Gwiazda klasyków wraca do swojego dawnego domu w konkurencyjnym belgijskim stroju
Philippe Gilbert podpisał trzyletni kontrakt z Lotto-Soudal. Widząc, jak 37-letni zawodnik klasyków i były mistrz świata zamienia jedną belgijską drużynę na drugą, posunięcie to jest powrotem do składu, w którym jeździł w sezonach 2009-2011.
Po dołączeniu do zwycięskiego zespołu Quick-Step w 2017 roku, po czterech latach spędzonych w BMC, w jego debiutanckim sezonie wyścigowym dla Patricka Lefevere Gilbert wygrał zarówno Tour of Flanders, jak i Amstel Gold.
Jednak, nawet po wygraniu tegorocznego Paris-Roubaix, siła obecnego zespołu oznaczała, że Gilbert często musiał walczyć z resztą swojego składu o dominację.
Pomimo swoich zaawansowanych lat prawdopodobnie będzie miał bardziej chronioną rolę w Lotto-Soudal. Ten ruch jest częścią ćwiczenia uzupełniania zapasów przez belgijski zespół, który niedawno widział, jak obiecujący młody jeździec Tiesj Benoot i rekordzista godzin Victor Campenaerts odchodzą.
Dołączając do kolarzy, w tym Caleba Ewana, Thomasa De Gendta i Tima Wellensa, Gilbert mógł zostać zarówno znakomitym kapitanem szos, jak i jednodniowym kierowcą wyścigowym oraz łowcą etapów.
'Chcę spróbować podnieść zespół na wyższy poziom, samemu występując w wyścigach, ale także poprawiając innych zawodników', wyjaśnił Gilbert w ostatnim oświadczeniu.
Spośród pięciu pomników tylko Mediolan-San Remo wciąż umyka Gilbertowi. Wracając do swojej poprzedniej drużyny, będzie miał nadzieję dodać ten tytuł, a także powtórzyć sukces, dzięki któremu odniósł zwycięstwa w Liège-Bastogne-Liège, Il Lombarida, Amstel Gold Race i Tour de France.