Jeździec Iljo Keisse został wyrzucony z Vuelta a San Juan po zgłoszeniu policji w sprośnej pozie fotograficznej
Deceuninck-QuickStep przeprosił za wydarzenia, które nastąpiły po wyrzuceniu Iljo Keisse z Vuelta a San Juan po tym, jak został przyłapany na naśladowaniu aktu seksualnego na zdjęciu niczego niepodejrzewającego fana.
Oświadczenie zostało wysłane do prasy późnym wieczorem i zostało podpisane jako „Patrick Lefevere i cały zespół”.
Brzmi: „Zespół chciałby szczerze przeprosić za wydarzenia z ostatnich kilku dni, przede wszystkim kobiecie zaangażowanej w ten żałosny incydent, a dodatkowo wszystkim kobietom, fanom i sponsorom. Nie tolerujemy tego typu zachowań”.
'Najważniejszymi wartościami naszego zespołu są wzajemny szacunek, co nie zostało zachowane w tej sytuacji. Iljo również osobiście przyznaje się do swojego błędu i bierze pełną odpowiedzialność za swoje czyny.
'Jako zespół jesteśmy świadomi, że jedną z naszych głównych ról jest edukowanie jeźdźców i upewnianie się, że okazują szacunek wszystkim. Wydarzenia ostatnich dni są czymś, z czego możemy – i już się nauczyliśmy – i właśnie z tego powodu zdecydowaliśmy się wdrożyć w niedalekiej przyszłości konkretne protokoły szkoleniowe dla wszystkich jeźdźców i personelu, aby zapewnić nasze wartości i upewnić się, że tego rodzaju rzeczy już się nie powtórzą.
'Ponownie bardzo przepraszamy wszystkich dotkniętych tym godnym pożałowania incydentem.'
Zespół będzie miał nadzieję, że te przeprosiny zakończą kontrowersyjne kilka dni w Argentynie, które wywołały krytykę nie tylko w mediach, ale także ze strony innych zespołów.
Keisse został zmuszony do zapłaty grzywny w wysokości 3000 pesos i został przesłuchany przez policję po tym, jak w nieprzyzwoity sposób pozował z 18-letnią kelnerką w dniach poprzedzających wyścig. Belgijski zawodnik przeprosił następnie za swoje działania we wtorek, a zespół pozwolił mu kontynuować wyścig.
Organizatorzy wyścigu uznali to za zbyt łagodną karę, co doprowadziło do dyskwalifikacji Keisse po jeździe na czas 3. etapu, twierdząc, że jego „zachowanie uszkodziło reputację i honor Vuelta a San Juan, UCI i ogólnie kolarstwa”.
To skłoniło kierownika zespołu Lefevere, który twierdził, że Marca wierzy, iż młoda kelnerka jest motywowana pieniędzmi, a następnie zagroził wycofaniem się zespołu z wyścigu.
Zespół kontynuował, ale odmówił wejścia na podium po 4. etapie. Trzech kolarzy i dyrektor sportowy Davide Bramati zostali ukarani grzywnami od UCI, chociaż twierdził, że było to spowodowane zmęczeniem, a nie protestem.
Vuelta a San Juan zostanie wznowiona tego wieczoru z Julianem Alaphilippe, zawodnikiem Deceuninck-QuickStep na czele wyścigu po kolejnych zwycięstwach etapowych.