Luke Rowe z Team Sky opuści pozostałą część sezonu po złamaniu nogi na jelenia swojego brata
Kapitan szosowy Team Sky i specjalista od klasyków Luke Rowe będzie musiał długo czekać na uboczu po złamaniu nogi na kawalerskim bracie.
Po przypadkowym skoku w płytkiej wodzie podczas raftingu, Rowe wylądował niezgrabnie doznając pęknięć prawej kości piszczelowej i strzałkowej. Walijczyk przeszedł operację i teraz wraca do zdrowia w Cardiff.
Gdy tylko Rowe wylądował, wiedział, że będzie to poważna kontuzja, wkrótce zdał sobie sprawę, że z pewnością doprowadzi to do długiej przerwy na rowerze.
'Wskoczyłem do wody, ale wylądowałem w płytkiej części prawej nogi. Będąc kolarzem na rowerze, dostajesz wiele zadrapań i przyzwyczajasz się do kontuzji, ale od razu wiedziałem, że to było złe – powiedział na stronie Team Sky.
'To był wielki szok i wiem, że mam przed sobą długi okres rekonwalescencji.'
Trener Team Sky Rod Ellingworth również skomentował „poważną kontuzję” i wsparcie, które będzie potrzebne, aby Rowe wrócił na rower.
„Taka kontuzja jest sprawdzianem charakteru dla każdego, ale charakter to coś, czego Luke ma mnóstwo”, dodając: „On jest naprawdę ważną częścią naszego zespołu i jako zespół będziemy mieć rację za nim przez cały okres jego zdrowienia”.
Ta kontuzja bez wątpienia będzie ciosem zarówno dla Team Sky, jak i Team GB. Rowe odegrał kluczową rolę w czwartym zwycięstwie Chrisa Froome'a w Tour de France w zeszłym miesiącu.
Rowe jest również jednym z najbardziej szanowanych kapitanów szosowych peletonu, a ta strata będzie odczuwalna zarówno dla jego drużyny handlowej, jak i wysiłków Team Gb na tegorocznych Mistrzostwach Świata w Norwegii.