Kierowca Trek-Segafredo wierzy, że współpraca z kolegą z drużyny Jasperem Stuyvenem daje im przewagę w klasykach. Zdjęcie: Jojo Harper
Pytany na przedsezonowej konferencji prasowej, czy uważa, że powinien być jedynym liderem Trek-Segafredo w Classics, Mads Pedersen uśmiechnął się i powiedział: „Myślę, że posiadanie dwóch kart wzmacnia nas i zespół. grać, to jest para króli. To nie jest zła ręka w grze w pokera.'
Oczywiście odnosi się do belgijskiego kolegi z drużyny Jaspera Stuyvena, drugiej połowy dwugłowego smoka z Treka.
W skróconym harmonogramie w 2020 roku para podzieliła się łupami z Gent-Wevelgem, Omloop Het Nieuwsblad i 10 etapów w pierwszej dziesiątce Tour de France – w tym drugie miejsce Pedersena na Champs-Élysées, poza sprint wszyscy bar Sam Bennett.
Pomimo sukcesu tej pary, Duńczyk twierdzi, że najlepsze jeszcze przed nami: „Nadszedł czas, aby wyróżnić nas, że za każdym razem będziemy razem w finale. Jesteśmy prawie pewni, że jesteśmy silniejsi razem niż osobno, ale najpierw musimy być tam razem i to jest to, do czego dążymy w tym roku – być razem w finale za każdym razem.”
Pomaga to, że oboje są bliskimi przyjaciółmi, którzy naprawdę chcą, aby ten drugi wygrał, Pedersen przyznał, że gdyby Stuyven odniósł zwycięstwo w Gent-Wevelgem na jego miejscu, byłby bardziej niż szczęśliwy.
'To miejsce, w którym myślę, że różnimy się trochę od innych facetów, cieszymy się, gdy ten drugi wygrywa wyścig, chcemy, aby ten drugi wygrał wyścig.'
Prawdziwym testem w tym sezonie dla duetu będzie wyścig szosowy Mistrzostw Świata we Flandrii, który zakończy się w Leuven, gdzie urodził się Stuyven.
Pedersen wyznał, że najbardziej żałuje skróconego sezonu 2020, że nie miał szansy na zrobienie zdjęć w tęczowej koszulce, którą wygrał w Harrogate na Tour of Flanders i Paris-Roubaix i bardzo chciałby to zrobić odzyskać go (choćby tylko ze względu na zdjęcia, na których go nosi).
'Wiem, że kurs do mnie pasuje i dużo żartuję z Jasperem, że byłby to dla mnie przyjemny moment, aby umieścić go na drugim miejscu podczas gdy wygrywam.'
Może jednak będzie musiał grać uprzejmie, jeśli ma mieć podobną okazję w 2022 roku, kiedy Tour de France rozpocznie się w Kopenhadze.
„Zrobię swoje absolutne maksimum w przyszłym roku, aby spróbować zdobyć żółtą koszulkę w Kopenhadze” – powiedział. „Drugi etap mijamy 200 metrów od mojego domu.”
Chociaż jest realistą, Pedersenowi nie brakuje pewności siebie i ryzykowne byłoby obstawianie przeciwko niemu.