Mistrzostwa Świata 2019: Młody Amerykanin chce wygrać solo w wyścigu szosowym juniorów

Spisu treści:

Mistrzostwa Świata 2019: Młody Amerykanin chce wygrać solo w wyścigu szosowym juniorów
Mistrzostwa Świata 2019: Młody Amerykanin chce wygrać solo w wyścigu szosowym juniorów

Wideo: Mistrzostwa Świata 2019: Młody Amerykanin chce wygrać solo w wyścigu szosowym juniorów

Wideo: Mistrzostwa Świata 2019: Młody Amerykanin chce wygrać solo w wyścigu szosowym juniorów
Wideo: NA ZDROWIE! (Wojtek Szczęsny) 2024, Może
Anonim

Quinn Simmons szedł długo i nigdy nie wyglądało na to, że rezygnuje ze swojej przewagi na drodze do wygrania wyścigu szosowego juniorów. Zdjęcie: SWPix.com

Quinn Simmons (USA) wygrał wyścig szosowy juniorów na Mistrzostwach Świata. Młody Amerykanin wygrał w niesprzyjających warunkach, w których wielu kolarzy uderzało o asf alt.

Z Włochem Alessio Martinelli na drugim miejscu, a drugim Amerykaninem, Magnusem Sheffieldem, na trzecim, to zawodnicy z tych dwóch krajów animowali wyścig.

Ponieważ nie udało mu się zdobyć medalu we wcześniejszej jeździe na czas, gdzie był powszechnie znany, zwycięstwo będzie ulgą dla 18-letniego Simmonsa. Stało się to po szaleńczym dniu, w którym zarówno neutralna służba, jak i samochody lekarzy prowadziły żwawe interesy.

Pokonując 148 km z Richmond do Harrogate, kolarze w wieku od 17 do 19 lat zmagali się z okresowym deszczem i mokrymi drogami. Z 2171 metrami podjazdów większość z nich nastąpiła zanim kolarze pokonali pierwszy z trzech okrążeń wokół Harrogate.

Jednak z brytyjskim kolarzem Maxem Walkerem wisiającym z przodu jako jedyna pozostałość po wczesnej przerwie, a pełna siła amerykańskich i holenderskich zespołów goniących za nim, wielokrotne wypadki sprawiły, że wielu kolarzy wyskoczyło z rywalizacji na długo przed ich przybyciem na miejsce.

Gdy Walker w końcu dogonił 60 km przed metą, wyścig osiągnął ostatnią fazę. Gdy tylko dokonano połowu, obaj Amerykanie - Simmons i Sheffield - wystrzelili, a do towarzystwa dołączyli Brit Lewis Askey, Hiszpan Carlos Cano Rodriguez i Pavel Bittner z Czech.

Teraz, gdy zostało tylko około 30 zawodników, zajęło trochę czasu, zanim Włochy i Niemcy zjednoczyły się, aby podjąć pościg. Wmieszani wśród nich pozostali brytyjscy jeźdźcy wykonali świetną robotę, pilnując grupy i subtelnie zakłócając pościg.

Pomimo ich wysiłków, następni zawodnicy w końcu znaleźli się w niewielkiej odległości od przerwy. To wtedy Simmons postanowił po raz drugi wyruszyć.

Kiedy zaczął padać deszcz, wyczerpani ścigający wydawali się niechętni, by iść za nim, pozostawiając Simmonsowi swobodę szybkiego zbudowania 30-sekundowej przewagi.

Pokonując ostatnie 20 km i mając przewagę Simmonsa, Brytyjczycy pojawili się wśród nielicznych narodów, które wciąż polują na zwycięstwo. Jednak to włoski Martinelli ostatecznie uciekł.

Na ostatnim torze 50 sekund przewagi Simmonsa wyglądało wystarczająco dobrze, by wygrać.

Następnie Martinelli wyglądał na coraz bezpieczniejszego drugiego miejsca, z rodakiem Gianmarco Garofoli i holenderskim kolarzem skaczącym do przodu, starając się walczyć o brąz między nimi.

Kiedy zarówno słońce, jak i linia mety pojawiły się w zasięgu wzroku, Simmons miał mnóstwo czasu na zwycięstwo. Za nim Martinelli był podobnie nie nękany. To właśnie pozostawiło brąz do walki, a Sheffield dodał zasłużony drugi medal dla Amerykanów ze sprintu czwórkami.

Spośród brytyjskich kolarzy, którzy pracowali dobrze przez cały dzień, Leo Hayter zajął najlepsze miejsce, zajmując 15. miejsce.

Zalecana: