Giro d'Italia 2019: Bilbao z Astany wygrywa etap 7, a Conti trzyma różowy

Spisu treści:

Giro d'Italia 2019: Bilbao z Astany wygrywa etap 7, a Conti trzyma różowy
Giro d'Italia 2019: Bilbao z Astany wygrywa etap 7, a Conti trzyma różowy

Wideo: Giro d'Italia 2019: Bilbao z Astany wygrywa etap 7, a Conti trzyma różowy

Wideo: Giro d'Italia 2019: Bilbao z Astany wygrywa etap 7, a Conti trzyma różowy
Wideo: Giro d'Italia 2019 | Stage 7 | Highlights 2024, Kwiecień
Anonim

Ucieczka pokonuje drugi dzień z rzędu, ponieważ zawodnicy Klasyfikacji Generalnej utrzymują pozycję

Pello Bilbao (Astana) wykorzystał przerwę na drzemkę, aby wygrać etap 7. Giro d'Italia 2019 z L'Aquilą, gdy Valerio Conti trzymał się Maglia Rosa.

Bilbao zaatakował 1,3 km przed ostatnim podjazdem tego dnia, zdołał otrząsnąć się ze swoich kolegów uciekających. Tony Gallopin (AG2R La Mondiale) sprintem zajął drugie miejsce, wyprzedzając Davide Formolo (Bora-Hansgrohe).

To był drugi dzień z rzędu, w którym ucieczka zdobyła zaszczytny etap jako najwięksi faworyci wyścigu w Klasyfikacji Generalnej, wszyscy ukończyli razem.

Zawodnik zespołu Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Conti, zdołał utrzymać różową koszulkę po etapie testowym, podczas którego jego drużyna jechała cały dzień z przodu.

Wyścig rozpocznie się teraz w drugi weekend z etapem 8, który zabierze peleton w wyboistą, 239-kilometrową podróż wzdłuż wschodniego wybrzeża Włoch z Tortoreto do Pesaro, bardziej teren przystosowany do odważnej ucieczki.

L'Aquila Mockingbird

Maglia Rosa zmieniła właściciela wczoraj po dużej ucieczce, która wykorzystała gotowość Primoza Roglica do tymczasowego zdetronizowania się z czołówki wyścigu.

Beneficjentem tej hojności był Conti, młody Włoch, który wraz ze zwycięzcą etapu Fausto Masnadą w końcu dał Tifosi coś, o czym można było krzyczeć na tegorocznym Giro.

Jego prowadzenie w 7. etapie to 1 minuta 40 sekund nad Giovanni Carboni z Bardiani-CSF.

To była trudna obrona, biorąc pod uwagę to, jak potoczy się ostatnie 40 km tego 185-kilometrowego etapu oraz fakt, że teren idealnie pasował do ucieczki.

Aby utrudnić życie, Conti stracił nawet kolegę z drużyny, gdy Fernando Gaviria sprawdził czas w swojej kampanii Giro po walce z bólem w lewym kolanie.

Zgodnie z oczekiwaniami, silna ucieczka 12 kolarzy próbowała szczęścia. Wśród nich byli zawodnicy tacy jak Gallopin, Formolo, Bilbao i Thomas De Ghendt, niezwykle silna kombinacja, którą peleton musiał uważnie obserwować.

Okazało się, że tak było. Pierwsza godzina wyścigu wynosiła średnio nieco poniżej 50 km/h, a cały wyścig poszybował z prędkością węzłów.

Na przerwie prawie nic nie dano luzu i mając 40 km do mety byli już o dwie minuty od peletonu prowadzonego przez ZEA Team Emirates. Różnica wzrosła do ponad dwóch minut na ostatnich 25 km, chociaż Trek-Segafredo rozpoczął pościg, czas zaczął gwałtownie spadać.

Na ostatnich 10km, z których większość kierowała się pod górę, przerwa zaczęła się rozdzielać, a zawodnicy odpadali pojedynczo i dwójkami. Wkrótce tylko grupa Formolo, Bilbao, Hamilton, Gallopin i Cattaneo mogła dotrzymać tempa.

Rojas z Movistar zdołał odnieść sukces, gdy sześcioosobowa grupa ostatecznie wywalczyła honory sceniczne.

Zalecana: