Sir Chris Hoy: „Za bardzo lubię jeździć na moim rowerze, żeby od niego odejść”

Spisu treści:

Sir Chris Hoy: „Za bardzo lubię jeździć na moim rowerze, żeby od niego odejść”
Sir Chris Hoy: „Za bardzo lubię jeździć na moim rowerze, żeby od niego odejść”

Wideo: Sir Chris Hoy: „Za bardzo lubię jeździć na moim rowerze, żeby od niego odejść”

Wideo: Sir Chris Hoy: „Za bardzo lubię jeździć na moim rowerze, żeby od niego odejść”
Wideo: Sir Chris Hoy Answers YOUR Cycling Questions – Ask GCN Special 2024, Kwiecień
Anonim

Sir Chris Hoy opowiada o treningu, podnoszeniu ciężarów, pisaniu książek i przyszłości Evans Cycles

„Moje PB przysiadów ważyło 240 kg, ale w zeszłym tygodniu przykucnąłem 210, więc nadal przysiadam”, powiedział mi sir Chris Hoy w słoneczny poranek w (wciąż?) modnym londyńskim Shoreditch.

Pięć i pół roku od czasu, gdy ogłosił odejście z profesjonalnego kolarstwa, sześciokrotny złoty medalista olimpijski prawie nie zwalnia tempa.

'Mam w domu stojak do przysiadów, a dzięki PureGym [gdzie Sir Chris jest ambasadorem marki] mam dostęp do wszystkich w kraju, więc jeśli wyjeżdżam do pracy, mogę wpaść i zrobić sesji, ponieważ są otwarte 24/7.'

Nie planowany powrót

Jest również przyzwyczajony do tego, że jest pytany o jego reżim treningowy, mimo że jest na emeryturze.

'Ludzie mówią „dlaczego to robisz? Jesteś idiotą”, ale możesz trochę poćwiczyć siłowo” – śmieje się. „Najtrudniejszą częścią jest zdobywanie siły, ale gdy już ją uzyskasz, możesz ją utrzymać przy niewielkiej objętości, ale wysokiej intensywności”.

Nie jest jasne, jak długo zamierza utrzymać tę siłę. Jednak nie chodzi tylko o moc, nad którą wciąż pracuje, a sesje turbo i przejażdżki rowerowe stanowią kluczową część tygodnia Hoya.

'Za bardzo uwielbiam jeździć na moim rowerze, aby od niego odejść, ale myślę, że gdybym nie jeździł wystarczająco dużo, to byłoby bardzo ciężko, ponieważ pamiętasz, jak to było, gdy byłeś w formie, ' mówi.

'Mogę teraz jechać na welodrom i mogę stosunkowo szybko jechać dookoła za krótki wysiłek i miło jest pamiętać to uczucie i po prostu się tym cieszę. Po prostu cieszę się, że jestem w sytuacji, w której przez wiele lat robiłem to na wysokim poziomie, ale nie zniechęciłem się.

'Wspomnienia wciąż tam są, część zabawy wciąż tam jest, radość wciąż tam jest.

To jego ciągłe szkolenie sprawia, że zadaję pytanie, do którego przyzwyczaił się odpowiadać: czy na horyzoncie jest powrót?

Śmie się z tego pomysłu, ponieważ jego trening jest znacznie bardziej związany z prowadzeniem zdrowego stylu życia niż z tajnym planem bycia na Tokio 2020.

'Z jednej strony, jeśli głosisz znaczenie ćwiczeń i zdrowego życia, nie możesz po prostu mówić ludziom, co mają robić, musisz dawać przykład, a nie robić to tylko w ramach swojej kariery ale włącz to do reszty swojego życia – mówi.

Patrząc na sir Chrisa, wciąż wygląda na olimpijczyka, unikając pułapek polegających na tym, że nie musi już odrzucać piwa ani drugiej porcji żetonów.

Trochę przestrzeni umysłu

Ale to efekt ćwiczeń, którego nie widać, że wraca wiele razy podczas rozmowy.

„Naprawdę wierzę, że ćwiczenia fizyczne i psychiczne dają ci korzyści”, mówi, a później mówi mi, trochę zrzędliwy. Wiesz, świeże powietrze, trochę przestrzeni dla umysłu, ale równie z punktu widzenia fitnessu, kolarstwo nie jest jak żaden inny sport.”

Ponadto wskazując, że nie planuje wyczerpania siły i sprawności przez kilka lat, Hoy podaje kolejny przykład tego, jak kolarstwo różni się od innych sportów.

'Gdybyś był tenisistą, golfistą lub kimkolwiek, co było sportem o wysokich umiejętnościach, mógłbyś to robić do 70 lub 80 roku życia i pokonać 99% populacji.

'Ale jeżdżąc na rowerze, używaj go lub trać, jeśli nie będziesz jeździł dalej, będziesz miał trudności. Lubię czuć się w dobrej formie, lubię jeździć na rowerze i nadal dobrze jeździć, a jeśli chcę, mogę wspiąć się na górę lub trochę kopać od czasu do czasu”.

Pomimo utrzymywania prawie olimpijskiego poziomu sprawności, to wszystko, co robi, zajmuje mu czas. Ale on nie narzeka.

„Prawdopodobnie byłem bardziej zajęty od czasu przejścia na emeryturę niż wtedy, gdy startowałem, co jest dość dziwne” – mówi.

Spotkaliśmy się podczas uruchomienia pop-up coffee shopu De'Longhi, marki, którą Sir Chris właśnie dodał do gamy marek i produktów, które wspiera i które wspiera.

Zwrócił swoją rękę do pisania książek, ale nie w zwykłej autobiografii, lepszy od was wszystkich, jak wielu sportowców ma tendencję do robienia po przejściu na emeryturę.

'Opublikowałem nową książkę Jak jeździć na rowerze [przeczytaj naszą pięciogwiazdkową recenzję tutaj], włożyłem w to dużo ciężkiej pracy i byłem zachwycony, widząc ukończone książki.

„To był prawie rok warty planowania i pracy, więc aby poczuć ostateczną kopię i trzymać ją w dłoni, to było świetnie”.

Olimpijczyk ma oko na nowych i przyszłych rowerzystów, z książkami i rowerami skierowanymi do dzieci pasją i dużą częścią jego czasu pracy w dzisiejszych czasach.

„Pracuję nad gamą rowerów, w szczególności nad gamą rowerów dla dzieci, a także nad książkami dla dzieci. W przyszłym miesiącu ukaże się też nowa wersja Flying Fergus 9” – mówi z oczywistością. duma.

Nie przejmuj się Evansem

Rotery Hoy są sprzedawane wyłącznie przez Evans Cycles, detalistę, która niedawno znalazła się w trudnej sytuacji, ale Hoy się tym nie przejmuje.

„Wydają się całkiem spokojni” – mówi o swoim ostatnim kontakcie z Evansem. „Oni szukają nowych nabywców. Rynek detaliczny jest dość trudny dla każdej branży, a kolarstwo niczym się nie różni, ale z naszej perspektywy wszystko wygląda dobrze.

'Mamy kontrakt z Evansem na pięć lat, wyłącznie z nimi, i jak dotąd układamy się świetnie. Produkty są teraz w punkcie, w którym są tak samo lżejsze lub lżejsze niż jakikolwiek inny rower na rynku, a także odrobinę tańsze niż liderzy rynkowi.”

Świadom tego, jak długo rozmawialiśmy, pamiętam, jakim zajętym człowiekiem jest sir Chris.

'Jeżdżę na rowerze, jestem na siłowni, w sumie wydaje mi się, że jestem całkiem wyluzowany, a wśród tego dopasowania, trochę ścigania się w samochodzie, to było stare, pracowite czasy.'

Sir Chris Hoy połączył siły z De’Longhi, aby wprowadzić na rynek Espresso Way i zaprezentować nowy, szybki ekspres do kawy PrimaDonna Elite, który wykorzystuje innowacyjną technologię De’Longhi „Bean to Cup”. Dostępne u Johna Lewisa, sugerowana cena detaliczna 1, 299 GBP

Zalecana: