Szybki człowiek Alpecin-Fenix perfekcyjnie wymierza sprint po tym, jak oczekiwany boczny wiatr się nie zmaterializował
Belgijski Jasper Philipsen (Alpecin-Fenix) odebrał łupy, gdy Vuelta a Espana z 2021 r. wjechała pełną parą na pierwszy etap szosowy w niedzielę, pokonując Fabio Jakobsena z Deceuninck-Quickstep w sprincie.
W większości płaski odcinek 166,7 km z Caleruega do Burgos, etap 2 zawsze wyglądał na gotowego do szybkiego finiszu, i chociaż wczesna przerwa trzech kolarzy z drużyn z dzikimi kartami pomknęła drogą, by gonić kamery telewizyjne, nigdy nie ustanowił wystarczająco dużej przepaści, aby wyglądało na prawdziwe zagrożenie dla zwycięstwa etapowego.
Częściowo było to spowodowane prognozą silnych wiatrów w drugiej połowie etapu, stwarzających możliwość pojawienia się eszelonów, przerw czasowych i niebezpiecznych warunków jazdy. Mając to na uwadze, peleton trzymał trio uciekinierów na odległość ramienia, nigdy nie pozwalając, aby różnica nie przekroczyła czterech minut.
W końcu wiatr okazał się mniej istotny, niż oczekiwano, chociaż temperatura w połowie lat trzydziestych nie ułatwiła życia trzem uciekinierom. Ale to zawsze miał być dzień dla sprinterów, a po trójstronnej walce o kontrolę pomiędzy Alpecin-Fenix, Deceuninck-QuickStep i ZEA Team Emirates, Philipsen fachowo zmierzył swój bieg do mety, aby przerobić Jakobsena i zdobyć zielona koszulka za jego kłopoty.
Primož Roglič (Jumbo-Visma) pozostał w czerwonej koszulce lidera, którą zdobył po zwycięstwie w sobotniej jeździe na czas otwarcia, chociaż drugi Alex Alanburu zyskał kilka sekund na premiach pośrednich i prawie zyskał więcej. z mocnym piątym miejscem w sprincie.
Kierowca z Astany ma teraz tylko cztery sekundy straty w ogólnej klasyfikacji, ale obraz GC powinien się dziś znacznie zmienić po trudnym finiszu na szczycie na Picon Blanco. Tymczasem oto zdjęcia Chrisa Aulda z Etapu 2: