Drenthe i Groningen w kolejce na Mistrzostwa Świata 2020 i lokalny teren mogą zaoferować ekscytujące wyścigi
Mistrzostwa Świata UCI mogą zmierzać na bruk na północy Holandii, ponieważ prowincje Drenthe i Groningen prawdopodobnie będą gospodarzem tych wydarzeń w 2020 roku.
Jak donosi lokalna holenderska gazeta Dagblad van het Noorden, obie prowincje są bliskie zdobycia pierwszych Mistrzostw Świata na ziemi holenderskiej od Valkenburga w 2012 roku.
To towarzyszy doniesieniom, że Wenecja musiała wycofać swoją ofertę z powodu braku wsparcia finansowego ze strony władz lokalnych.
Początkowo oczekiwano, że mistrzostwa 2020 rozpoczną się na słynnym Placu św. Marka, a następnie siedem razy zmierzą się z 20-kilometrowym torem.
Holenderska prasa zasugerowała, że Drenthe i Groningen będą gospodarzami Mistrzostw, będzie musiał dysponować budżetem w wysokości 15 milionów euro, który ma dotować rząd krajowy.
Czego powinniśmy oczekiwać od światów holenderskich?
Regiony Drenthe i Groningen, podobnie jak większość Holandii, są boleśnie płaskie i nie oferują zbyt wielu nierównych przeszkód, które wzbudzają zainteresowanie wyścigiem.
Wyjątkiem jest VAMberg, sztuczna 40-metrowa górka śmieci, która stanowi centralny element dorocznego wyścigu kobiet WorldTour, Ronde Van Drenthe. Chociaż tylko 750 m, to średnio 6% z rzekomymi maksymalnymi nachyleniami, które przekraczają 20%.
To małe wzgórze, które znajduje się na południe od Assen, miałoby sens jako koncentracja wielu okrążeń na torze, podobna do tras z przeszłości.
Oprócz zastosowania VAMberg, region Drenthe może oferować niektóre z wielu brukowanych odcinków do pokonania w wyścigach kobiet i mężczyzn.
Oprócz czterech podjazdów VAMberg, wyścig Ronde Van Drenthe obejmował również osiem odcinków bruku o długości od 300 m do 4 km.
Chociaż nie mogą one oferować tak niebezpiecznego wyzwania, jak nawierzchnia znaleziona w północnej Francji, z pewnością dodadzą składnik wyścigu, który promuje jazdę ofensywną.
Oczywiście włączenie brukowanych odcinków VAMberg i Drenthe to spekulacje, ponieważ żadna oficjalna trasa nie została zaprezentowana opinii publicznej, a unikanie przez UCI bruku w przeszłości, co może być kontynuowane.
Poza przeszkodami, takimi jak VAMberg i brukowane drogi, jednym z czynników, który może decydować w 2020 roku, jest wiatr. W dużej mierze płaski i wyeksponowany krajobraz na północy Holandii może zobaczyć wyjące boczne wiatry, które mogą rozrywać wyścigi na kawałki na różnych szczeblach, co może być bardziej ekscytujące niż strome podjazdy i wyboisty bruk.
Mimo, że dzielą go dwa lata i nie ogłoszono żadnej trasy, trudno nie postrzegać tego jako idealnej okazji dla Petera Sagana (Bora-Hansgrohe) na wybicie rekordowego czwartego szosowego mistrzostwa świata, zakładając, że jeszcze tego nie zrobił w Innsbrucku lub Harrogate.