Peleton uderzył z rachunkiem za szkody w wysokości 300 milionów dolarów za używanie utworów bez licencji

Spisu treści:

Peleton uderzył z rachunkiem za szkody w wysokości 300 milionów dolarów za używanie utworów bez licencji
Peleton uderzył z rachunkiem za szkody w wysokości 300 milionów dolarów za używanie utworów bez licencji

Wideo: Peleton uderzył z rachunkiem za szkody w wysokości 300 milionów dolarów za używanie utworów bez licencji

Wideo: Peleton uderzył z rachunkiem za szkody w wysokości 300 milionów dolarów za używanie utworów bez licencji
Wideo: Peloton recalls 2.2 million exercise bikes 2024, Kwiecień
Anonim

Doświadczenie kolarstwa halowego oskarżane o wykorzystywanie dzieł najlepszych artystów bez odpowiedniej licencji

Doświadczenie kolarskie z wirowaniem w domu Peloton może zostać spoliczkowany rachunkiem za szkody w wysokości 300 milionów dolarów za korzystanie z ponad 1000 utworów bez odpowiedniej licencji. Amerykańskie Narodowe Stowarzyszenie Wydawców Muzycznych (NMPA) początkowo wniosło pozew o 150 milionów dolarów w marcu, twierdząc, że marka rowerów halowych korzystała z biblioteki ponad 1000 utworów bez odpowiedniej licencji.

Dalsze badania ujawniły ponad 1200 kolejnych utworów w muzycznej bibliotece Peloton, w tym utwory takie jak „I Saw Her Standing There” zespołu The Beatles i „Georgia On My Mind” nagrane przez Raya Charlesa.

To ostatnie odkrycie spowodowało, że NMPA zwiększył swój rachunek do 300 milionów dolarów, a prezes stowarzyszenia David Israelite powiedział Forbesowi, że zaniedbanie Peletonu w nabywaniu licencji muzycznych było „zdumiewające”.

„Od czasu złożenia tego pozwu odkryliśmy ponad dwukrotnie więcej piosenek, za które autorzy piosenek powodów nigdy nie byli opłacani przez Peloton”, powiedział Izraelita.

Ten potencjalny rachunek o wartości 300 milionów dolarów za naruszenie praw autorskich pojawia się w niewłaściwym momencie dla Peloton, a amerykańska firma planuje wejść na giełdę.

Ustalając cenę akcji na około 27 USD, firma wyceniła się na około 8 miliardów USD.

Składając wniosek o wejście na giełdę, Peloton podkreślił znaczenie muzyki w swoich usługach, stwierdzając: „Jesteśmy zależni od licencji stron trzecich na wykorzystanie muzyki w naszych treściach. Niekorzystna zmiana, utrata lub twierdzenie, że nie posiadamy niezbędnych licencji, może mieć negatywny wpływ na naszą działalność, wyniki operacyjne i sytuację finansową.'

W odpowiedzi na pozew Peloton stwierdził, że posiada niezbędne prawa do muzyki w ramach swojego serwisu.

„Ta platforma mogła zostać opracowana tylko przy ścisłej współpracy naszych zaufanych partnerów muzycznych, do których należą między innymi wszystkie główne wytwórnie muzyczne, główni wydawcy muzyczni i organizacje zajmujące się prawami do wykonywania utworów” – stwierdził Peloton.

'Będziemy nadal bronić się przed roszczeniami w tej sprawie i czekamy na dochodzenie naszych roszczeń wzajemnych.'

Marka Peloton rozwijała się szybko od samego początku, stosując agresywną strategię marketingową, która dostrzegła również dziwny moment, w którym marka próbowała objąć prawami autorskimi termin „Peleton”, mimo że jest to termin używany w kolarstwie od ponad wieku.

Zalecana: