Poznaj trzech mężczyzn, którzy w celach charytatywnych przejechali 9 000 mil rowerem na Mistrzostwa Świata w Rugby

Spisu treści:

Poznaj trzech mężczyzn, którzy w celach charytatywnych przejechali 9 000 mil rowerem na Mistrzostwa Świata w Rugby
Poznaj trzech mężczyzn, którzy w celach charytatywnych przejechali 9 000 mil rowerem na Mistrzostwa Świata w Rugby

Wideo: Poznaj trzech mężczyzn, którzy w celach charytatywnych przejechali 9 000 mil rowerem na Mistrzostwa Świata w Rugby

Wideo: Poznaj trzech mężczyzn, którzy w celach charytatywnych przejechali 9 000 mil rowerem na Mistrzostwa Świata w Rugby
Wideo: Rugby World Cup 2023 – Roads to the Final 2024, Może
Anonim

Pokonując 9 000 mil, udało im się dotrzeć do Tokio w Japonii po sześciu miesiącach w drodze

Choć możesz sądzić, że jedyny związek między Rugby Union a kolarstwem jest taki, że prawie każdy gracz rugby zaczyna nosić lycrę na emeryturze, w rzeczywistości byłbyś w błędzie.

To dlatego, że przed Mistrzostwami Świata w Rugby, które rozpoczęły się w Japonii w piątek rano, trzech inspirujących mężczyzn przebyło trasę 6 000 mil z Londynu do Tokio na rowerze, wszystko w celach charytatywnych.

Duet z Hertfordshire, Ben Cook i George Cullen, odszedł z Covent Garden sześć miesięcy temu, podczas gdy 62-letni Patrick McIntosh wyjechał z domu angielskiego rugby, Twickenham, w maju, aby dotrzeć do wieczoru otwarcia zawodów w piątek 20 września.

Cook, 24 i Cullen, 26, opuścili Londyn w marcu, aby zebrać jak najwięcej pieniędzy dla Movember, organizacji charytatywnej skupiającej się na zdrowiu fizycznym i psychicznym mężczyzn, a także zorganizowaniu pierwszego w historii Pucharu Świata w Rugby w Azji.

Mamutowa podróż zobaczyła parę - która nazwała się Hairy Handlebars dzięki dopasowanym wąsom - pokonując 19 krajów po drodze, gdy przeszli przez Europę kontynentalną, podnieśli Dunaj do Stambułu, przemierzyli pustynie Azji Środkowej a następnie przejechał 2500 mil przez Chiny, zanim dotarł do Japonii.

Po drodze para zdołała wziąć udział w uzbeckim ślubie i wieczorze kawalerskim w mieście Buchara, negocjować miny na granicy afgańsko-tadżyckiej i dzielić się domowej roboty brandy z mieszkańcami górskiej wioski w Gruzji.

Cook przyznał, że wyprawa zrodziła się z chęci zwiedzania i że „perspektywa odwiedzenia najbardziej odległych części Azji Środkowej i Chin była bardzo ekscytująca, więc z kolei oboje zrezygnowaliśmy z pracy i zaczęliśmy przygotowywać się do tego, co było epickie doświadczenie.'

McIntosh pokonał ten sam dystans, choć na innym kursie i bez partnera, w ciągu 139 dni przebył 12,161 km i wzniósł się na 56,944m.

62-latek wyjechał 3 maja z Twickenham, kierując się przez Holandię i Skandynawię, zanim uderzył w Rosję. Potem nadeszło 90 dni pedałowania przez największy kraj świata.

Podążając za historyczną koleją transsyberyjską, McIntosh omijał granice Kazachstanu, Chin i Mongolii przez trzy miesiące, pokonując średnio 109 km dziennie, zanim przybył do Władywostoku, aby złapać prom do Japonii.

Decyzja McIntosha, aby jeździć na rowerze do Japonii, była motywowana skuteczną walką z rakiem jelit, prostaty i skóry.

Miał nadzieję zebrać 250 000 funtów na Światowy Fundusz Badań nad Rakiem i Hospicjum św. Katarzyny, a obecnie osiągnął 50 000 funtów. Więcej informacji można znaleźć tutaj.

Cook i Cullen chcieli zebrać 30 000 funtów i obecnie dzielą ich zaledwie 1 000 funtów od celu. Więcej informacji można znaleźć tutaj.

Zalecana: