Odwołanie dotyczące dyskwalifikacji Petera Sagana odrzucone: 4. etap nieustalonego etapu Tour de France 2017

Spisu treści:

Odwołanie dotyczące dyskwalifikacji Petera Sagana odrzucone: 4. etap nieustalonego etapu Tour de France 2017
Odwołanie dotyczące dyskwalifikacji Petera Sagana odrzucone: 4. etap nieustalonego etapu Tour de France 2017

Wideo: Odwołanie dotyczące dyskwalifikacji Petera Sagana odrzucone: 4. etap nieustalonego etapu Tour de France 2017

Wideo: Odwołanie dotyczące dyskwalifikacji Petera Sagana odrzucone: 4. etap nieustalonego etapu Tour de France 2017
Wideo: Proof of why Peter Sagan Should *Not* have been Disqualified for Cavendish Crash on Stage 4 TdF 2024, Może
Anonim

Po potwierdzeniu Sagana próbujemy rozplątać rowery i kończyny, które stanowiły jeden z najbardziej kontrowersyjnych sprintów w historii

To jest naprawdę punkt etapu sprintu. Nudny dzień łatwej jazdy dla chłopców z GC, po którym nastąpiło kilka sekund dramatu i lawina opinii oraz cale kolumny po nim.

Po kontuzji Marka Cavendisha (Dimension Data) i wypadnięciu z Tour de France 2017 oraz zdyskwalifikowaniu Mistrza Świata Petera Sagana (Bora-Hansgrohe) wszyscy mają pogląd na decyzje podejmowane przez kolarzy w ułamku sekundy. i jedyna nieco mniej pospieszna decyzja jury wyścigu.

Organizatorzy Tour de France zareagowali szybko, najpierw degradując, a następnie dyskwalifikując Petera Sagana. Ale czy sprawiedliwe jest zrzucanie winy na znanego zawodnika?

Biorąc pod uwagę, jak chaotyczne bywają, może to być niespodzianką, że tylko jedna kluczowa zasada rządzi finiszami sprintu na sankcjonowanych przez UCI wyścigach:

‘Sprinty (2.3.036) Zawodnikom surowo zabrania się zjeżdżania z toru, który wybrali podczas startu do sprintu, a tym samym narażania innych na niebezpieczeństwo.”

Podsumowanie - Finisz Etapu 4 - Tour de France 2017 przez tourdefrance_en

Wczoraj odbył się klasyczny etap sprinterski, podczas którego pozostali szybcy kolarze ustawili się przeciwko sobie. Z André Greipelem (Lotto-Soudal) prowadzonym przez kolegę z zespołu, Cavendish wyglądał na dobrej pozycji, zajmując szóste miejsce za ewentualnym zwycięzcą Arnauda Démare (FDJ) i Saganem.

Jednak gdy Alexander Kristoff (Katusha Alpecin) objął prowadzenie, stopniowo przesuwał się z lewej na prawą stronę drogi. Za nim spowodowało to, że miejsce dla jeźdźców w środku gwałtownie się zmniejszyło.

Być może zdając sobie sprawę, że przestrzeń między Kristoffem a barierą wkrótce wyparuje, Démare przedarł się przez szczelinę za Kristoffem i ścigającym go Nacerem Bouhannim (Cofidis).

Podsumowanie - Etap 4 - Tour de France 2017 przez tourdefrance_en

Posunięcie to było całkowicie zuchwałe. Brak miejsca na jazdę za nim przez żadnego jeźdźca przypieczętował zwycięstwo. Jednak robiąc to, Démare przerwał sprint Bouhanniego i prawie spowodował drugą awarię.

Zaraz z tyłu byli Sagan i Cavendish.

Cavendish bardzo dokładnie zaznaczył Démare'a, prawidłowo identyfikując go jako prawdopodobnego zwycięzcę.

Ale gdy Démare zaczął przyspieszać, Sagan również próbował wkleić się do koła Démare. Z niewielką ilością miejsca po prawej stronie drogi wypadek był prawie nieunikniony.

W tym już chaotycznym sprincie ani Sagan, ani Cavendish nie zrobili nic złego. Jednak, gdy Sagan przechodzi na stronę Cavendisha, wydaje się, że celowo go łoknie barkuje.

Czy Sagan miał prawo walczyć z Cavendishem? Czyniąc to, prawdopodobnie powstrzymał się przed upadkiem, w sytuacji, w której jeden jeździec rozbił się nieuniknionym.

A może był niedopuszczalny poziom nieostrożności, a nawet złośliwości w jego działaniach? Bardzo trudno powiedzieć. Bardzo trudno też powiedzieć, jak ktokolwiek mógłby się zachować w chaosie sprintu grupowego z prędkością 60 kilometrów na godzinę.

Każda liczba kolarzy mogła zostać ukarana za naruszenie zasady zabraniającej im „zboczenia z wybranego pasa podczas startu do sprintu, a tym samym narażania innych”. Ale wszyscy wiedzą, że zawodnicy nie biorą udziału w sprintach w stylu modelowych koni wyścigowych, ustawionych na torach jak na jakiejś maszynie zręcznościowej przy plaży. Jak powiedział Sagan o incydencie: „To nie pierwszy i nie ostatni”.

Chaos jest nieodłącznym elementem każdego sprinterskiego finiszu i dlatego jest tak ekscytujący. Przepychanie się, czerwona mgła, kraksy i moralna niejednoznaczność są częścią tego, co sprawia, że warto oglądać etapy sprinterskie.

Zarówno Cavendish, jak i Sagan byli już wcześniej zamieszani w tego rodzaju incydenty, zarówno jako ofiara, jak i sprawca.

Oboje zapłacili wysokie ceny. Ale obaj wkrótce wrócą do pracy.

Zalecana: