Vuelta a Espana 2017: Marczyński zdobywa drugie zwycięstwo, podczas gdy Froome słabnie

Spisu treści:

Vuelta a Espana 2017: Marczyński zdobywa drugie zwycięstwo, podczas gdy Froome słabnie
Vuelta a Espana 2017: Marczyński zdobywa drugie zwycięstwo, podczas gdy Froome słabnie

Wideo: Vuelta a Espana 2017: Marczyński zdobywa drugie zwycięstwo, podczas gdy Froome słabnie

Wideo: Vuelta a Espana 2017: Marczyński zdobywa drugie zwycięstwo, podczas gdy Froome słabnie
Wideo: Marczynski attacks, 4 men chasing - Stage 12 - La Vuelta 2017 2024, Może
Anonim

Mechaniczny i upadek sprawia, że Froome traci sekundy na rzecz rywali

Polski kolarz Tomasz Marczyński (Lotto-Soudal) odniósł solo do swojego drugiego zwycięstwa w tegorocznej Vuelta w górzysty dzień na południu Hiszpanii.

Był częścią przerwy, która miała dziewięć minut w głównym pakiecie, i udało mu się zrzucić rywali na ostatnim podjeździe dnia przed wyścigiem na czas, aby zakończyć z 52 sekundami zwycięstwa.

Chris Froome z Team Sky miał mniej komfortowy dzień, tracąc kontakt z paczką po mechanicznym i upadku i musiał ciężko walczyć, aby pozostać w zasięgu swoich głównych rywali. Drugie miejsce Vincenzi Nibali (Bahrain-Merida) cofnął się o kilka sekund, ale nie mógł wyrwać czerwonej koszulki z pleców Froome'a.

Historia sceny

Dzisiejszy 160-kilometrowy etap z Motril do Antequera Los Dólmenes rozpoczął się 84-kilometrową stosunkowo płaską drogą, która biegła wzdłuż linii brzegowej południowej Hiszpanii.

Dzięki dwóm podjazdom i finiszowi zjazdu w drugiej połowie wyścigu, wielu kolarzy wyobrażało sobie swoje szanse na zwycięstwo w ucieczce, w wyniku czego odpoczynek zajęło dużo czasu. był akceptowalny dla głównego opakowania.

Ataki z przodu były nieustannie ścigane, co oznacza, że pierwsza godzina etapu toczyła się z zapierającą dech w piersiach 47,7 km/h. W końcu przerwała 14 kolarzy, a najwyżej sklasyfikowanym kolarzem był Jose Joaquin Rojas z Movistar, który rozpoczął dzień 27 minut 39 sekund za liderem GC.

Jak zawsze, Team Sky pilnował głównego peletonu, aby chronić pozycję lidera wyścigu Chrisa Froome. Nie mając żadnych realnych zagrożeń w grupie, Sky czuł, że nie ma potrzeby zwiększania tempa, a przerwa utworzyła ponad siedem minut przerwy, zanim dotarła do podnóża 17-kilometrowego podjazdu do Puerto del Leon z 76-kilometrowym dojściem do koniec.

Po zimnym, mokrym i trudnym dniu na poprzednim etapie żaden z dużych zespołów nie był w nastroju do marnowania energii na ciągnięcie przerwy, więc na szczycie pierwszego podjazdu ucieczka zepchnęła odstęp do ośmiu minut.

Następnie nastąpił 33-kilometrowy zjazd, podczas którego Michael Morkov (Katusha-Alpecin) zjechał z przodu przerwy w ataku spekulacyjnym. Udało mu się pozostać samotnie przez kilka kilometrów, zanim został ściągnięty przez swoich towarzyszy ucieczki przed końcem ostatniego 8-kilometrowego podjazdu do Puerto del Torcal.

Na zboczach podjazdu przerwa zaczęła pękać, gdy zawodnicy zaatakowali się nawzajem. Pięcioosobowa grupa – Jose Joaquin Rojas (Movistar), Omar Fraile (Dimension Data), Brendan Canty (Cannondale–Drapac), Tomasz Marczyński (Lotto-Soudal) i Paweł Poljanski (Bora-Hansgrohe) – zostawiła pozostałych w tyle.

Mając 3 km do szczytu podjazdu, Marczyński wyruszył na własną rękę i udało mu się uzyskać prawie minutową przerwę do czasu pokonania szczytu, z 18 km do zjazdu do mety.

Tymczasem w głównym peletonie Alberto Contador (Trek-Segafredo) i Nicholas Roche (BMC) zaatakowali grupę. Contador wkrótce rzucił swojego towarzysza i sam ruszył na wspinaczkę.

Contador ruszył dalej, ale zdołał tylko 20 sekund wyprzedzić główną grupę.

Podczas zjazdu Chris Froome miał mechaniczny – prawdopodobnie upuszczony łańcuch – który wymagał zmiany roweru, a następnie natychmiast rozbił się na zakręcie. Wrócił i jechał niemal natychmiast, ale do tej pory był o minutę za Contadorem i 30 sekund za paczką faworytów.

Marczyński powstrzymał wszystkich ścigających, aby wygrać etapową, drugą z tegorocznych Vuelty. Za nim, prawie minutę dalej, pojawił się Fraile, który zajął drugie miejsce, obok pozostałych członków przerwy.

Prawie dziewięć minut później wyścig o GC wciąż był mocny. Contador jechał do przodu sam, podczas gdy grupa faworytów wyglądała, jakby mogła poczekać, aż Chris Froome dołączy do nich po jego wypadku. Jednak, gdy nadjechały ostatnie kilometry, grupa składająca się z Vincenzo Nibaliego (Bahrain-Merida) ruszyła dalej, próbując zdystansować Froome'a i potencjalnie uwolnić go od czerwonej koszulki.

Z pomocą kolegów z Team Sky, Froome zdołał ograniczyć straty do zaledwie kilku sekund.

Contador wrócił do domu około 20 sekund przed ładowarką, a Froome pojawił się około 20 sekund później. Pomimo strachu Froome zdołał utrzymać się w koszulce lidera wyścigu z poduszką 59 sekund na drugie miejsce Nibali.

Vuelta a Espana 2017 Etap 12: Motril - Antequera Los Dolmenes 160,1 km, wynik

1. Tomasz Marczyński (POL) Lotto Soudal, 3:56:45

2. Dane wymiaru Omar Fraile (ESP), o godzinie 0:52

3. Jose Joaquin Rojas (ESP) Movistar, w tym samym czasie

4. Paweł Poljański (POL) Bora-Hansgrohe, na st

5. Stef Clement (NED) LottoNL-Jumbo, na st

6. Brendan Canty (AUS) Cannondale-Drapac, o 1:42

7. Anthony Perez (FRA) Cofidis, o 2:50

8. Jan Polanc (SLO) ZEA Team Emirates, na st

9. Andreas Schillinger (GER) Bora-Hansgrohe, st

10. David Arroyo (ESP) Caja Rural, o 3:00

Vuelta a Espana 2017: Klasyfikacja generalna po 12. etapie

1. Chris Froome (GBR) Team Sky, 49:22:53

2. Vincenzo Nibali (ITA) Bahrian-Merida, o 0:59

3. Esteban Chaves (COL) Orica-Scott, o 2:13

4. David De La Cruz (ESP) Quick-Step Floors, o 2:16

5. Wilco Kelderman (NED) Team Sunweb, o 2:17

6. Ilnur Zakarin (RUS) Katusha-Alpecin, o 2:18

7. Fabio Aru (ITA) Astana, 2:37

8. Michael Woods (CAN) Cannondale-Drapac, o 2:41

9. Alberto Contador (ESP) Trek-Segafredo, o 3:13

10. Miguel Angel Lopez (COL) Astana, o 3:51

Zalecana: