Giro d'Italia 2019: Roglic wygrywa 9. etap TT w deszczu, gdy Yates traci 3 minuty

Spisu treści:

Giro d'Italia 2019: Roglic wygrywa 9. etap TT w deszczu, gdy Yates traci 3 minuty
Giro d'Italia 2019: Roglic wygrywa 9. etap TT w deszczu, gdy Yates traci 3 minuty

Wideo: Giro d'Italia 2019: Roglic wygrywa 9. etap TT w deszczu, gdy Yates traci 3 minuty

Wideo: Giro d'Italia 2019: Roglic wygrywa 9. etap TT w deszczu, gdy Yates traci 3 minuty
Wideo: Chris Froome: The Greatest Comeback In Cycling History? | Giro d'Italia 2018 | Stage 19 Highlights 2024, Może
Anonim

Jumbo-Visma do drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej za Conti, ale Simon Yates rozczarowuje się przy zmiennej pogodzie

Primoz Roglic (Jumbo-Visma) zdominował pagórkowatą, 34,8-kilometrową indywidualną jazdę na czas do San Marino przy zmiennej pogodzie, aby wygrać 9.etap Giro d'Italia 2019 i zrobić ogromny krok w kierunku ogólnego zwycięstwa.

Roglic, kończąc w czasie 51 minut i 50 sekund, był jedynym z późniejszych startujących, który pokonał granicę 52:01, wyznaczoną na początku przez nowego rekordzistę godzinowego rekordu świata Victora Campanaertsa (Lotto-Soudal), który był Zastanawiałem się, co mogło się wydarzyć po puszystej zmianie roweru, zanim ostatni podjazd stracił mu kilka sekund, które mogły sprawić, że różnica była pierwsza i druga w kolejce.

Jednak jego rozczarowanie nie będzie podobne do tego, jakie odczuwał ogólny rywal Simon Yates (Mitchelton-Scott), którego jazda na czas i ogólna forma były ostatnio na tyle dobre, że był postrzegany jako potencjalny zwycięzca etapu.

W końcu Yates zbladł na podjeździe do mety, tracąc ponad 3 minuty z Roglicem i ponad 2 minuty z rywalem GC Vincenzo Nibalim (Bahrain-Merida), który zajął czwarte miejsce w wyścigu. dzień, tuż za Bauke Mollema (Trek-Segafredo).

Valerio Conti (Drużyna Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich) zrobił wystarczająco dużo, aby zachować różową koszulkę lidera wyścigu w ogólnej klasyfikacji.

Jak potoczył się dzień

9.etap Giro 2019 ładnie załatwił pierwszą fazę wyścigu przed jutrzejszym pierwszym dniem odpoczynku, 34,8km test z czasem osiem dni po rozpoczęciu wyścigu z 8,2km TT w Bolonii.

Do tej pory Giro było nieco dziwne według ostatnich standardów, bardziej płaskie i na dłuższych dystansach dziennie niż ostatnie trendy, tworząc większe niż oczekiwano luki w ogólnej klasyfikacji, pomimo niewielkich zdecydowanych działań wśród ulubione lub wysokie góry, aby je przetestować.

W ostatnich latach było bardziej mokro niż w jakimkolwiek Grand Tourie, a deszcz był znaczącym czynnikiem przez większość dnia tutaj, słabnąc, gdy główni pretendenci do GC byli na kursie tylko po to, by ponownie wzmocnić się w finale zawodnicy, w tym lider generalny Conti, dotarli do mety.

Campanaerts ustalił swój czas, zanim którykolwiek z nich wyszedł na kurs, zaryzykował zmianę roweru przed ostatnim podjazdem, ale nie udało mu się to zliczyć z powodu niezdarnej zmiany dokonanej przez mechanika zespołu.

Przed etapem większość z nas uważała, że trzech kolarzy, którzy dzielili podium w Bolonii, będzie dziś ponownie walczyć o zaszczyt etapu, a Nibali jako pierwszy wyjechał na tor, startując 16 th od końca, z Yates 15th i Roglic 12th

Nibali zaczął wszystko na dobre, a potem Yates przeszedł pierwszy sprawdzian czasu, tracąc kilkanaście sekund. Ale stamtąd wszystko poszło nie tak dla Anglika. Prawie zgubił tylny koniec motocykla, wjeżdżając na prawą rękę na początku, ale stracił większość czasu na podjeździe do mety, tylko ten teren, o którym wszyscy myśleliśmy, że zrobi on najbardziej znaczące wypadki.

Nibali, dla kontrastu, jechał coraz lepiej, ale i tak był o całe 65 sekund wolniejszy niż niesamowicie imponujący Roglic.

Rzeczywiście, jazda Słowenii była taka, że wyglądał na poważnego niebezpieczeństwa, że zakończy dzień w różowej koszulce lidera w klasyfikacji generalnej, gdy jeździec za kolarzem wjeżdżał poza czasem potrzebnym, by wyprzedzić go, ponieważ warunki pogorszyły się pod koniec dzień.

To spadło na samego maglia rosa, Valerio Conti, aby wyprodukować czas wystarczająco szybki, aby utrzymać jeźdźca Jumbo-Visma na dystans i utrzymać róż do końca dnia. Ale po dzisiejszej przejażdżce Roglica może to być tylko kwestia czasu.

Zalecana: