„Nigdy więcej nie będę jeździł na torze” mówi austriacki kolarz po biciu 24-godzinnego rekordu wytrzymałości

Spisu treści:

„Nigdy więcej nie będę jeździł na torze” mówi austriacki kolarz po biciu 24-godzinnego rekordu wytrzymałości
„Nigdy więcej nie będę jeździł na torze” mówi austriacki kolarz po biciu 24-godzinnego rekordu wytrzymałości

Wideo: „Nigdy więcej nie będę jeździł na torze” mówi austriacki kolarz po biciu 24-godzinnego rekordu wytrzymałości

Wideo: „Nigdy więcej nie będę jeździł na torze” mówi austriacki kolarz po biciu 24-godzinnego rekordu wytrzymałości
Wideo: When you ride with a RECORD BREAKING CYCLIST! 🥵🥵🥵 2024, Kwiecień
Anonim

Christoph Strasser ustanowił nowy rekord, ale nie powróci na tablice. Wszystkie zdjęcia: Manuel Hausdorfer | limonka.at

Istnieją rekordy, dla których przymiotnik „niesamowite” nie wystarcza. Najnowszym przykładem jest ten ustawiony przez austriackiego kolarza Christopha Strassera w niedzielę 15 października.

Strasser, zwycięzca czterech wyścigów przez Amerykę (jak sama nazwa wskazuje, zawodnicy jeżdżą po Stanach, z zachodu na wschód) przejechał 941.873 km w ciągu zaledwie 24 godzin – co jest nowym 24-godzinnym rekordem świata w hali halowej utwór.

Ale im bliżej przyjrzysz się zapisowi Strassera, tym bardziej ujawnia się jego tytaniczny wysiłek. 34-letni Austriak pobił poprzedni rekord 903,765 km, ustanowiony przez słoweńskiego Marko Baloha w 2010 roku.

W ciągu 24 godzin, które Strasser spędził na kręceniu się wokół Tissot Veldrome Suisse w Grenchen w Szwajcarii, ukończył 3767 okrążeń.

Jego średnia prędkość nie była jazdą regeneracyjną. Pokonał cały dystans (odpowiednik jego rodzinnego miasta Graz w południowej Austrii do Rzymu) ze średnią prędkością 39,2 km/h i średnią mocą 212,16 watów (jego FTP to 370).

Obraz
Obraz

Przez całą próbę – która trwała od 13:00 w sobotę do 13:00 w niedzielę – i pomimo całkowitego spożycia 15 litrów płynów i 10 000 kalorii Strasser tylko raz przestał iść do toalety: po 20 godzinach i tylko przez trzy minuty.

Jego plan zakładał spożycie około 12 000 kalorii z ponad 15 litrów płynów. Jednak po pierwszych sześciu godzinach, głównie z powodu pozycji w powietrzu, mówi, że nie był w stanie przyjąć większej ilości płynów (iw konsekwencji większej ilości energii).

Musiał przerwać swój plan żywieniowy na kilka godzin.

Obraz
Obraz

„Jeden z członków mojej ekipy biegł w moim kierunku z toru, aby co pół godziny wręczać mi butelkę wody”, mówi.

'Moim planem było więcej jeść i pić, ponieważ jeśli masz więcej energii, możesz mocniej naciskać.

'Ale po dwóch godzinach musiałem przestać jeść i pić na dwie godziny, a potem moc spadła. Prawie wymiotowałem i prawie to się stało – mówi, dochodząc do siebie kilka dni po nagraniu.

'Z powodu aeropozycji górnej części ciała, myślę, że mój żołądek był trochę uciskany. A odżywianie nie przebiegało gładko z żołądka przez przewód pokarmowy.

'Więc naprawdę musiałem się skoncentrować, żeby nie zwymiotować. Ale po kolejnych dwóch godzinach mogłem znowu jeść i pić, a moc znowu wzrosła – dodaje.

Obraz
Obraz

Chociaż Strasser nie spał przez cały dzień (a zamiast tego jeździł na rowerze), mówi, że brak snu nie był prawdziwym problemem.

'Ciało może nie zasnąć przez 24 godziny i dlatego wiele osób może nie zasnąć przez całą noc - więc możesz nie zasnąć również na rowerze. To nie był duży problem.

'Wielkim problemem jest koncentracja przez cały czas. Ponieważ jeśli za bardzo schodzisz w lewą stronę, jesteś na dole toru i możesz się rozbić, a jeśli za bardzo jedziesz w prawo, możesz zwolnić.”

Z powodu ciągłej jazdy w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, lewa część jego ciała była tą częścią, która bolała najbardziej i nadal jest bardziej obolała niż prawa.

'To zabawne, że się tego nie spodziewasz, ale to dlatego, że zawsze miałem skręt w lewo i zmiana kierunku jest niedozwolona. Zasady na to nie pozwalają”.

Pomimo wielu wyzwań Strasser nie ukrywa, że jego największym wrogiem było coś mniej oczekiwanego: nuda.

„To najnudniejsza rzecz, jaką można zrobić na rowerze” – mówi – „i trochę tego nie doceniłem. Ale dobrą rzeczą jest to, że mieliśmy kilka sztuczek, aby sobie z tym poradzić.

'Miałem mały system radiowy, więc moja ekipa wsparcia i ja mogliśmy rozmawiać. Możliwość komunikowania się z moją załogą i otaczanie się ludźmi, którzy mnie dopingowali, była dla mnie wielką ulgą”.

Wydarzenie, wspierane przez jego głównego sponsora Specialized (Strasser ścigał się na Shiv), przyciągnęło ponad 500 amatorów, którzy obserwowali jego próbę i testowali rowery poza Velodrome.

W obecności jednego z trzech urzędników nadzorujących próbę był były rekordzista 24-godzinny, sam Baloh, który pracował dla Ultra Marathon Cycling Association (UMCA), aby obserwować rekord i kontrolować zasady, a także jako wspieranie próby Strassera pobicia własnego rekordu.

„On naprawdę mnie wspierał i trzymał za mnie kciuki” – mówi Strasser o swoim poprzedniku.

'Ponieważ wygrałem wiele wyścigów w zeszłym roku, wiedział, że mogę pobić jego rekord, ale powiedział, że chce obejrzeć go osobiście, a nie w Internecie.

'Taka jest społeczność ultra-rowerów. Nie zawsze jest tak, że jeźdźcy się lubią, ale większość jeźdźców ma do siebie szacunek.

„Inną dobrą rzeczą w kolarstwie ultralekkim”, dodaje Strasser, „jest również to, że nie ma nagród pieniężnych i jest to moim zdaniem najlepszy sposób na utrzymanie uczciwości w sporcie.

'Gdyby była ogromna nagroda, możesz mieć leki poprawiające wydajność i inne sztuczki – to już nie jest sprawiedliwe. Ale ponieważ nie robisz tego dla pieniędzy, robisz to z innych powodów.

'I to utrzymuje fair play w sporcie.'

Obraz
Obraz

Próba bicia rekordu była pierwotnie planowana na 14 października 2016 r., ale z powodu przeziębienia musiała zostać odwołana.

Chociaż jest dumny, że osiągnął swój cel i teraz skupia się na odpoczynku, Strasser (który jest również posiadaczem aktualnego rekordu świata w liczbie przejechanych kilometrów w ciągu 24 godzin na świeżym powietrzu, 896.173), uważa, że wie, czego nie zrobi. zrobić ponownie w przyszłości.

Obraz
Obraz

'Myślę, że już nigdy nie będę jeździł na torze. To było bardzo wyjątkowe doświadczenie i jestem bardzo wdzięczny, że mogłem to zrobić, ponieważ wspierali mnie moi sponsorzy.

'Ciekawie było również udowodnić, że mój umysł i ciało to osiągnęły. Ale tak naprawdę nie podobało mi się to.

'Rozdział jazdy po torze jest dla mnie zamknięty - wystarczy. Wolę drogę!”

Zalecana: