Kolumbijczyk pozostaje w szpitalu w Abu Zabi, gdy dochodzi do siebie po chorobie
Kolumbijski sprinter Fernando Gaviria od dwóch tygodni przebywa w szpitalu z powodu koronawirusa. Kierowca zespołu Emirates Team Emirates ścigał się w ZEA Tour pod koniec lutego, zanim został odwołany w połowie wyścigu z powodu dwóch potwierdzonych przypadków wirusa COVID-19.
Wygląda na to, że Gaviria uzyskał pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 po tym, jak cierpiał na wysoką gorączkę i został zabrany do szpitala w Abu Dhabi, gdzie przebywa. Kolumbijczyk w mediach społecznościowych powiedział, że dobrze się regeneruje.
Poinformowano, że pierwsze dwa przypadki dotyczyły pracowników zespołu Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W ramach środków ostrożności wszyscy pracownicy, jeźdźcy, organizatorzy i dziennikarze zostali poddani kwarantannie i przetestowani pod kątem choroby po pierwszych pozytywnych testach.
Większości pozwolono wyjechać po dwóch dniach, jednak drużyna Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Cofidis, Groupama-FDJ i Gazprom-Rusvelo została zatrzymana z powodu serii testów, które nie były negatywne.
Zaczęły krążyć pogłoski, że w pozostałych zespołach wykryto sześć kolejnych przypadków koronawirusa, mimo że większość zawodników potwierdziła, że jest to jasne za pośrednictwem własnych kanałów mediów społecznościowych.
Włoskie media podały, że z czterech kolejnych pozytywnych testów, jeden należał do Kolumbijczyka. Ponieważ Gaviria była jedyną Kolumbijką, która pozostała na trasie ZEA, większość zakładała, że przypisuje się to jemu.
Na początku tego tygodnia Gazprom-Rusvelo potwierdził, że rosyjski kierowca Dmitrij Strakhov uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa i był w szpitalu. Jego zespół pozostaje w kwarantannie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.