33-latek zostaje dyrektorem sportowym Trinty Racing po wycofaniu się z wyścigów w 2020 roku
Ian Stannard powrócił do profesjonalnego kolarstwa, przyjmując rolę directeur sportif w zespole Continental, Trinty Racing.
33-latek został zmuszony do przedwczesnej emerytury z zawodów w 2020 roku z powodu toczącej się walki z reumatoidalnym zapaleniem stawów. Zdecydowanie chce pozostać w tym sporcie, jednak Stannard przejmie teraz rolę w samochodzie zespołu zarejestrowanego w Wielkiej Brytanii Trinty Racing, który wspina się na poziom Continental w 2021 roku.
'Jestem pod wielkim wrażeniem postępów Trinity Racing od momentu powstania zespołu w 2018 roku. Szybko stali się jednym z wiodących zespołów deweloperskich w Europie i nie mogę się doczekać rozpoczęcia mojej nowej roli w nadchodzącym sezonie, - powiedział Stannard w ogłoszeniu.
'Oczywiście, droga jest tym, co znam najlepiej, i mamy imponującą listę zawodników, Bena (Healy) i Thomasa (Gloag), aby wymienić parę, którzy, jak jesteśmy pewni, mogą budować na sukcesie, który pokazali w zeszłym roku w jednych z największych wyścigów U23 na świecie.
'Moim celem jest wykorzystanie mojego doświadczenia i wiedzy, aby pomóc naszym młodym talentom stać się lepszymi jeźdźcami i mam nadzieję, że pozwoli im osiągać wyniki wszędzie tam, gdzie chcą je osiągnąć; czy to na drodze, na szlakach, czy na szutrowych torach na całym świecie.'
Doświadczenie, które Stannard ma nadzieję przekazać młodemu zespołowi, zostało zdobyte podczas kariery, w której trzykrotnie poprowadził kolegów z drużyny do chwały Tour de France, a także stał się jednym z najbardziej utytułowanych brytyjskich kolarzy klasycznych wszech czasów.
W swojej karierze Essexman zdobywał kolejne tytuły Omloop Het Nieuwsblad w 2014 i 2015 roku, a także zajął trzecie miejsce w Paris-Roubaix w 2016 roku, co było najlepszym wspólnym finiszem w wyścigu przez brytyjskiego kolarza.
Drużyna, którą przejmie Stannard, Trinty Racing, wejdzie w czwarty sezon w 2021 r. i zamierza wykorzystać swój niezwykle udany rok 2020.
W zeszłym roku zespół zabrał do domu tytuł w klasyfikacji generalnej i trzy etapy w Giro Cicilistico Italia – lepiej znanym jako Baby Giro d'Italia – wszystko dzięki startowemu kolarzowi Tomowi Pidcockowi.
Pidcock odszedł z zespołu, stając się profesjonalistą w drużynie WorldTour Ineos Grenadiers.