Simon Yates chce na nowo odkryć instynkt zabójcy w Giro d'Italia 2020

Spisu treści:

Simon Yates chce na nowo odkryć instynkt zabójcy w Giro d'Italia 2020
Simon Yates chce na nowo odkryć instynkt zabójcy w Giro d'Italia 2020

Wideo: Simon Yates chce na nowo odkryć instynkt zabójcy w Giro d'Italia 2020

Wideo: Simon Yates chce na nowo odkryć instynkt zabójcy w Giro d'Italia 2020
Wideo: Warning signs for Yates:'For the first time in this Giro the pink jersey has cracked' |Cycle Archive 2024, Kwiecień
Anonim

Kierowca Mitchelton-Scott chce wygrać wyścig szosowy Giro d'Italia i Olimpiady w 2020 roku

Simon Yates powróci na Giro d’Italia w 2020 roku, aby na nowo odkryć „zabójczy instynkt”, za którym czuje, że tęsknił w tym sezonie.

Kierowca Mitchelton-Scott wdarł się na scenę Grand Tour w 2018 roku, prowadząc Giro przez 13 etapów i wygrywając trzy etapy, po czym dramatycznie odpadł na dwa dni przed końcem. Zadośćuczynił jednak, wygrywając Vuelta a Espana w tym samym roku.

Yates rozpoczął w tym sezonie Giro wśród faworytów, ale nie wywarł takiego wpływu jak 12 miesięcy wcześniej, ostatecznie zajmując ósme miejsce w klasyfikacji generalnej bez zwycięstwa etapowego.

Patrząc wstecz, Lancastrian wskazuje swoje przygotowania do wyścigu jako jeden z kluczowych problemów, które przyczyniły się do jego słabszych osiągów i powiedział kolarzowi, że planuje ponownie ocenić, w jaki sposób podchodzi do Giro w 2020 roku, aby uniknąć powtórzenia tych samych błędów.

„Dostrzeżenie pojedynczego błędu jest trudne, ale jedną rzeczą, którą zmieniamy na 2020 rok, jest sposób, w jaki ścigam się w przygotowaniach do Giro”, powiedział Yates kolarzowi.

'W każdym wyścigu, w którym jeździłem przed Giro w tym roku, nie jeździłem, aby wygrać, jeździłem na nich, aby się przygotować, podczas gdy w 2018 roku w każdym wyścigu, w którym brałem udział, jeździłem, aby wygrać i jeździłem agresywnie.

‘W tym roku poszedłem do formy w Paris-Nice, a następnie wspierałem Adama [Yates, jego brata] w Volta a Catalunya. Nigdy nie ścigałem się na śmierć aż do Giro, co było błędem. Brakowało mi tego zabójczego instynktu, różnicy między wygraną a przegraną”.

Poza swoim agresywnym podejściem do wyścigów na początku sezonu, Yates będzie również spędzał więcej czasu na rowerze do jazdy na czas. W przyszłym roku Giro będzie miał trzy indywidualne próby czasowe o łącznej długości 58,8 km. Najbardziej decydującym z trzech powinien być Etap 14, 33,7-kilometrowy test toczenia przez kraj Prosecco.

Dla Yatesa, to tutaj można było zdecydować się na Maglia Rosa, a nie na odcinkach wysokogórskich do Passo Stelvio i Sestriere.

‘Przyjrzałem się trasie Giro, nie w szczegółach kryminalistycznych, ale wystarczająco, aby wiedzieć, że wygląda ciężko. Próby czasowe są dłuższe niż te, które robiłem wcześniej w Giro i mogą mieć większy wpływ niż góry – powiedział Yates.

‘Spójrz na wspinaczy w dzisiejszych czasach, wszyscy są bardzo podobni. Nie ma wielkiej różnicy, jednego dnia zarabiasz 20 sekund, a następnego tracisz 10 sekund. Podczas gdy w TT możesz stracić minuty i widziałem, jak mi się to przytrafia. Z roku na rok jestem coraz lepszy w turniejach TT – w zeszłym roku nawet wygrałem.

Podczas gdy Giro będzie reprezentować największe ambicje Yatesa na 2020 rok, 27-latek ma również pół oka na wyścig uliczny Igrzysk Olimpijskich w Tokio w sierpniu. Nie jest jeszcze w stanie w pełni ocenić trasy, ale ma osobiste ambicje zostania olimpijczykiem.

Uważa również, że przerwa między majowym Giro a sierpniowym wyścigiem olimpijskim daje mu wystarczająco dużo czasu na osiągnięcie szczytu w obu wyścigach, co przyznaje, że nie byłby w stanie zrobić, ścigając się w Tour de France w lipcu.

‘Dla mnie różnica między Tourem a Igrzyskami Olimpijskimi jest zbyt krótka. Osobiście musiałbym przyzwyczaić się do różnicy czasu i klimatu, a jeśli jadę na olimpiadę, wygram” – powiedział Yates.

‘Oczywiście, najważniejszą rzeczą jest wybranie się najpierw jako część tego czteroosobowego zespołu, co będzie trudne dla zawodników, z których będziemy musieli wybierać. To po pierwsze, zdobycie miejsca. Ale jeśli tam jestem, to idę wcześnie, aby przyzwyczaić się do klimatu i dać mu porządny trzask.

Sny o różu na Giro i złocie na igrzyskach olimpijskich będą jednak chwilowo wisieć w tle. Yates obecnie cieszy się krótką przerwą w domu w Bury na okres świąteczny, po czym wylatuje do Australii przed Nowym Rokiem, aby rozpocząć przygotowania do styczniowego Tour Down Under.

Podczas gdy domowa wygoda na północy w okresie świąt Bożego Narodzenia jest mile widziana, Yates jest szczęśliwy, że jego powrót do domu to tylko przelotna wizyta.

‘Właśnie wróciłem z obozu treningowego na słonecznej Gran Canarii na deszcz i zimno północy. Czasami jeżdżę w Boże Narodzenie, ale w tym roku daję sobie dzień wolny, chyba że wybiorę łatwy dzień z tatą – powiedział Yates.

‘Powrót do domu na 2 stopnie i deszcz może być miłym elementem rzeczywistości, ale na szczęście nie muszę tego robić zbyt często.

Zalecana: