Rigoberto Uran wygrywa 9. etap Tour de France 2017 w fotofiniszu w dniu zdefiniowanym przez wypadki

Spisu treści:

Rigoberto Uran wygrywa 9. etap Tour de France 2017 w fotofiniszu w dniu zdefiniowanym przez wypadki
Rigoberto Uran wygrywa 9. etap Tour de France 2017 w fotofiniszu w dniu zdefiniowanym przez wypadki

Wideo: Rigoberto Uran wygrywa 9. etap Tour de France 2017 w fotofiniszu w dniu zdefiniowanym przez wypadki

Wideo: Rigoberto Uran wygrywa 9. etap Tour de France 2017 w fotofiniszu w dniu zdefiniowanym przez wypadki
Wideo: Summary - Stage 9 - Tour de France 2017 2024, Kwiecień
Anonim

Zdjęcie finiszu na końcu 9. etapu było tylko drobną historią w dniu, który wstrząsnął Tour de France 2017

Przylot / Finish - Étape 9 / Etap 9 - Tour de… przez tourdefrance

Rigoberto Uran (Cannondale-Drapc) wygrał dramatyczny dzień podczas Tour de France 2017. Zwyciężył Warren Barguil (Team Sunweb) na fotofiniszu, po tym, jak ten ostatni został poprowadzony na podium, wierząc, że wygrał.

Najważniejszą wiadomością dnia było odejście Richiego Porte (BMC Racing) i Geraint Thomasa (Team Sky). Obaj doznali kontuzji kończących wyścig w oddzielnych incydentach podczas wielkiego dnia w klasyfikacji generalnej.

Na ostatnim zjeździe, na którym Porte wypadł z wyścigu, pojawiły się duże różnice między kluczowymi zawodnikami tegorocznego Tour de France.

Romain Bardet (AG2R La Mondiale) zagrał swojego jokera i przeszedł z tyłu grupy na przód, a następnie odsunął się, gdy reszta zniżek zbliżała się do zakrętów ostrożnie po zobaczeniu, jak Porte schodzi w dół.

Wypadek Porte powalił Dana Martina (Quick-Step Floors), który stracił czas w GC z powodu małej winy.

W pogoni za Bardetem, który ścigał samotnego lidera Barguila, byli Fabio Aru i Jakob Fuglsang (Astana), lider generalny Chris Froome (Team Sky) i Uran.

Rozpoczęła się debata między kwartetem, kto będzie pracował przy płaskim dojeździe do mety.

W międzyczasie Bardet złapał i natychmiast minął swojego rodaka Barguila, do którego dołączyła grupa Froome.

Obraz
Obraz

Lider AG2R pojechał ostro samemu, ale z pięcioma kolarzami jadącymi dobrze i dobrze współpracującymi, jego przewaga 0:19 na 6,8 km przed metą mogła być niepotrzebnym opróżnianiem zbiornika.

To powiedziawszy, radość z jazdy Bardeta wynika z jego agresywnej natury i jego zamiłowania do wyścigów, więc jest to dla niego zachęta do wysiłku i rozrywki.

Wracając, Nairo Quintana (Movistar), Simon Yates (Orica-Scott) i George Bennett (LottoNL-Jumbo) oraz Mikel Landa (Team Sky) - którzy mieli kłopoty na ostatnich podjazdach - dogonili Martin i zaczął gonić swoich kluczowych rywali. Ich strata wyglądała na ponad minutę, więc ich szanse w generalce prawdopodobnie się skończyły.

Ciekawe było, jak inni jeźdźcy, wszyscy z deficytem czasu w stosunku do Froome'a, pomogli mu sprowadzić Bardeta, kiedy mogli go przepracować i odizolować.

Bardet został złapany na 2,2km do mety i zajął swoje miejsce w grupie. Uran, korzystając tylko z dwóch biegów na zepsutym rowerze, nabrał tempa, zanim Froome wykonał skręt.

Fuglsang i Aru zaczęli grać taktykę, przy czym ten pierwszy zaatakował jako pierwszy, pozostawiając lidera swojej drużyny, by mógł złapać oddech.

Froome ruszył dalej i nikt nie mógł go ominąć, gdy weszli do wijącego się lejka mety. Sprint otworzył się i pierwsza trójka była na tyle blisko, że potwierdzenie zwycięzcy było nieco opóźnione.

Etap 9: Wielki dzień na Tour de France 2017

Na tym, co powszechnie nazywano etapem królowej Tour de France 2017 – pomimo innych wspaniałych dni przed nami – wspinaczka rozpoczęła się od flagi i ledwo się kończyła aż do drugiej części dnia.

Jednakże, zgodnie z tematem tegorocznego wyścigu, linia mety nie znajdowała się na szczycie ostatniego podjazdu, ale zamiast tego szybki zjazd z Col du Chat i dość płaski dojazd zaprowadził zawodników do samego końca z 181,5km.

Wielka grupa kolarzy posuwała się do przodu w ucieczce od początku dnia. Wśród 38, którym udało się wybić, znalazło się pięciu kolarzy Team Sunweb, którzy nadawali tempo przez większą część początkowej części etapu.

Primoz Roglic (LottoNL-Jumbo) zdobył maksymalnie 20 punktów przewagi nad Col de Biche, co dało mu wirtualne prowadzenie w konkursie King of the Mountains.

Do tej pory przerwa miała przewagę 6:15, co oznaczało, że Carlos Betancur (Movistar) był wirtualnym żółtą koszulką przez ponad trzy minuty.

AG2R La Mondiale, niezadowolony z podążania za Team Sky po Francji przez resztę wyścigu, rozświetlił ucieczkę i wysunął się na pierwszy plan w grupie żółtej koszulki.

Skoordynowane ataki sprawiły, że AG2R nadało tempo ucieczce i ogólnej grupie rywali w tym samym czasie.

Francuski zespół umieścił trzech kolarzy w ucieczce i odjechał na zjazd z Col de Biche, który zmniejszył już zmniejszoną grupę.

Tymczasem lider zespołu AG2R, Bardet, znalazł się na czele ogólnej grupy pretendentów i pokazał, że nadal jest jednym z najlepszych spadkobierców w rankingach zawodowych.

Na tym samym zjeździe Thomas mocno upadł i został zmuszony do przerwania wyścigu z powodu kontuzji.

Wyjście Thomasa z wyścigu będzie wielkim ciosem dla broniącego tytułu Froome'a, ale nadal miał numery w grupie czołowych pretendentów.

Zbyt dobry nawet dla swoich kolegów z drużyny, Bardet był widoczny, jak ich wzywał, gdy odjeżdżał z dala od takich jak Froome i Porte.

Aru i Martin byli w stanie uczepić się szybko poruszającego się trio AG2R.

Trzej kolarze Team Sky zrobili most do grupy Bardet, ale lider wyścigu Froome nie był jednym z nich. Jego naczelny porucznik Michał Kwiatkowski podjął pościg, aby spróbować uporządkować sprawy.

Dwie grupy wróciły do siebie, a przewaga - pod względem siły roboczej - przeszła do Team Sky.

Z 83 km do mety, ucieczka tego dnia – która była bardzo liczna – spadła do pięciu liderów, wszyscy ścigali chwałę zwycięstwa etapowego i być może kilka dni na żółto, jeśli różnica czasowa pozostał taki, jaki był.

Tiejs Benoot (Lotto-Soudal), Alexis Vuillermoz (AG2R La Mondiale), Bauke Mollema (Trek-Segafredo), Barguil i Roglic jechali o minutę przed goniącą grupą, a grupę Froome o kolejne 4:30 w dół.

Ścigający Betancur ponownie dołączyli do pięciu liderów, co oznaczało, że Kolumbijczyk ponownie był wirtualnym liderem w klasyfikacji generalnej.

W tej grupie był Michael Matthews (Team Sunweb), który spadł z flagi, a jego główną motywacją były punkty zielonej koszulki dostępne na pośredniej linii sprinterskiej.

Nastąpiło to po pięciu skategoryzowanych podjazdach, więc nie było żadnych szans na bardziej czystych sprinterów na polowaniu.

Inni kolarze w grupie to Simon Geschke (Team Sunweb), Jarlinson Pantano (Trek-Segafredo), Jan Bakelants (AG2R La Mondiale), Tony Gallopin (Lotto-Soudal), Daniel Navarro (Cofidis).

Matthews zebrał pośrednie punkty sprintu, a następnie został skierowany do pracy dla Barguila. Stamtąd Gallopin i Bakelants odsunęli się od innych uciekinierów i wkrótce mieli przerwę około minuty.

Matthews i Geschke wystrzelili jako pierwsi, pozostawiając Barguila bez wsparcia na ostatnich 37 km.

Aru atakuje, podczas gdy Froome wymaga nowego roweru

Aru attaque alors que Froome a un problème… przez tourdefrance

Froome doznał awarii mechanicznej na niższych zboczach Mont du Chat – wyglądało na to, że stracił moc w swoich biegach – w którym to momencie Aru zaatakował, a reszta faworytów poszła za nim.

Następnie rywale zwolnili i pozwolili dotkniętemu Froome'owi odzyskać kontakt po zmianie roweru w chwalebnym pokazie sportowej rywalizacji.

Obraz
Obraz

Aru stwierdził później, że nie był świadomy mechanicznego problemu Froome'a, kiedy przyspieszał.

Kiedy lider Team Sky powrócił do kontaktu, Fuglsang spróbował szczęścia na froncie, a pozostali wydawali się szczęśliwi, że go puszczą.

Froome stanął obok Aru i można było go zobaczyć, jak rozmawiał. Niedaleko drogi Froome i Aru zetknęli się ramionami, a ta omal nie zatrzymała się na skraju drogi, niemal zderzając się z widzami.

Liderzy na scenie atakowali i kontratakowali się nawzajem, aż Gallopin załamał się, a Barguil przebił się samotnie na samym czele wyścigu.

Niektórzy uciekinierzy, którzy zostali wyplutowani z wiodących grup, przylgnęli do grupy GC, gdy ich złapała, ale nie wyglądali na groźby odegrania roli w końcowych aktach dramatycznego etapu.

Wśród nich był Vuillermoz, który podał butelkę liderowi swojego zespołu Bardetowi i kręcił się z tyłu tej grupy.

Louis Meintjes (zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich) był pierwszym z liderów zespołu, który został zdystansowany, a wkrótce potem z tyłu grupy rywalizujących znalazł się Alberto Contador (Trek-Segafredo).

Aru wystrzeliła w górę drogi, ale wkrótce usiadła, co Porte potraktowała jako zaproszenie do spróbowania. Te ruchy sprawiły Yatesowi kłopoty, ale Froome, Bardet, Quintana, Uran i Martin pozostali w kontakcie.

Martin był następnym, który testował nogi swoje i swoich rywali, a Porte wkrótce wszedł na szczyt, powodując zastój.

Ocena Contadora i szanse w generalce - już kwestionowane - zniknęły na wyższych zboczach Mont du Chat.

W krótkim odstępie czasu Martin, Aru i Quintana mieli kłopoty, a przewaga Fuglsanga zniknęła. Aru rzucił rowerem po całym miejscu, ale walczył o powrót do kluczowej grupy.

Na szczycie podjazdu Barguil nadal był samotnym liderem, zdobywając wystarczającą liczbę punktów, aby wejść na prowadzenie w klasyfikacji górskiej.

Wszyscy razem, Fuglsang, Froome, Aru, Bardet, Porte i Martin rozpoczęli decydujące zejście.

Porte i Martin byli widziani na ziemi po tym, jak Porte zdołała zjechać z drogi, ześlizgnąć się z powrotem po powierzchni i pokonać Martina.

Po otrzymaniu neutralnej pomocy mechanicznej, Martin był w stanie odjechać z miejsca zdarzenia, ale wyścig Porte dobiegł końca.

Radio Race doniosło, że człowiek z Quick-Step wkrótce potem znowu upadł. Porte był postrzegany jako przytomny i rozmawiający, gdy został załadowany do karetki pogotowia.

Wszystko to przełożyło się na korzyść Barguila, ponieważ był w stanie jeździć na swoim własnym wyścigu z przodu, nietknięty jazdą innych konkurentów.

Od tego momentu kolarze gonili etap i szansę na poprawę swojej pozycji w Klasyfikacji Generalnej.

Tour de France 2017: Etap 9, Nantua - Chambéry (181,5 km), wynik

1. Rigoberto Uran (pułkownik) Cannondale-Drapac, w 5:07:22

2. Warren Barguil (Fra) Team Sunweb, w tym samym czasie

3. Christopher Froome (GBr) Team Sky, st

4. Romain Bardet (Fra) AG2R La Mondiale, st

5. Fabio Aru (Włochy) Astana, st

6. Jakob Fuglsang (Den) Astana, st

7. George Bennett (NZl) LottoNl-Jumbo, o 1:15

8. Mikel Landa (Esp) Team Sky, st

9. Daniel Martin (Irlandia) Podłogi Quick-Step, st

10. Nairo Quintana (pułkownik) Movistar, st

Tour de France 2017: Top 10 w klasyfikacji generalnej po 9. etapie

1. Christopher Froome (GBr) Team Sky, w 38:26:28

2. Fabio Aru (Włochy) Astana, 0:18

3. Romain Bardet (Fra) AG2R La Mondiale, godz. 0:51

4. Rigoberto Uran (pułkownik) Cannondale-Drapac, o 0:55

5. Jakob Fuglsang (Den) Astana, o 1:37

6. Daniel Martin (Irlandia) Quick-Step Floors, godz. 1:44

7. Simon Yates (GBr) Orica-Scott, o 2:02

8. Nairo Quintana (pułkownik) Movistar, o 2:13

9. Mikel Landa (Esp) Team Sky, o 3:06

10. George Bennett (NZl) LottoNl-Jumbo, o 3:53

Zalecana: