Andrew Talansky z Cannondale-Drapac odchodzi na emeryturę w wieku zaledwie 28 lat
Andrew Talansky wycofał się z profesjonalnego kolarstwa w wieku zaledwie 28 lat, kończąc tym samym jego siedmioletnią karierę w Slipstream Sports.
W ogłoszeniu na swoim Instagramie Talansky ogłosił swoją decyzję o wycofaniu się z kolarstwa ze skutkiem natychmiastowym, dziękując swojemu zespołowi i fanom za wsparcie podczas jego kariery.
Amerykanin obiecał poprowadzić odrodzenie w rywalizacji American Grand Tour po tym, jak wykazał wiele obietnic na początku swojej kariery. Jednak z powodu kontuzji i pecha nigdy nie był w stanie wykorzystać swojego naturalnego talentu.
Ważne wyniki Talansky'ego obejmują zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Criterium du Dauphine 2014 i piąte miejsce w Vuelta a Espana 2016. Zwycięstwo w Dauphine obiecało Talansky'emu, że będzie pretendentem do tegorocznego Tour de France, dopóki wypadek nie zakończy jego wyścigu.
Słynnie, że Amerykanin zgubił się z peletonu na 11. etapie, walcząc o skrócenie czasu, zanim ostatecznie opuścił wyścig tej nocy. Od tej trasy Talansky nie osiągnął tego samego potencjału, a wypadki i kontuzje są stale obecne.
Talansky rozpoczął ten sezon z nadzieją na udany wyścig, ale dzięki niespodziewanemu występowi kolegi z zespołu Rigoberto Urana, znalazł się na służbie domowej, ostatecznie zajmując 49. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Po przejściu na emeryturę Talansky zakończy karierę jako człowiek z jednym zespołem, jeżdżąc z Cannondale-Drapac we wszystkich jego przebraniach, odkąd przeszedł na zawodowstwo w 2010 roku.
Cannondale-Drapac pożegna się z Amerykanami, wciąż wątpiąc w ich własną przyszłość. O ile Jonathan Vaughters nie zdobędzie 7 milionów dolarów na następny sezon, zespół będzie musiał zamknąć sklep.