Alejandro Valverde wyceluje w Giro d'Italia w 2018 roku, zanim spróbuje wygrać Mistrzostwa Świata w Innsbrucku
Alejandro Valverde wyznaczył swój marker na sezon 2018, chcąc zaatakować Giro d'Italia i Vuelta a Espana, zanim spróbuje wygrać swoje pierwsze Mistrzostwa Świata w Innsbrucku w Austrii.
W wywiadzie dla hiszpańskiej gazety El País 37-latek podkreślił, że jego ambicje na przyszły sezon będą polegać na zmierzeniu się z dwoma Wielkimi Tourami przed podjęciem próby na torze Mistrzostw Świata, który na papierze powinien odpowiadać kolarzowi.
Oprócz tego Hiszpan ukończy również swój zwykły program Ardennes Classics w poszukiwaniu szóstego Flèche Wallonne i rekordowego piątego Liège–Bastogne–Liège.
'Giro, Vuelta a España i Worlds. Czemu? Zostało mi niewiele okazji do wygrania Pucharu Świata. Mam sześć medali, ale nie mam złota. A w Innsbrucku jest bardzo, bardzo ciężko”.
Wybierając jeździć na Giro i Vuelcie, sugeruje to, że Movistar zabierze Kolumbijczyka Nairo Quintanę na Tour de France z nowym śpiewającym Mikelem Landą dzielącym obowiązki przywódcze z Valverde na Giro.
Landa już jasno określił swoje zamiary na przyszły sezon, stwierdzając, że wierzy, że jego największą szansę na sukces w Grand Tourie ma we włoskim trzytygodniowym wyścigu.
Po rozczarowującym sezonie, w którym Kolumbijczyk nie powiódł się w podwójnej próbie Giro-Tour, Quintana będzie chciał zepsuć próbę Chrisa Froome'a na piątej żółtej koszulce i mieć nadzieję, że zostanie siódmym kolarzem w historii, który wygra wszystkie trzy Grand Wycieczki.
Valverde został również zapytany o słabsze wyniki Quintany podczas tegorocznej trasy, w której udało mu się ukończyć dopiero na 12. miejscu.
Hiszpan odniósł się do tego, jak wymagającym wyzwaniem jest dublet Giro-Tour, stwierdzając, że Kolumbijczyk stawia sobie wysokie wymagania, a zespół uważa jednak, że jego koledze z drużyny nie zajmie wiele, aby wrócić do swoich najlepszych możliwości.