Nakaz sądu dla kierownika zespołu Armstrong może narysować linię pod amerykańską sagą pocztową
W jednym z ostatecznych aktów prawnych sagi Lance'a Armstronga, były menedżer zespołu Johan Bruyneel otrzymał polecenie zwrócenia rządowi USA 1,2 miliona dolarów na sponsoring.
To następstwo 6,65 miliona dolarów, które Armstrong ugodził z rządem USA i byłym kolegą z zespołu, który został demaskatorem, Floydem Landisem, w wyniku pięcioletniej sprawy prowadzonej przez ustawę o fałszywych roszczeniach Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.
Landis argumentował, że podatnicy zostali oszukani, ponieważ ich pieniądze zostały wykorzystane na finansowanie drużyny US Postal w latach 1999-2004, która prowadziła jeden z największych i najbardziej systematycznych programów antydopingowych w tym sporcie, aby wygrać sześć z siedmiu kolejnych Tour de France tytuły dla Armstronga od do 2004 roku.
Armstrong został ostatecznie pozbawiony tych siedmiu tytułów w 2012 roku po orzeczeniu amerykańskiej agencji antydopingowej.
Teraz kierownik zespołu Armstrong i przywódca amerykańskiego reżimu pocztowego Bruyneel został poproszony o zapłacenie rządowi USA kolejnych 1,2 miliona dolarów i 369 000 dolarów kary cywilnej.
Zgodnie z tą decyzją, sędzia okręgowy USA Christopher Cooper skomentował, że oznacza to koniec przełomowego orzeczenia.
„To orzeczenie oznacza koniec pozwu wniesionego przez Floyda Landisa i rząd federalny w celu odzyskania pieniędzy zapłaconych przez amerykańską pocztę na sponsorowanie profesjonalnej drużyny kolarskiej z udziałem Lance'a Armstronga”, stwierdził Cooper.
Sprawa rozpoczęła się pięć lat temu, kiedy wielu kolegów z drużyny zeznało o reżimie dopingowym stosowanym zarówno w zespole US Postal, jak i Discovery Channel.
Skłoniło to Armstronga do przyznania się do winy, ale także do wszczęcia postępowania sądowego z rządem USA przez byłego kolegę z drużyny Landisa.
Pierwotnie rząd i Landis starali się potroić sześcioletnią opłatę sponsorską w wysokości 32,3 miliona dolarów od Armstronga, ale ostatecznie obie strony ustaliły znacznie mniejszą kwotę 6,65 miliona dolarów.
Decyzja o ubieganiu się o zapłatę od Bruyneela wynika z orzeczenia sędziego, że Belg „kierował” programem antydopingowym USPS i że duża część jego całkowitej pensji w wysokości 2 milionów dolarów została przekazana przez US Postal Service.
Podczas gdy Armstrong odsiaduje dożywotni zakaz jazdy na rowerze, Bruyneel jest od czterech lat do 10-letniego zakazu. To sprawiło, że Belg był nieobecny w sporcie od 2012 roku, w którym kierował RadioShack-Nissan, chociaż kontynuował swój komentarz na temat współczesnego kolarstwa.
Bruyneel przyznał się do błędów i szkód spowodowanych działaniami jego i USPS, ale utrzymuje, że on i Armstrong stali się kozłami ofiarnymi za doping z przeszłości.