Tom Pidcock: Jazda na własnych, niekonwencjonalnych liniach

Spisu treści:

Tom Pidcock: Jazda na własnych, niekonwencjonalnych liniach
Tom Pidcock: Jazda na własnych, niekonwencjonalnych liniach

Wideo: Tom Pidcock: Jazda na własnych, niekonwencjonalnych liniach

Wideo: Tom Pidcock: Jazda na własnych, niekonwencjonalnych liniach
Wideo: Tom Pidcock Recovers From Nasty Fall To Win Cross-Country Olympic World Cup | Eurosport 2024, Może
Anonim

Z jego pewnością siebie i umiejętnościami często wyśmiewanymi jako arogancja, Tom Pidcock ma o wiele więcej niż niektórzy komentatorzy chcieliby, abyśmy uwierzyli

Dla Toma Pidcocka ta zima była inna niż w poprzednich latach. Tam, gdzie w przeszłości zaczynał jedną nogą już na podium, niezmiennie najwyższy stopień – od szosy, jazdy na czas, crit i cyclocrossu – w tym sezonie musiał przyzwyczaić się do tego, że miejsce w pierwszej dziesiątce jest udanym wynikiem.

Powodem tej zmiany jest awans Pidcocka na poziom Elite w bieżącym sezonie przełajowym. W wieku 20 lat był to ruch, którego nie musiał robić jeszcze przez kilka sezonów. Ale po zwycięstwie w kategorii U23 na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata w Cyclocrossie, Pidcock powiedział, że „zrobił wszystko w wieku poniżej 23 lat” i nadszedł czas, aby awansować w kategorii.

Rozmawiając z kolarzem w zaciszu swojego kampera tuż przed weekendową edycją Pucharu Świata w przełajach Hoogerheide, Pidcock już wyczekiwał na tydzień przed Mistrzostwami Świata w przełajach, a także na resztę jego sezon.

Brytyjski kolarz zajął siódme miejsce w GP Adri van der Poel w Hoogerheide, gdy bezkonkurencyjny Mathieu van der Poel zjechał z boiska, aby wygrać wyścig nazwany na cześć jego własnego ojca, który kibicował z boku.

Wynik Pidcocka jest co najmniej o dwa miejsca gorszy niż ten, na którym ma nadzieję zakończyć ten weekend na Mistrzostwach.

Obraz
Obraz

O tym, jak poradzić sobie z brakiem camberu na początku wyścigu. Zdjęcie: Irmo Keizer/Shimano

'Piątka jest dobra, ale chcę być na podium. Ale myślę, że w tym roku jest bardziej konkurencyjny niż wcześniej. Jest Mathieu, ale potem Toon Aerts i Eli Iserbyt są całkiem blisko, wiesz, podczas gdy wcześniej był to tak naprawdę tylko Wout van Aert lub Mathieu”.

Pierwsi trzej wymienieni przez niego kolarze stanęli na podium w Hoogerheide, podczas gdy Van Aert był o jedno miejsce za nim na ósmym miejscu. Sucha i szybka trasa nie wykorzystała tak mocnych stron Pidcocka, jak jego rywalom, zwłaszcza Van der Poelowi, który powiększał swoją przewagę na każdym okrążeniu, osiągając szczególne zyski na gładkiej asf altowej drodze, która tworzyła prostą finiszową.

Obraz
Obraz

Na wyjeździe: Van der Poel poświęca czas swoim rywalom. Zdjęcie: Irmo Keizer/Shimano

Wydając się zrelaksowany i zadowolony z tego, gdzie jest pod względem formy i wyników przed wyruszeniem na wyścig na holenderskim torze, Pidcock był w dobrym nastroju i już spoglądał na ten sezon przełajowy – chociaż być może nie spoglądał w przyszłość w sposób, jakiego ludzie mogą się spodziewać.

„Mam jeszcze dwa weekendy crossowe, potem dwa tygodnie wolnego, a potem trenuję do Cape Epic”.

Dla kolarza, który jest często – i niesprawiedliwie – wyśmiewany jako zarozumiały, szybko umieszcza swój udział w wyścigu etapowym MTB w RPA w kontekście. „Idę na doświadczenie, nie zamierzam latać, ale tak, muszę przygotować się do tego.”

Oznacza to, że po trzech kolejnych weekendach wyścigów przełajowych, z których pierwszym jest Mistrzostwa Świata, uwaga mieszkańców Yorkshire zwróci się nie na wyścigi szosowe, ale na ośmiodniową jazdę przez kurz południowoafrykańskiego roweru górskiego szlaki.

Teraz jako sportowiec Red Bulla, marka napojów energetycznych dywersyfikuje swoją obecność z dala od bardziej ekstremalnych wyścigów rowerowych, dla Pidcocka skrzyżowanie dyscyplin dla jednej z jej najjaśniejszych gwiazd wydaje się logicznym posunięciem.

'Będę robić Puchary Świata i Mistrzostwa Świata w kolarstwie górskim, a także Cape Epic. To właśnie chcę zrobić, ale musimy spróbować wymyślić, jak dostać się do Pucharu Świata. Ale tak, taki jest plan.”

Geneza pomysłu wyszła jednak od kierownika zespołu Pidcocka w Trinity Racing, Andrew McQuaida.

'Andrew wpadł na pomysł Cape Epic i myślę, że będzie całkiem fajnie. W zeszłym roku zrobiłem National Champs, a potem wybrałem się na przejażdżkę z przyjacielem w Gironie, a on powiedział „dlaczego nie masz odpowiedniego rozbicia światów rowerów górskich? Myślę, że możesz wygrać, jeśli pójdziesz dobrze” i Myślałem, że to nie jest zły pomysł. Postanowiłem więc spróbować i to zrobić”.

Jak omawia w najnowszym filmie swojego zespołu, młody kolarz musiał ćwiczyć zarówno umysł, jak i ciało, aby poradzić sobie z rygorami życia w centrum uwagi profesjonalnego kolarstwa. Czasami może to oznaczać przerwę, gdy w innym przypadku trenowałby lub ścigał się, i udał się do domu do Leeds, aby się naładować.

'Myślę, że fizycznie, może czasami zajmuje to tylko kilka dni [regeneracja i odświeżenie]. Myślę, że to zawsze jest mentalne. Wracam do domu i staram się zostawić telefon, a nie tak naprawdę na telefonie, po prostu próbuję uciec od tego wszystkiego naprawdę.”

Chociaż pochodzi z rodziny rowerzystów – jego młodszy brat jeździ dla byłego zespołu Toma – ucieczka z roweru może nie być taka łatwa.

'Tak, nie tak łatwo uciec od jazdy na rowerze! Ale mogę wrócić do domu i po prostu odpocząć, i nie sądzę, że jest coś złego w po prostu jeżdżeniu na przejażdżkę, bez komputera lub czegokolwiek, tylko z przyjaciółmi. Po prostu uciec od profesjonalnego stylu życia”.

Wreszcie, z Red Bullem na pokładzie jako głównym sponsorem, czy to oznacza, że garaż jego rodziców jest teraz pełen skrzynek z napojem o tej samej nazwie?

'Nie, ale kurs serwisowy jest!'

Najważniejsze momenty Pucharu Świata w Cyclocrossie i relacje na żywo z Mistrzostw Świata w Cyclocrossie w ten weekend są dostępne w Red Bull TV. Odwiedź redbull.com/uci-cyclocross-world-championships-switzerland, aby uzyskać więcej informacji

Za kulisami z Trinity Racing podczas edycji Hoogerheide Pucharu Świata Cyclocross

Obraz
Obraz

Zdjęcia z galerii: Balint Hamvas/Red Bull Content Pool

Zalecana: