Pierwsze spojrzenie: Tifosi Mons

Spisu treści:

Pierwsze spojrzenie: Tifosi Mons
Pierwsze spojrzenie: Tifosi Mons

Wideo: Pierwsze spojrzenie: Tifosi Mons

Wideo: Pierwsze spojrzenie: Tifosi Mons
Wideo: Nour: Play With Your Food - AudioEmotion Trailer 🎶🍜 | PS5 2024, Może
Anonim

Zwierzątkowy projekt Tifosiego wreszcie ujrzał światło dzienne i warto było czekać

Jego nazwa sprawia, że brzmi jak klasyczna włoska marka, ale Tifosi jest całkowicie brytyjskie. Założona w 1999 roku, była znana z produkcji solidnych, niedrogich koni roboczych, zaprojektowanych do radzenia sobie z warunkami jazdy w Wielkiej Brytanii. Zwróć uwagę na frazę „kiedyś”.

„Około trzy lata temu usiedliśmy i dyskutowaliśmy o tym, gdzie Tifosi musi się udać”, mówi Josh Lambert, specjalista techniczny Tifosi.

‘Nie mogliśmy stracić z oczu tego, co reprezentuje Tifosi, ale chcieliśmy, aby marka poszła naprzód. Nasz lokalny zespół, Spirit Racing, obecnie nazywany Spirit-Tifosi, to doskonały zespół zajmujący się rozwojem młodzieży, który potrzebował roweru, więc zaprojektowaliśmy go dla nich.”

W rezultacie powstał Tifosi SS26, który kolarz testował w 2016 roku. Lambert porównuje go do „rodzaju feniksa z popiołów”, który reprezentował sposób, w jaki Tifosi chciało się rozwijać.

Model SS26 zapoczątkował „program wyścigowy” Tifosi, inicjatywę, którą marka wykorzystała w ciągu ostatnich kilku lat do kierowania swoim przejściem od skromnych koni roboczych do rasowych motocykli wyścigowych.

‘Wiele słyszysz o „spływaniu” technologii, ale dla nas było odwrotnie.

„Mieliśmy solidną podstawę i wykorzystaliśmy ją jako platformę do udoskonalania i rozbudowy”, mówi Lambert.

Obraz
Obraz

Na palniku

Jeśli program wyścigowy Tifosi był na głównej płycie, nowy Mons był na backburner – zawsze obecny, ale nie był głównym celem marki.

„The Mons to mój mały szkicownik” – mówi Lambert. „Przekazałem to dyrektorom zarządzającym na początku naszej zmiany, a oni powiedzieli: „To nie jest priorytet, ale pasuje do tego, dokąd chcemy iść, więc zobacz, co możesz zrobić”. Mieliśmy go w podróży od wieków.

„Tak się złożyło, że podczas opracowywania programu wyścigu dowiadywaliśmy się coraz więcej o najlepszych procesach konstrukcyjnych i jakich materiałów najlepiej użyć, więc Mons, dusząc się na peryferiach, stawał się coraz lżejszy. produkt uboczny naszej krzywej uczenia się.'

Ta krzywa musiała być rzeczywiście stroma, ponieważ Mons przewyższa rowerzystę w wadze zaledwie 4,91 kg.

Biorąc pod uwagę egzotyczne komponenty zdobiące rower, waga jest zrozumiała, ale Tifosi twierdzi, że waga ramy dla Mons wynosi tylko 780g.

To na równi z wieloma najlżejszymi oprawkami na rynku, więc Tifosi jest w dobrym towarzystwie. I mógłby być jeszcze lżejszy.

‘Górna warstwa jednokierunkowego włókna węglowego nie ma znaczenia strukturalnego. Moglibyśmy go zdjąć i odciążyć o prawie 100 g, ale rower nie wyglądałby tak ładnie” – mówi Lambert.

‘Dla Mons zatrudniliśmy kilku konsultantów, których jedynym zadaniem było doradztwo w zakresie lekkich technik nakładania karbonu.

‘Rama składa się głównie z włókien Toray T1000, zbalansowanych z T800, aby była mniej łamliwa, ale w całym projekcie jest osiem różnych rodzajów włókien.’

Obraz
Obraz

Czynnik komfortu

Decyzja o zastosowaniu włókna węglowego nie polegała po prostu na stworzeniu możliwie najlżejszego roweru.

Lambert wyjaśnia, że pomimo dążenia marki do bardziej zorientowanego na osiągi, nie chciała tracić z oczu swojego pierwotnego etosu – tworzenia pożądanych rowerów o jakości jazdy wystarczającej do codziennej jazdy.

„Wierzcie lub nie, ale niewielka waga nie była dla nas jedynym priorytetem” – mówi Lambert. „Mons nie powinien być wyczynowym zawodnikiem – do tego mamy Aurigę, która jest agresywna i wystarczająco aerodynamiczna do użytku podczas zawodów.

‘Mons zamienia się w niewielką sztywność w zamian za wygodę i lekkość.’

Zbudowany do jazdy

Co ciekawe, ta kompilacja nie jest też tylko na pokaz. Będziesz mógł kupić ten dokładny model dla siebie, w komplecie z kołami AX Lightness, tarczami z włókna węglowego Fiber Lyte i wszystkim innym, a każdy zakup Mons obejmuje niestandardowe malowanie z londyńskiej lakierni Cole Coatings.

„Charakter technik stosowanych przez Cole’a do nakładania wykończenia oznacza, że każdy schemat jest wyjątkowy”, mówi Lambert.

‘Uważamy, że to odzwierciedla etos motocykla – minimalistyczny, ale wyjątkowy.’

Jeżeli przejażdżka Mons wzmocni swoją obietnicę na papierze, trudno nam się z tym nie zgodzić.

Zalecana: