Oboje byli mistrzowie świata nie są w stanie zapisać się do świata wirtualnych wyścigów rowerowych
Nie powinno dziwić, że Peter Sagan i Alejandro Valverde to dwaj kolarze, którzy najbardziej zmagają się z życiem w zamknięciu. Dwie z największych osobistości w tym sporcie, obie od dawna polegają na swoim instynkcie i naturalnej zdolności do wyścigów, aby osiągnąć sukces, który zdobył łącznie sześć karier Monumentów i cztery tytuły mistrza świata.
Tak więc, podczas gdy większość profesjonalnych peletonu gromadzi się w aplikacjach treningowych, takich jak Zwift, podczas tej wydłużonej przerwy od wyścigów, Sagan i Valverde należą do tych, którym brakuje motywacji do trenowania z ich normalną intensywnością.
Podczas weekendowego pytania i odpowiedzi na Instagramie Sagan wyraził swoją opinię na temat zwiększonego wykorzystania wirtualnych wyścigów jako substytutu prawdziwych wyścigów.
„Jestem prawdziwym rowerzystą, a nie wirtualnym” – powiedział bez ogródek Sagan. „Jeśli to ma być przyszłość, nie sądzę. Może uda mi się zrobić kilka wyścigów na Zwift na rowerze elektrycznym. Co sądzicie o tym? Żartuję.
Dodał: „Zobaczymy, jak długi będzie ten okres, ale Zwift ściga się z moim stanem, z tym, co robię, z moimi przygotowaniami i innymi rzeczami, nie sądzę”.
Sagan, który obecnie mieszka w Monako, gdzie kolarstwo rekreacyjne jest zakazane, jest najbardziej lukratywnym członkiem profesjonalnego peletonu, a jego udział w wirtualnym wyścigu z pewnością zwiększyłby jego wartość.
Jednakże, podczas gdy jego zwykli rywale Greg van Avermaet, Oliver Naesen i Zdenek Stybar walczą ze sobą podczas „Wirtualnej Wycieczki po Flandrii”, Sagan wyznaczył wyraźną granicę wyścigów online.
W rzeczywistości, jak później powiedział w swoim filmie na Instagramie, po prostu zaprzyjaźnia się ze swoimi rolkami do użytku w pomieszczeniach.
Podobnie jak Sagan, jeździec zmagający się z koncepcją treningu bez żadnych wyścigów, do którego dąży, to Valverde. Podobnie jak w przypadku ograniczeń w Monako, Valverde mieszka w swojej rodzinnej Hiszpanii, co oznacza, że obecne środki uniemożliwiają mu treningi na zewnątrz.
Weteran Hiszpan wyszedł w weekend, aby powiedzieć, że nie jest pewien, czy wyścigi powrócą w 2020 roku i że ta niepewność wpłynęła na jego motywację do jazdy.
'Chcemy, aby sport znów się rozkręcił, ale szczerze mówiąc jestem bardzo pesymistyczny, że stanie się to w tym roku. Na początku kwarantanny wciąż miałem nadzieję, ale coraz bardziej myślę, że wyścigów w ogóle nie będzie” – powiedział Valverde El Mundo.
'Mam małą motywację, ponieważ nie wiem, jakie będą moje następne cele. Trening na rolkach wypala cię fizycznie i psychicznie.
Podczas gdy Sagan całkowicie stroni od wirtualnej jazdy na rowerze, Valverde robi swoje, biorąc udział w jeździe drużynowej Movistar na Zwift w zeszły weekend.
Inni najlepsi profesjonaliści przyjęli wirtualne treningi i wyścigi, a zawodnicy tacy jak Romain Bardet z AG2R La Mondiale i Alex Dowsett z Israel Start-Up Nation są teraz stałymi bywalcami wirtualnej sceny wyścigowej.