Giro d'Italia 2018: Etap 5 według numerów

Spisu treści:

Giro d'Italia 2018: Etap 5 według numerów
Giro d'Italia 2018: Etap 5 według numerów

Wideo: Giro d'Italia 2018: Etap 5 według numerów

Wideo: Giro d'Italia 2018: Etap 5 według numerów
Wideo: ОН ВЫШЕЛ ИЗ ПОД КОНТРОЛЯ И НЕСЕТ СМЕРТЕЛЬНУЮ ОПАСНОСТЬ! - Призрак - Криминальный боевик HD 2024, Kwiecień
Anonim

Jak wygrał Battaglin i liczby sugerujące, że amator mógł pozostać w peletonie

Enrico Battaglin (LottoNL-Jumbo) udowodnił w ciągu ostatnich dwóch dni, że jest najlepszym zawodnikiem w Giro d'Italia 2018. Po zdobyciu trzeciego stopnia na 4. etapie do C altagirone Włoch pokonał dwa lepsze miejsca na 5. etapie do Santa Ninfa na podobnym finiszu testowym.

Podczas gdy wczorajszy etap zakończył się bardziej płaskim dobiegiem do mety, przypominał on dzień wcześniej technicznym podjazdem pod górę blisko mety.

Battaglin był w tym świadomy, podążając za kierownicą miejscowego Sycylijczyka Giovanniego Viscontiego (Bahrain-Merida) do ostatnich kilkuset metrów, po czym okrążył go, by wygrać wygodne zwycięstwo.

Dzięki informacjom dostarczonym przez firmę Velon możemy przyjrzeć się liczbom, które Battaglin musiał wyprodukować, aby wejść na scenę i co wyprodukowali również ci, którzy stoją za nim.

Końcowy dojazd do mety był szybki, Battaglin pokonał ostatnie 350 metrów w 29 sekund, osiągając średnią 46,4 km/h. W sumie musiał wyprodukować średnio 798 w, czyli 12 w/kg, przez pół minuty, aby pokonać Viscontiego i pogoń za zwycięstwem.

Zawodnik LottoNL-Jumbo również wyprodukował wyższą moc maksymalną na 5. etapie w porównaniu do poprzedniego dnia. Tym razem Battaglin zdołał przełamać barierę tysiąca, osiągając 1023 w sprincie, w przeciwieństwie do 945 w dzień wcześniej: 78 w to wyraźna różnica między wygraną a przegraną.

Drugi Visconti wyprodukował wyższą maksymalną moc niż jego rodak, osiągając 1056 w, ale wyraźnie nie był w stanie wytworzyć mocy przez wystarczająco długi czas, kiedy to miało największe znaczenie.

Jest to jednak zastrzeżone przez fakt, że Visconti musiał zmusić lidera zespołu Domenico Pozzovivo z powrotem do peletonu na ostatnich 12 km.

Czyniąc to, Visconti musiał wypracować skoordynowany wysiłek 406 w przez 2 minuty 15, maksymalnie 736 w, co bez wątpienia doprowadzi do spalenia meczów włoskich wyścigów na ostatnich kilometrach.

Rzadko kiedy zawodowy peleton porusza się w tempie, które amatorzy uważają za wystarczająco łatwe, aby jeździć w takim tempie, że wczoraj był potencjalnie jednym z nich.

Pierwsze 20 km etapu 5 zostało pokonane przy prędkości pieszego, a główna partia osiągnęła średnią tylko 29,6 km/h w pierwszych 40 minutach wyścigu.

Broniący mistrz Tom Dumoulin (Team Sunweb) uznał to za relaksujący wysiłek tylko średnio 129 w tym okresie przy stałej kadencji 84 obr./min.

Nawet przed ucieczką tempo było zrelaksowane. Po ataku 420w od peletonu na pierwszym kilometrze przez Ryana Mullena (Trek-Segafredo) tempo szybko się ustabilizowało.

Kolega z drużyny i inicjator ucieczki, Laurent Didier, jechał średnio 33,4 km/h na pierwszych 20 km przy 247w, co jest wartością dogodną do osiągnięcia dla większości rowerzystów amatorów.

Sam dzień wydawał się nieco mniej trudny niż dzień wcześniej. Mimo toczenia etap był krótszy i znacznie mniej podjazdów, 1967m w porównaniu do 3350m.

Średnia prędkość peletonu była mniejsza o 2 km/h, a grupa wydawała się mniej pilna, być może z cieniem dzisiejszego etapu na Etnę wyłaniający się z dużej odległości.

Zalecana: