Tour de France 2017 Etap 18: Barguil triumfuje na Izoard, Froome wygrywa czwarty Tour

Spisu treści:

Tour de France 2017 Etap 18: Barguil triumfuje na Izoard, Froome wygrywa czwarty Tour
Tour de France 2017 Etap 18: Barguil triumfuje na Izoard, Froome wygrywa czwarty Tour

Wideo: Tour de France 2017 Etap 18: Barguil triumfuje na Izoard, Froome wygrywa czwarty Tour

Wideo: Tour de France 2017 Etap 18: Barguil triumfuje na Izoard, Froome wygrywa czwarty Tour
Wideo: Barguil attacks - Stage 18 - Tour de France 2017 2024, Może
Anonim

Romain Bardet i AG2R próbowali wszystkiego, ale Froome sprostał wyzwaniu, aby zachować żółtą koszulkę

Francuski Warren Barguil (Team Sunweb) wygrał porywający 18. etap Tour de France 2017 na szczycie Col d'Izoard, po prostu powstrzymując walkę o żółtą koszulkę, aby odnieść słynne zwycięstwo, podczas gdy drużyna Chris Froome z Sky sprostał wszystkim wyzwaniom, aby zająć czwarte miejsce i z pewnością przypieczętować swoje czwarte zwycięstwo w Tour de France.

AG2R Romain Bardet z La Mondiale próbował wszystkiego, co mógł, aby porzucić Froome'a i Rigoberto Urana (Cannondale-Drapac), ale trio skończyło razem, a jedynym pocieszeniem dla Bardeta był czterosekundowy bonus czasowy, który daje mu drugie miejsce w klasyfikacji generalnej przed Uranem, ale wciąż o 23 sekundy za Froomem i tylko trzy etapy przed końcem.

Darwin Atapuma zajął drugie miejsce, jedyny ocalały z dużej grupy ucieczek, która wcześnie zniknęła.

Rzeczywiście, przez długi czas etap 18 był wyścigiem składającym się z dwóch części, prowadzonym przez masywną ucieczkę ponad 50 kolarzy, a następnie przez peleton dobrze zorganizowany przez Team Sky.

Ale kiedy trafiliśmy do pierwszej kategorii Col de Vars, w końcu wyścig zaczął się rozpalać i całkowicie rozleciał się na Izoard, ostatniej dużej górze Tour de France 2017.

Ten fascynujący wyścig zawsze mógł zakończyć się rozgrywką na Izoard – pierwszym etapie z zaledwie czterech ukończonych szczytów tegorocznego Touru.

Przez wiele dni zespół AG2R Bardeta wyglądał groźnie i to ich silna jazda na froncie początkowo rozbiła główną grupę faworytów, zanim Team Sky potwierdził swój autorytet w służbie lidera wyścigu.

Barguil był jedynym, który był w stanie trzymać się z daleka i systematycznie wycierał resztki wczesnej przerwy, aby wygrać odpowiednią koszulkę w kropki na ramionach.

Jak rozwinął się etap 18

Peleton wytoczył się z Briancon w porze lunchu, mając do pokonania 178 km do pokonania na 18. etapie, ale tak naprawdę liczyło się tylko ostatnie 14,1 km – podjazd pod Col d’Izoard.

Po jego szczycie wiedzielibyśmy, kto wygra Tour de France 2017, a przynajmniej ostateczną selekcję pretendentów do GC i co będą musieli zrobić w sobotniej jeździe na czas w Marsylii.

Bitwa o żółtą koszulkę była jedyną prawdziwą sprawą tego dnia. Barguil wyglądał bezpiecznie w koszulce w kropki, a Michael Matthews (Team Sunweb) był teraz prawie pewien, że wygra zieloną koszulkę, którą prawdopodobnie i tak wziąłby od Marcela Kittela (Quick-Step Floors), zanim wczorajsze porzucenie przez Niemców rozstrzygnęło ma znaczenie na dobre.

Mając do rozstrzygnięcia tylko jedną prawdziwą kwestię, i to dopiero pod koniec etapu, nie było chyba niespodzianką, że po opadnięciu flagi, duża ucieczka szybko ruszyła w górę drogi.

W rzeczywistości był to bardziej zaawansowany peleton, z ponad 50 kolarzami czasami na czele wyścigu i reprezentowanymi wszystkimi zespołami poza trzema.

Team Sky, jak można się było spodziewać, był jednym z nich. Pełna obsada wspierająca Froome'a zajęła miejsce z przodu głównego peletonu, kontrolując tempo i stale pozwalając na ponad sześciominutową przerwę dla kolarzy z przodu.

Pierwsze podjazdy tego dnia, o fantastycznej nazwie Cote de Demouiselles Coiffées, przebyły 60 km – łagodne 3,9 km z 5,2%, wystarczające do rozliczenia trzeciej kategorii, ale zaledwie wyboj na drodze w porównaniu z Izoardem na koniec dnia.

Thomas de Gendt z Lotto Soudal zdobył pięć oferowanych punktów, a następnie francuska para Nicolas Edet i Lilian Calmejane.

Kiedy etap toczył się w kierunku premii na 91,5 km, mała grupka z przodu, w tym Ben Swift z UAE Team Emirates, została z powrotem wciągnięta, pozostawiając 54 kolarzy z prawie ośmiominutową przewagą nad pole główne.

Sonny Colbrelli wziął sprint od De Gendta i Deona Smitha, a potem wrócił do status quo.

Wraz z dwoma głównymi podjazdami dnia, które zaczęły się rozrastać, w końcu inni kolarze zaczęli mieszać z Team Sky w peletonie, a przewaga powoli zaczęła się zmniejszać.

W międzyczasie główna przerwa zaczęła się rozpadać, sama waga liczb była wyraźnie zbyt duża, aby ją utrzymać.

Następnie trafił na 2109m Col de Vars, wzniesienie pierwszej kategorii o długości 9,3 km i średnim nachyleniu 7,5%, choć w żadnym wypadku nie jest ono konsekwentnie strome.

Wyścig był doskonale przygotowany. Ci z przodu wciąż mieli 7 minut przewagi, z każdym powody, by sądzić, że zwycięstwo etapowe trwało, podczas gdy Drużyna Sky pognała peleton z tyłu w stosunkowo skromnym tempie, niemal wyzywając kogoś, by czegoś spróbował.

Romain Sicard (Direct Energie) i Aleksiej Łucenko (Astana) odpadli z pierwszej grupy, a dołączyli do nich Tony Gallopin (Lotto Soudal) i Darwin Atapuma (BMC Racing), a Łucenko przejął punkty. podjazdu, gwarantując tym samym, że Barguil wygra koszulkę w kropki, pod warunkiem, że dotrze do mety w niedzielę.

W tym momencie Team Sky nadawał tempo w peletonie przez prawie cały etap, ale gdy peleton zbliżył się do samego szczytu Col de Vars, Bardet wysłał swoich kolegów z AG2R La Mondiale do przodu i podkręcił tempo, wyraźnie czując się silnym i upewniając się, że jego rywale o tym wiedzą.

W dolinie, po zejściu z Col de Vars, znowu nastąpiło przegrupowanie na froncie, a potem u podstawy Izoard znowu zaczęło się rozpadać.

Łucenko sam wyszedł na czystą i raz na samym Izoardzie Atapuma ruszył w pogoń, podczas gdy zawodnicy wagi ciężkiej z głównej grupy faworytów nadal obserwowali się nawzajem, gdy kilometry mijały, AG2R nadawał wysokie tempo, które szybko skrócił dystans do przodu wyścigu do poniżej 3 minut.

Na 6 km przed metą Barguil wykonał ruch, wyczuwając, że zwycięstwo etapowe trwało, podczas gdy za nim Aru był pierwszym z wielkich nazwisk, który odpadł, na krótko tracąc kontakt i trzymając się tylko, gdy AG2R nieco zwolnił tempo.

Ale nie minęło dużo czasu, zanim Aru znów zjechał z tyłu, ponieważ tym razem Team Sky i pozornie kuloodporny Michał Kwiatkowski dokręcili śruby.

Wtedy Sky zagrał swoją następną kartę, Mikela Landę, który sam był na tyle zagrożeniem dla graczy GC, że nie mogli go tak po prostu puścić. Mając 3 km przed Froome, Froome miał wokół siebie tylko Bardeta, Contadora, Nairo Quintanę, Louisa Meintjesa, Simona Yatesa i Urana.

Wtedy nastąpił nieunikniony ruch ze strony Bardeta, kładąc to wszystko na szali z zaciekłym atakiem, na który tylko Froome i Uran byli w stanie odpowiedzieć.

Wtedy Froome wystrzelił się w typowym ataku z wysoką kadencją, nie opuszczając siodła. Początkowo wyglądało na to, że Froome był na wolności, ale Uran i Bardet wdrapali się z powrotem, cała trójka szybko zbliżyła się do Landy.

Na ostatnim kilometrze kwartet był ledwie 30 sekund za Barguilem, który złapał, a następnie upuścił Atapumę i kończył się, gdy linia mety była prawie w zasięgu wzroku.

Bardet ponownie zaatakował Froome'a, ale nie udało się złapać koszulki w kropki, która udowodniła, że jest prawdziwym królem gór na największej górskiej końcówce wyścigu.

Tour de France 2017: Etap 18, Briançon - Izoard (179,5 km), wynik

1. Warren Barguil (Fra) Team Sunweb, w 4:40:33

2. Darwin Atapuma (pułkownik) Zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, godz. 0:20

3. Romain Bardet (Fra) AG2R-La Mondiale, w tym samym czasie

4. Chris Froome (GBr) Team Sky, st

5. Rigoberto Uran (pułkownik) Cannondale-Drapac, o 0:22

6. Mikel Landa (Esp) Team Sky, 0:32

7. Louis Meintjes (RSA) Zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, o 0:37

8. Daniel Martin (Irlandia) Quick-Step Floors, godz. 0:39

9. Simon Yates (GBr) Orica-Scott, 0:59

10. Alberto Contador (Esp) Trek-Segafredo, o 1:09

Tour de France 2017: 10 najlepszych w klasyfikacji generalnej po 18. etapie

1. Chris Froome (GBr) Team Sky, w 78:08:19

2. Romain Bardet (Fra) Ag2R La Mondiale, 0:23

3. Rigoberto Uran (pułkownik) Cannondale-Drapac, o 0:29

4. Mikel Landa (Esp) Team Sky, o 1:36

5. Fabio Aru (Włochy) Astana, o 1:55

6. Daniel Martin (Irlandia) Quick-Step Floors, godz. 2:56

7. Simon Yates (GBr) Orica-Scott, o 4:46

8. Louis Meintjes (RSA) Zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich, o 6:52

9. Warren Barguil (Fra) Team Sunweb, o 8:22

10. Alberto Contador (Esp) Trek-Segafredo, o 8:34

Zalecana: