Motocyklista okrzyknął bohatera po tym, jak uniknął rowerzystów w wypadku, w wyniku którego został sparaliżowany

Spisu treści:

Motocyklista okrzyknął bohatera po tym, jak uniknął rowerzystów w wypadku, w wyniku którego został sparaliżowany
Motocyklista okrzyknął bohatera po tym, jak uniknął rowerzystów w wypadku, w wyniku którego został sparaliżowany

Wideo: Motocyklista okrzyknął bohatera po tym, jak uniknął rowerzystów w wypadku, w wyniku którego został sparaliżowany

Wideo: Motocyklista okrzyknął bohatera po tym, jak uniknął rowerzystów w wypadku, w wyniku którego został sparaliżowany
Wideo: He didn’t give up after a motorcycle accident 💪 @titaniumtarzan 2024, Może
Anonim

Mając do wyboru uderzenie grupy rowerzystów lub pobocze trawy, motocyklista jest zwiastowany za bezinteresowny czyn, który pozostawił go ze złamanym kręgosłupem

Relacje między rowerzystami a innymi użytkownikami dróg często mogą być kwaśne, gdy obie strony wskazują na siebie palcem. Czasami jednak relacja jest wzorowa i przypomina nam się o zagrożeniach, jakie niesie droga dla wszystkich jej użytkowników.

W całkowicie bezinteresownym akcie, 32-letni Chris Toon podjął ułamek sekundy decyzję, aby uniknąć grupy około 12 rowerzystów, wybierając zamiast tego wpaść do rowu, który przebił mu płuca i od tego czasu go opuścił. sparaliżowany 30 złamanymi kośćmi.

Nauczyciel muzyki z Derbyshire stracił kontrolę nad swoim motocyklem pokonującym ślepy zakręt. Z poślizgiem tylnego koła Toon został przedstawiony z 12 rowerzystami zbliżającymi się w przeciwnym kierunku.

Toon natychmiast odwrócił się od jeźdźców, uderzając w żywopłot i spadając na 30 stóp przez skały i gałęzie. Kiedy się zatrzymał, motocyklista zdał sobie sprawę, że nie czuje już swoich nóg.

W wywiadzie dla Nottingham Post, który zrelacjonował tę historię w niedzielę, Toon opisał moment, w którym zdał sobie sprawę, że się rozbije.

'Dochodziłem do ślepego zakrętu, więc zwolniłem, ale gdy zwolniłem, moje tylne koło wpadło w poślizg i zaczęło łowić ogon - powiedział.

'Kiedy skręciłem za rogiem, przede mną było około 12 rowerzystów, więc w ciągu sekundy zdecydowałem, bo to było wszystko, co miałem, aby zjechać do rowu.

„Nie czułem nóg, a plecy pękały, kiedy upadałem”.

Teraz na drodze do wyzdrowienia, Toon jest przetrzymywany w Oddziale Rehabilitacji Kręgosłupa w Sheffield. Utworzono stronę crowdfundingową, aby pomóc w sfinansowaniu specjalistycznego wózka inwalidzkiego, niezbędnego dla Toona po jego wypisaniu ze szpitala.

Rowerzyści biorący udział w incydencie chcieli podziękować Toonowi po wypadku, zdając sobie sprawę, jakie mieli szczęście.

Nawet później skontaktowali się z zapalonym muzykiem, upewniając się, że używał swoich ramion, aby mógł grać na swoim ukochanym saksofonie.

Zalecana: