w rzeczywistą infrastrukturę rowerową. Jednocześnie jednak 250 rowerzystów zostało zabitych lub poważnie rannych przez wyboje w latach 2014-2019, jest to problem, który zniechęci wielu rowerzystów w Wielkiej Brytanii.

Cycling UK zgadza się. „Wszyscy użytkownicy dróg cierpią z powodu źle utrzymanych dróg, ale rowerzyści są nieproporcjonalnie dotknięci” – mówi Jones.

Organizacja zachęca rowerzystów do zgłaszania dziur za pomocą strony internetowej fillthathole.org.uk, na której od momentu powstania wymieniono ponad 177 000 problemów w Wielkiej Brytanii.

Strona osiągnęła rekordowy poziom 20 646 w ciągu jednego roku w 2011 roku, ale to nie znaczy, że sytuacja się poprawia.

„Teraz jest po prostu więcej aplikacji”, mówi Jones. „Kiedy uruchomiliśmy, zrobiliśmy duży wysiłek PR, ale teraz jest też aplikacja RAC i Fix My Street. Jednak zawsze warto zgłaszać dziury, ponieważ czasami są one wypełniane tego samego dnia.

‘Plus, jeśli masz wypadek na wyboju, który został zgłoszony, możesz mieć prawo do odszkodowania za szkody lub obrażenia.’

Cudowny niedobry

Jeżeli ustaliliśmy, że stan dróg w Wielkiej Brytanii nie jest mitem, nadal może być tutaj pewien stopień mitologii.

Czy to możliwe, że jesteśmy bardziej skłonni wybaczyć kontynentalnym szosom słabą nawierzchnię, biorąc pod uwagę jej rustykalny urok, niż lokalną drogą, która stanowi część codziennych dojazdów do pracy lub cotygodniowych przejażdżek klubowych?

Obraz
Obraz

Na złych nawierzchniach drogowych w Europie panuje pewien romans

„Nie sądzę” – mówi Jones. „To zrozumiałe, że niektóre drogi nie będą idealne w trudnych warunkach górskich i zdajemy sobie sprawę z romantyczności tych warunków. Tacy jak Coppi i Bartali ścigali się na słynnych torach owiec. Ale nie dojeżdżamy w Alpy.

'Tarmac ma przetrwać około 18 lat, ale mamy firmy komunalne, które osobno kopią i wypełniają drogi, dziury są załatane, a sześć miesięcy później załatane ponownie – a definicja głupoty robi to samo w kółko i w oczekiwaniu na inny wynik.

„Potrzebne jest ujednolicone rozwiązanie do poprawy dróg w Wielkiej Brytanii, a to będzie pochodzić tylko z hurtowej wymiany nawierzchni”.

W międzyczasie Newton wydaje ostrzeżenie: „Rowerzyści muszą spędzać więcej czasu na patrzeniu na drogę niż na GPS i mierniki mocy. Nie zasiądziesz za kierownicą samochodu i nie spędzisz całego czasu patrząc na prędkościomierz.”

Zalecana: