Tour de France power play: Ile watów zajęło Thomasowi De Gendtowi zwycięstwo w pojedynkę?

Spisu treści:

Tour de France power play: Ile watów zajęło Thomasowi De Gendtowi zwycięstwo w pojedynkę?
Tour de France power play: Ile watów zajęło Thomasowi De Gendtowi zwycięstwo w pojedynkę?

Wideo: Tour de France power play: Ile watów zajęło Thomasowi De Gendtowi zwycięstwo w pojedynkę?

Wideo: Tour de France power play: Ile watów zajęło Thomasowi De Gendtowi zwycięstwo w pojedynkę?
Wideo: How much power to win a Tour de France stage? ⚡️🇫🇷 2024, Może
Anonim

Migawka wielkich liczb wyprodukowanych przez belgijskiego króla ucieczki w drodze do zwycięstwa na 8. etapie

8. etap Tour de France przejdzie jako jeden na wieki. Nie tylko dlatego, że galijski duet Julian Alaphilippe i Thibaut Pinot ożywili francuskich kolarzy zawadiackim atakiem 12 km przed metą, ale dzięki Thomasowi de Gendt, który stworzył mistrzowską klasę, jak wygrywać z ucieczki.

Belgijski koneser ucieczek był pierwszym kolarzem, który zaatakował na etapie, wyrównując dystans do innych bywalców przerwy, Bena Kinga (Dimension Data), Niki Terpstrę (Total Direct Energie) i Alessandro De Marchi (CCC Team).

Przez cały dzień systematycznie osłabiał rywali, najpierw porzucając Terpstrę i Kinga, a następnie pokonując De Marchiego niecałe 15 km przed metą.

Podczas gdy Alaphilippe i Pinot robili co w ich mocy, aby nadrobić zaległości na ostatnich kilometrach, De Gendt mierzył swoje dzienne wysiłki do perfekcji, aby mieć pewność, że nigdy nie zostanie złapany, dzięki czemu był w stanie odnieść drugie zwycięstwo etapowe w karierze.

Dla każdego, kto to oglądał, był to wyraźnie epicki występ, ale dzięki De Gendtowi, który jest zapalonym użytkownikiem Stravy, możemy jeszcze wyraźniej zobaczyć, jak doskonałe były jego występy.

Obraz
Obraz

Przebywanie w przerwie przez pełne 200 km doprowadziło do tego, że De Gendt przez cały dzień generował niesamowicie wysokie liczby.

Jeżdżąc przez 5 godzin i 14 minut, Belg zanotował średnią prędkość 39 km/h i średnią kadencję 87 obr/min, co przełożyło się na średnią moc 311 w przez cały dzień pomimo 3 874 m przewyższenia i siedmiu skategoryzowanych podjazdów.

Po przeliczeniu na średnią moc ważoną, De Gendt wytrzymał 343 w, co biorąc pod uwagę jego 69 kg masę ciała, przekłada się na 4,97 w/kg przez cały etap.

W ramach tego De Gendt musiał wykonać wiele nieustannych wysiłków, aby najpierw pomóc w ustaleniu przewagi nad ucieczką, ale także porzucić swoich tymczasowych sojuszników i powstrzymać szarżujących Pinot i Alaphilippe.

De Gendt odegrał kluczową rolę w ustaleniu przerwy w przerwie dla czterech kolarzy na pierwszych kilometrach. Aby to zrobić, zawodnik Lotto-Soudal taktował średnio 422 w przez 10 minut, aby wyprzedzić peleton.

W ciągu 30 sekund przepięcia ponad 700W i 10 sekund przy 1000W, to ogromny wysiłek, aby przejść tak wcześnie w długą fazę.

Później tego dnia De Gendt naprawdę zaczął zwiększać presję, zauważalnie na odcinku zwanym „Cote des Avergues”, 140 km od etapu.

Test 3,9 km na poziomie 8%, De Gendt wystukał 405 W, co wystarczyło, aby wpakować w kłopoty innych kolarzy, Terpstrę i Kinga, a także zabezpieczyć Belgijczyków o Strava KOM.

Podczas ostatniej skategoryzowanej wspinaczki tego dnia, Cote de la Jaillere, De Gendt popchnął De Marchiego, a także stworzył bufor, aby zapewnić sobie niezapomniane zwycięstwo.

Czyniąc to, 32-latek skręcił śrubę z pięciominutowym wysiłkiem 457w na podjeździe z maksymalnym skokiem 877w. W niewiarygodnie wyważonym pchnięciu De Gendt ledwo spadł poniżej 400W przez całe wznoszenie, co wyraźnie wystarczyło, by ostrzeliwać De Marchiego.

Obraz
Obraz

Nie wystarczyło jednak zarobić De Gendt na Strava KOM. Te zaszczyty odebrał Pinot, który wykorzystał wspinaczkę jako punkt startowy, aby uciec z peletonu i cofnąć się o kilka sekund nad rywalami z klasyfikacji generalnej.

Kierowca Groupama-FDJ pokonał odcinek 'Rue du Sapey' o długości 1,72 km w 4 minuty i 19 sekund ze średnią mocą 457 W i prędkością 24 km/h, widząc go lepszym czasem De Gendta o 23 sekundy.

Niezależnie od wybuchowych wysiłków Pinota, nie wystarczyło złapać De Gendta, gdy przekroczył linię mety St Etienne jako zwycięzca jednego z najwspanialszych etapów Touru we współczesnej pamięci i jedno z najbardziej imponujących zwycięstw w ucieczce w historii.

Zalecana: