Chris Froome: „Jestem rzecznikiem czystej jazdy na rowerze i chcę dawać dobry przykład”

Spisu treści:

Chris Froome: „Jestem rzecznikiem czystej jazdy na rowerze i chcę dawać dobry przykład”
Chris Froome: „Jestem rzecznikiem czystej jazdy na rowerze i chcę dawać dobry przykład”

Wideo: Chris Froome: „Jestem rzecznikiem czystej jazdy na rowerze i chcę dawać dobry przykład”

Wideo: Chris Froome: „Jestem rzecznikiem czystej jazdy na rowerze i chcę dawać dobry przykład”
Wideo: I WAS READY FOR THE TOUR 2024, Kwiecień
Anonim

Mając przed sobą czwarte zwycięstwo w Tour de France, Chris Froome opowiada kolarzowi o swojej podróży na szczyt kolarstwa. Zdjęcia: Pete Goding

Wyobraź sobie przez chwilę postać Chrisa Froome'a. Jest 24 lipca 2016 i właśnie wygrałeś swój trzeci Tour de France. Stoisz na podium na skąpanych w słońcu Polach Elizejskich w Paryżu, a Twoje mięśnie nóg drżą po przebyciu 3500 km wyścigu i 60 000 m pionowego podbiegu.

Otrzymujesz bukiet kwiatów (prezent na czas dla swojej żony Michelle, którą prawie nie widziałeś podczas tygodniowych treningów przed trasą na jałowym wulkanie na Teneryfie) i pluszowego lwa (idealne dla twojego małego synka, Kellana, którego przyspieszyłeś rozwój tylko dzięki nadrabianiu zaległości FaceTime z odległych hoteli).

Rozbrzmiewa brytyjski hymn narodowy, dając ci chwilę na zastanowienie się nad nieprawdopodobną podróżą rowerową z czerwonego pyłu Kenii do żółtej koszulki Tour de France.

„Kiedy staniesz na podium i zaczniesz myśleć o tych wszystkich rzeczach, jest to całkowicie przytłaczające”, mówi Froome, siedząc na sofie w bazie treningowej Team Sky na wzgórzach nad Monako.

Urodzony w Kenii brytyjski kolarz, który w maju kończy 32 lata, próbuje wyjaśnić sensację, której nikt z nas (pomijając przyszłe cudowne brytyjskie kolarstwo) nigdy nie pozna.

‘Myślisz o tym, co zabrało. Zdarzają się dni, kiedy nogi są jak galaretki i samo wstawanie to wysiłek. Myślisz: „To jest nieubłagane”.

‘Nie tylko trzy tygodnie wyścigu, ale miesiące ciężkiej pracy i czas z dala od rodziny. Myślisz o odżywianiu, diecie i zespole. Nie tylko kolarze, którzy porzucili swoje ambicje w wyścigu, żebym mógł stanąć na podium, ale także mechanicy i opiekunowie, którzy wstają o 5 rano i pracują do północy.

‘Są ogromne tłumy, przyjaciele i rodzina przyszli cię zobaczyć… potem ktoś podaje ci mikrofon i musisz porozmawiać.’

Obraz
Obraz

Froome jest cichym człowiekiem na czele najbardziej hałaśliwego karnawału sportowego na świecie. Jego słowa są ujmującym przypomnieniem cichych, wirujących emocji kryjących się za głośnymi chwilami uchwyconymi przez kamery.

W niekończącej się operze mydlanej współczesnego sportu indywidualni sportowcy mogą łatwo zostać sprowadzeni do roli pionków lub kreskówkowych karykatur – przede wszystkim w kolarstwie, gdzie okulary i kaski kolarzy maskują ich twarze i jeszcze bardziej je depersonalizują.

Ta dziwnie wypaczona rzeczywistość, w połączeniu z naturalną powściągliwością Froome'a, wyjaśnia, dlaczego wiemy dużo o Froome atlecie, w tym intymne szczegóły dotyczące jego wagi, tętna i wydajności płuc, ale niewiele o Froome człowieku: wysoki, chudy tata, który lubi łowić dorado na włócznię i nie ma nadludzkiej słabości do naleśników i tarty z mlekiem.

Człowiek osobno

Więc kim jest mężczyzna stojący na podium? Christopher Clive Froome bez wątpienia cieszy się z bycia outsiderem.

Wyczuwasz, że zadowoliłby się wygrywaniem wyścigów, a potem po cichu zniknąłby z rodziną w swoim mieszkaniu w Monako. Zawsze taki był, nawet gdy dorastał poza Nairobi ze swoimi brytyjskimi rodzicami Jane i Clive oraz jego braćmi Jonathanem i Jeremy'm.

Kiedy jego przyjaciele grali w gry wideo, on kręcił się z ekscentrycznym stadem starszych kenijskich rowerzystów, zwanym Safari Simbaz.

Zasilani słodką herbatą i ugali, wybierali się na epickie przejażdżki na wzgórza Ngong, mijając kozły wodne, pawiany i żyrafy. Kiedy był nastolatkiem, po rozwodzie rodziców przeprowadził się z ojcem do RPA.

Wstawał o 6 rano, owijał dłonie plastikowymi torebkami, żeby się ogrzać, i wyruszał na treningowe przejażdżki przed szkołą. Sprzedawał awokado, prowadził lekcje spinningu i oferował usługi kurierskie, aby pomóc sfinansować jego rowerowe marzenia.

‘Zawsze byłem zachęcany, że nie musiałem dopasowywać się ani podążać za tłumem. Moi rodzice wychowywali mnie do podejmowania własnych decyzji. Zawsze eksplorowałem. Myślę, że to było niesamowite dzieciństwo ze względu na wolność jaką miałem na rowerze.

‘Na początku naprawdę lubiłem robić sztuczki i akrobacje w ogrodzie. Zrobiłem też dużo kolarstwa górskiego po pięknych wyżynach Kenii oraz na plantacjach herbaty i kawy.

Obraz
Obraz

‘Moi rodzice byli surowi, kiedy musieli, ale pozwolili mi popełniać własne błędy i dali mi możliwość usamodzielnienia się.

Ta potrzeba robienia rzeczy na swój własny sposób przełożyła się na jego zawodową karierę kolarską. Entuzjastycznie wysłał e-maile do setek profesjonalnych drużyn kolarskich, zanim w 2007 roku podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Team Konica.

Wtedy pojawiał się na wyścigach w konopnych ubraniach i długich włosach. Czasami rozbijał się o kwietniki i marszałków, myląc peleton swoim niezręcznym stylem i chłopięcym entuzjazmem.

‘Zdecydowanie wtedy czułem się inny. Nadal noszę teraz kikoy [kenijski sarong] – abyś wiedział, że fajnie jest w nim spać. Ale poczułem dużą różnicę w porównaniu z moimi kolegami z drużyny, którzy weszli do sportu dzięki zorganizowanym programom akademickim.

‘Ale jeśli chodzi o moją karierę kolarską, zawsze patrzyłam na rzeczy inaczej i nie podążam za tłumem.”

Jednym z przykładów był czas, w którym utrzymywał coś, co najlepiej można opisać jako działkę podróżniczą. „To była część mojej krzywej uczenia się, kiedy próbowałem zobaczyć, co działa na mnie, a co nie” – chichocze.

‘W tym czasie mój przyjaciel z Johannesburga, szkocki chłopiec imieniem Patrick, przeszedł na weganizm i opowiadał mi, że kiedy ziarna i nasiona, takie jak komosa ryżowa i fasola, zaczynają kiełkować, uwalniają dużo aminokwasów. Powiedział, że mają też białko.

‘Więc podróżowałam z soczewicą, fasolą mung i komosą ryżową rosnącą na małych tackach w mojej walizce. Dodawałam je do mojej porannej owsianki, aż pewnego dnia w Giro d’Italia [2009] komosa ryżowa pogorszyła się i nie pamiętam, żebym kiedykolwiek czuł się tak chory. Wymiotowałem na scenie.”

Odchudzona maszyna

Opowieść wiele mówi o dziwacznym entuzjazmie, który doprowadził Froome'a na szczyt. Jego gotowość do eksperymentowania z odżywianiem jest kluczową częścią jego sukcesu.

Kiedy poddał się niezależnym testom w laboratorium GlaxoSmithKline Human Performance Laboratory pod koniec 2015 r., analiza ekspertów sugerowała, że utrata wagi była głównym motorem jego postępów.

Zawsze był obdarzony wyjątkową wytrzymałością, prawdopodobnie w wyniku treningu na wysokości w Kenii: raport wykazał, że już w 2007 roku Froome miał VO2 max 80,2 ml/kg/min (40 to średnia), która do 2015 r. osiągnęła poziom 88,2 ml/kg/min.

Ale kluczową różnicą była jego waga, która spadła z 75,6 kg do 67 kg, co zwiększyło jego stosunek mocy do masy.

„Bycie naprawdę szczupłym, ale zachowanie masy mięśniowej to dla nas nazwa gry”, mówi. „To jest coś, co zawsze staram się poprawić. W ciągu ostatnich kilku lat nauczyłem się, że czas jest wszystkim.

‘Muszę pomyśleć o tym, kiedy jeść określone grupy żywności. Unikam glutenu i soli. Kiedy wchodzisz w rutynę, nie jest to takie trudne, ale jestem przyzwyczajony do głodu.”

Smakołyki, takie jak jego ulubione naleśniki i tarty mleczne, są rzadkością. „Moja żona i ja wychodzimy na kolację tylko raz podczas niebieskiego księżyca, w przeciwnym razie gotujemy w domu, gdzie wiemy, co wchodzi do całego jedzenia.

‘Kiedy wychodzimy, bardziej chodzi o przerwę psychiczną i kontakty towarzyskie. Ale nawet kiedy wychodzisz, starasz się być tak zdrowy, jak to tylko możliwe.”

Obraz
Obraz

Ścisła dieta, innowacyjne protokoły treningowe i ciężka praca pozwoliły Froome odnieść historyczny sukces od czasu dołączenia do Team Sky w 2010 roku, wygrania Touru w 2013, 2015 i 2016 roku oraz zdobycia brązowych medali w olimpijskiej jeździe na czas na Londyn 2012 i Rio 2016.

Ale niewiele wiadomo o życiu Froome'a poza motocyklem. Mówi, że lubi łowić ryby z kuszy i wędrować po górach. Niedawno został nakręcony podczas próby wakeboardu w Australii. Nie chodzi o to, że brakuje mu zainteresowań – tym bardziej, że nie ma czasu się nimi cieszyć.

‘Dzień rekonwalescencji to dzień rekonwalescencji, a nie święto. To naprawdę jest jednotorowe życie i nie ma zbyt wiele miejsca na robienie czegokolwiek innego. Podczas podróży przechodzę przez kilka zestawów, ale większość mojego wolnego czasu to FaceTiming i Skype z żoną i małym chłopcem.

‘To nie tylko sport. To styl życia.”

Froome podtrzymuje tę samą pasję do dzikiej przyrody, którą miał w dzieciństwie, kiedy zbierał motyle i trzymał dwa domowe pytony, Rocky'ego i Shandy'ego. Ma nawet grafikę nosorożca na swoim Pinarello.

‘Zawsze będę pasjonować się przyrodą i wiąże się to z moją miłością do jazdy na rowerze. Codzienne wsiadanie na rower daje wyjątkowe poczucie środowiska. Wychodząc w góry łączysz się z naturą. To odstresowuje i przenosi mnie z powrotem do dzieciństwa.”

Froome nie może się doczekać dnia, w którym będzie mógł pedałować wyłącznie dla przyjemności. Wbrew powszechnym błędnym wyobrażeniom nie jest wielkim fanem danych dotyczących wydajności, chociaż zdaje sobie sprawę z ich zasadniczej roli w treningu i wyścigach.

Team Sky często jest karane za jazdę robotem do wartości na miernikach mocy, chociaż sam Froome był chwalony na zeszłorocznym Tourze za swoje agresywne ataki i przyciągającą wzrok technikę „super podciągania” w dół.

‘Podążamy za miernikami mocy, ale kiedy atakuję, nawet nie patrzę na mój komputer. Nie chcę znać liczb, ponieważ mogą mnie powstrzymać.

‘Po prostu daję mu wszystko, co mam. Potem, jeśli dostanę lukę, zacznę obliczać, co mogę wytrzymać przez resztę. Ale w tych wielkich chwilach po prostu to robisz.”

Debata o dopingu

W erze post Armstronga wszyscy kolarze stają przed pytaniami o doping, ale jako człowiek z maillot jaune Froome wytrzymuje więcej niż większość.

Debata toczy się teraz zgodnie z ugruntowaną narracją, z oskarżycielami i wyznawcami po obu stronach, ale autobiografia Froome'a The Climb z 2014 r. zawiera historię, która jest niepokojąca w swoich implikacjach.

Froome opowiada o dniu w czerwcu 2013 roku, kiedy po miesiącach ciężkich treningów on i były kolega z drużyny Richie Porte wjechali na Col de la Madone w pobliżu Monako.

Froome dotarł na szczyt w 30 minut i 9 sekund – 38 sekund szybciej niż przypuszczalnie najlepszy Lance Armstrong – z Porte tuż za nim.

Ale zamiast doświadczać uniesienia, poczuli zakłopotanie. „Czujemy się trochę winni i trochę zakłopotani” – napisał Froome. „Zwracam się do Richiego: „Nie możemy o tym mówić ludziom”.

Obraz
Obraz

Biorąc pod uwagę trującą przeszłość kolarstwa, tylko fanatyk zaprzeczyłby potrzebie nadzoru i trudnych pytań, ale niepokojące jest myślenie, że sam sukces i postęp są uważane za tak godne podejrzeń, że nawet sami kolarze czują się zawstydzeni, by osiągnąć sukces? Przeskok od sceptycyzmu do cynizmu to dla Froome'a za dużo.

‘Widzę szerszy obraz tego, co wydarzyło się w przeszłości. Ale najłatwiej jest rzucić oskarżenie i powiedzieć: „On jest rowerzystą, musi oszukiwać”.

‘Sport naprawdę zaszedł tak daleko i zrobił tak wiele. To nie znaczy, że nie ma nic więcej do zrobienia, ale naprawdę wierzę, że kolarstwo jest liderem w walce z dopingiem.

‘Próbowałem zrobić dużo. Jest czas i miejsce na ujawnienie informacji, kiedy nie zaszkodzi to naszej przewadze konkurencyjnej. Ale w tym sporcie chodzi o przewagę konkurencyjną. Dla mnie to kolejna mała motywacja do pokazania, że możesz wygrać Tour de France na czysto.

‘Czuję, że ponieważ jestem na tej pozycji jako zwycięzca Tour de France, wiele osób na mnie patrzy. I wołam o więcej tam, gdzie myślę, że są luki w systemie.

‘Czuję się tak, jakbym był rzecznikiem czystego kolarstwa i chcę dawać dobry przykład młodym kolarzom”.

Wskazuje na rygory nowoczesnego systemu lokalizacji, w którym pasażerowie muszą podawać swoją lokalizację przez godzinę każdego dnia, 365 dni w roku. Trzy nieudane testy w ciągu 12 miesięcy spowodują dwuletni zakaz.

‘Na początku wydaje się całkowicie obce, że musisz rejestrować, dokąd idziesz i gdzie będziesz spać każdego dnia. Ale jeśli nie jesteś tam, gdzie mówisz, będziesz mieć kłopoty.

„Ludzie nie wiedzą o tym wszystkim i mają wrażenie, że rzeczy są takie, jak były w przeszłości, więc jeśli testerzy podskoczą do twoich drzwi wejściowych, zawodnicy mogą wyskoczyć przez tylną szybę i zjechać z ciebie idź, jesteś wolny. Ale jeśli zrobisz to teraz, zostaniesz wyrzucony ze sportu”.

Chcę więcej

Froome przyznaje, że kieruje nim głód więcej. Trening jest dla niego „uzależnieniem”.

Kiedy mocno naciska, myśli o swoich rywalach, zmuszając się do pójścia głębiej. Ma taki sam zapał do uprawy fasoli mung dla samodoskonalenia, jak w młodości.

‘Zawsze myślę o kolejnym celu. Niekoniecznie myślę o wygraniu kolejnego wyścigu, ale o zrobieniu kolejnego kroku – na przykład ukończenia następnego treningu jutro.

‘Mam jednotorowy umysł. Myślenie o moim występie jest wszystkim i wszystko, co robię, jest na to nastawione.”

Obraz
Obraz

Jest przekonany, że tegoroczne tournee będzie jednym z jego najtrudniejszych. „To będzie znacznie bliższy wyścig” – zapewnia. „Jest tylko jeden finisz na dużej górze, a oni usunęli próby czasowe, więc zawodnicy będą musieli spojrzeć na inne możliwości, aby zyskać na czasie.

‘To dla mnie z pewnością wyzwanie. Z jednym wielkim finiszem górskim nie będzie drugiej szansy i tego dnia muszę być jak najlepiej. Ludzie mówią: wygrałeś Tour trzy razy i wymaga to miesięcy poświęceń, więc co cię sprowadza? To naprawdę moja miłość do wyścigów.

‘Nawet po trzech tygodniach cierpienia, kiedy docieram do Paryża w 21 dniu trasy, już nie mogę się doczekać przyszłego roku.

Zdjęcia autorstwa Pete Goding

Zalecana: