Vuelta a Espana 2018: Simon Yates wygrywa etap 14, aby odzyskać czerwoną koszulkę

Spisu treści:

Vuelta a Espana 2018: Simon Yates wygrywa etap 14, aby odzyskać czerwoną koszulkę
Vuelta a Espana 2018: Simon Yates wygrywa etap 14, aby odzyskać czerwoną koszulkę

Wideo: Vuelta a Espana 2018: Simon Yates wygrywa etap 14, aby odzyskać czerwoną koszulkę

Wideo: Vuelta a Espana 2018: Simon Yates wygrywa etap 14, aby odzyskać czerwoną koszulkę
Wideo: Woods Crashes, Yates Reclaims Red Jersey | Vuelta a España 2018 | Stage 14 Highlights 2024, Kwiecień
Anonim

Yates przyłapuje rywali drzemiących z imponującym wzrostem prędkości na łamaczu nóg Alto Les Praeres

Simon Yates wykonał idealnie zgrany atak, aby wygrać 14. etap wyścigu Vuelta a Espana 2018 na Alto Les Praeres i odzyskać czerwoną koszulkę lidera wyścigu.

Yates wykorzystał wahanie swoich kolegów z GC, atakując na 600m przed końcem i otwierając lukę, której nie można było zamknąć.

Miguel Angel Lopez (Astana) był najbliżej i zajął drugie miejsce ze stratą 2 sekund, a Alejandro Valverde (Movistar) trzeci.

Zaledwie kilometr po Lopez i Nairo Quintana (Movistar) stworzyli przyzwoitą przewagę po silnym ataku Quintany na najtrudniejszym odcinku ostatniego podjazdu, ale potem wydawało się, że zaczęli się oglądać, zamiast wykorzystywać swoją przewagę..

Czerwona koszulka Jose Herrada zjechała w dół przez ponad 9 minut i spadła z powrotem do 17th w sumie. Yates prowadzi teraz Valverde o 20 sekund, przechodząc do jutrzejszego etapu, który kończy się na budzącej postrach Covadonga.

Jak to się stało

Drugi z trzech prostych finiszów na szczycie góry obejmował pięć podjazdów na 171 km jazdy, z których najtrudniejszym był ostatni podjazd na Alto les Praeres, z niektórymi podjazdami zbliżającymi się do 20%.

We wczesnej przerwie grupa 6 kolarzy wyszła na prostą i szybko otworzyła przewagę około minuty: Nicolas Roche i Brent Bookw alter (obaj BMC Racing), Thomas De Gendt (Lotto Soudal), Michael Woods (EF- Drapac), Ivan Garcia (Bahrain-Merida) i Michal Kwiatkowski (Team Sky).

Wysoka ogólna pozycja Kwiatkowskiego sprawiła, że ten ruch był interesujący – czy to może być długa gra na pozbycie się czerwonej koszulki z ramion niezapowiedzianego lidera Herrady?

Po mechanicznej piłce De Gendt odpadł, a Woods upadł po błędnym obliczeniu zjazdu w kategorii 1st Alto de la Mozqueta (127,1 km), Kwiatkowski zdystansował swoje jeden pozostały rodak, BMC's Roche i sam wyruszył do domu.

Tempo na zjeździe sprawiło, że peleton się rozdzielił i zanim wjechali na szczyt przedostatniego podjazdu tego dnia na 150 km, Kwiatkowski prowadził w głównej grupie GC o 45 sekund, ale Herrada została złapana po złej stronie wcześniejszych podziałów i teraz cały 3'20” spadł na jedynego lidera.

Kwiatkowski trzymał się w środku ostatnich 6 km, ale z ostatnim podjazdem do Alto Les Praeres, który osiągnął średnią 12,5% na 4 km, szybko zniknął w kolejności, gdy został ściągnięty.

Gradient natychmiast rozdziela pole, jak zawsze groziło.

Steven Kruiswijk (Lotto-NL Jumbo) był pierwszym, który spróbował szczęścia, osiągając imponujący zwrot prędkości, z którym jego rywale początkowo nie byli w stanie dorównać. Valverde prawie pokonało most na 2,8 km przed końcem, a tuż za nim kolega z drużyny Quintana, obok Yatesa, Urana i Miguela Angela Lopeza.

Kruijswijk kopnął ponownie, ale 2,2 km od liny został zwinięty z powrotem, zostawiając siedmiu kolarzy uderzających razem w najbardziej strome części podjazdu.

Wtedy Quintana i Lopez znaleźli inny bieg i otworzyli trochę światła dziennego przed Kruijswijkiem, Valverde, Thibaut Pinot (Groupama-FdJ), Yatesem i Enricem Masem (Quick-Step Floors).

Jednak na pewno, znowu grupa 7 wróciła razem. Na 1,5 km przed metą Quintana poszła ponownie, aż w końcu zagrał all-in i znowu tylko Lopez mógł dorównać jego przyspieszeniu.

Mając za sobą najgorszy etap wspinaczki, para wyglądała na gotową do walki o scenę między nimi, ale potem wydawało się, że zaczęli się oglądać. To pozwoliło reszcie nadziei na GC (teraz do której dołączył Rigoberto Uran (EF-Drapac) ponownie odzyskać kontakt, pozostawiając ośmiu kolarzy w sumie na ostatnim kilometrze.

Zalecana: