Brexit i rower: co może oznaczać brak porozumienia z UE dla jazdy na rowerze?

Spisu treści:

Brexit i rower: co może oznaczać brak porozumienia z UE dla jazdy na rowerze?
Brexit i rower: co może oznaczać brak porozumienia z UE dla jazdy na rowerze?

Wideo: Brexit i rower: co może oznaczać brak porozumienia z UE dla jazdy na rowerze?

Wideo: Brexit i rower: co może oznaczać brak porozumienia z UE dla jazdy na rowerze?
Wideo: Samochód w firmie - ABC leasingu, aspekty podatkowe, podpis elektroniczny | Webinar ING 2024, Kwiecień
Anonim

Czy opuszczenie UE bez umowy sprawi, że rowery będą tańsze czy droższe? A jak to wpłynie na Twoje ulubione marki? Rowerzysta bada

Kiedy 23 czerwca 2016 r. o godz. 4.39 ogłoszono wynik referendum UE, prawdopodobnie cena części rowerowych nie była pierwszą rzeczą, o której myślałeś. Gdy docieramy do najistotniejszej jak dotąd części procesu Brexitu, przyjrzyjmy się najpierw temu, co już zaszło w świecie kolarstwa i jakie mogą być implikacje strategii Brexit No Deal Borisa Johnsona.

Zagadka walutowa

„Nie było żadnych bezpośrednich konsekwencji”, mówi Dominic Langan, dyrektor generalny Madison, największego brytyjskiego dystrybutora i importera produktów rowerowych.

To prawda, że ceny pozostały w dużej mierze takie same, a sprzedawcy detaliczni handlują tak jak wcześniej. Ale to, czego my w świecie konsumentów, nie zdajemy sobie z tego sprawy, to zawiły charakter działania waluty w branży rowerowej i tego, jak doprowadziła do wzrostu cen w ciągu ostatniego roku.

„Głównym problemem jest to, że cała branża prawie wszystko kupuje w dolarach amerykańskich” – mówi Langan. Powód tego jest nieco skomplikowany, ale dotyczy Tajwanu i Dalekiego Wschodu będącego centrum globalnej produkcji rowerów.

„Prawie wszystkie rowery o wysokich osiągach są produkowane w fabrykach na Dalekim Wschodzie” – mówi Cam Whiting, weteran branży i komentator, który prowadzi witrynę analizy rynku CyclingiQ.com.

‘Kupując od europejskiej marki, takiej jak Scott lub Cannondale Europe, zazwyczaj kupują w dolarach amerykańskich z Tajwanu lub Chin.’

Dolar jest królem nawet w przypadku marek w całości pochodzących z UE, ale dolary, za które przemysł kupował akcje natychmiast po głosowaniu w sprawie Brexitu, to nie są te same dolary, o które funt się załamał, gdy rozwinął się dramat wokół głosowania.

Whiting mówi: „Firmy rowerowe zwykle kupują walutę za pomocą czegoś, co nazywa się hedgingiem. Zasadniczo blokujesz kurs wymiany na określony czas, co daje ci pewne bezpieczeństwo w tym, co będziesz płacić w okresie, za który będziesz płacić.”

W rezultacie większość zapasów rowerów i części zakupionych od czasu głosowania w sprawie Brexitu została zakupiona za dolary zakupione przed referendum.

Kiedy firmy wydały, że tak powiem, wszystkie swoje dolary, musiały one następnie kupować więcej po wyższym tempie, co spowodowało wzrost cen w ciągu ostatnich 18 miesięcy.

„Zasadniczo klient zobaczy zmiany w cenach i oczywiście idzie w złą stronę”, mówi James Backhouse, dyrektor marketingu w Evans Cycles.

Dodatkowe koszty dla dystrybutorów będą w większości przypadków nadal przerzucane na sprzedawców detalicznych i konsumentów, co może oznaczać jedynie stały wzrost cen. Ale co bardziej nagląca perspektywa Brexitu bez porozumienia oznacza dla roweru w dłuższej perspektywie?

Bariery budowlane

Teoretycznie UE jest centralnym blokiem handlowym, ukierunkowanym na usuwanie barier handlowych, ceł i ogólnych podatków importowych między stanami.

W przypadku jazdy na rowerze jest to niezwykle korzystne, ponieważ zapasy i komponenty mogą swobodnie przemieszczać się z jednego kraju do drugiego.

Gdyby umowa o wystąpieniu, sporządzona przez Theresę May, została kiedykolwiek uchwalona w Parlamencie, nie zauważylibyśmy niewielkich zmian w tym modelu handlu, a jedyne znaczące skutki dla rynku byłyby wynikiem dalszej zmiany wartości funt.

Jednak poza unią celną marka, której brakuje określonego typu butów, opon lub kół w Wielkiej Brytanii, nie będzie w stanie reagować z taką samą płynnością, aby zaspokoić popyt.

Nawet testowe rowery dla rowerzystów będą wymagały złożonych tymczasowych zezwoleń na wywóz, aby uniknąć wysokich opłat celnych, jak obecnie wymagają rowery z USA lub Szwajcarii.

Wracając, warto jednak zauważyć, że branża rowerowa nie zawsze korzystała z największych możliwości bloku wolnego handlu. Często działał tak, jakby te możliwości wolnego handlu nie istniały.

„Oczywiście jednolity rynek ułatwia życie, ale moje przeczucie niewiele się zmieni” – mówi Langan. Struktura brytyjskiego rynku rowerowego polega na tym, że importerzy lub dystrybutorzy sprowadzają produkty z zagranicy i sprzedają je w Wielkiej Brytanii.

UE oznacza, że europejskiemu przedsiębiorstwu znacznie łatwiej jest sprzedawać bezpośrednio konsumentom w Wielkiej Brytanii, co jest kluczowym czynnikiem sukcesu marek sprzedawanych bezpośrednio na rynku, takich jak Canyon.

Pomimo tej okazji wiele marek trzyma się bardziej tradycyjnego modelu korzystania z brytyjskich dystrybutorów.

„Myślę, że to uczciwe z naszej strony, aby zapytać – dlaczego więcej europejskich marek nie sprzedaje się bezpośrednio w Wielkiej Brytanii?”, mówi Whiting. Dodatkowe ogniwa w łańcuchu dostaw z UE pozostawiły otwarte cele dla niektórych oportunistów – przede wszystkim sprzedawców internetowych, takich jak Wiggle.

„Wiggle może kupować akcje z szarej strefy od fabryki, która ma nadwyżki lub zbliżać się do marki i oferować sprzedaż bezpośrednio na terytorium swoich dystrybutorów w Wielkiej Brytanii”, wyjaśnia Whiting.

‘W rozpaczliwych czasach ludzie wybrali tę opcję.

Wygląda na to, że dni dominacji cenowej Wiggle i Chain Reaction mogą być ograniczone poza UE, ale może minąć trochę czasu, zanim zobaczymy, jak Brexit wpłynie na przyszłość witryn e-commerce.

Jedną z konsekwencji wyjścia z unii celnej jest to, że giganci, tacy jak Wiggle CRC, również często przechowują zapasy dostarczane do Wielkiej Brytanii za granicą w celu obniżenia kosztów.

Gdyby Wielka Brytania popadła w recesję, jednym pocieszającym przypomnieniem jest sukces brytyjskiego przemysłu rowerowego podczas ostatniego upadku gospodarki.

„Dobrze radziliśmy sobie podczas recesji w 2008 roku”, mówi Backhouse Evansa. „Może kryć się za tym wiele teorii, ale ogólnie jazda na rowerze jest branżą dość odporną na recesję, ponieważ jazda na rowerze jest bardzo opłacalnym środkiem transportu i wypoczynku.”

I jest coś jeszcze. Wśród zagrożeń i komplikacji Brexit stwarza wspaniałe możliwości.

To wolny kraj

Podczas przygotowań do głosowania w sprawie Brexitu dużo mówiło się o perspektywie umów handlowych z krajami takimi jak Chiny. Dla świata produktów rowerowych takie transakcje mogą mieć poważne konsekwencje.

To wszystko z powodu zawiłego świata ceł antydumpingowych, których perspektywa braku odejścia może znacząco zmienić.

„Chińskie cło antydumpingowe jest w zasadzie środkiem ochronnym UE, mającym na celu uniemożliwienie Chinom, gdzie przemysł rowerowy jest wspierany przez państwo, wytwarzać naprawdę tanie produkty rowerowe i wyrzucać je do innych krajów” – mówi Whiting..

„W związku z tym UE wprowadziła 48,5% cła na import rowerów z Chin jako środek karny”.

W wyniku tego obowiązku niewiele marek jest w stanie produkować rowery w całości w Chinach, które w przeciwnym razie mogłyby oferować konsumentom w Wielkiej Brytanii znacznie tańsze rowery.

Nie jest jasne, czy Wielka Brytania nadal chciałaby (lub nawet byłaby w stanie) wdrożyć to cło antydumpingowe, gdyby odwołała się do zasad WTO.

WTO ma bardziej rygorystyczne kryteria stosowania środków antydumpingowych niż UE. Oczywiście może to oznaczać problemy, jeśli Chiny zaangażują się w szkodliwe praktyki dumpingowe – załadują rynek brytyjski tak tanimi rowerami, że brytyjski przemysł zostanie całkowicie zniszczony.

Ale na razie skupimy się na tym, czy może to mieć korzystny wpływ na obniżenie cen.

Chociaż środki antydumpingowe powinny podnieść cenę chińskich rowerów sprzedawanych w Wielkiej Brytanii, warto zauważyć, że większość marek już opracowała metody ograniczania skutków ceł antydumpingowych w ramach obecnych wzorców handlowych.

Na przykład, nawet niedawno finansowany przez społeczność chiński start-up SpeedX założył niemiecką fabrykę do montażu swoich rowerów, aby ominąć ogromny podatek.

Pomimo tego niektórzy nadal uważają, że cło niewiele robi dla gospodarki Wielkiej Brytanii.

„Wiele ceł, które musimy płacić za produkty przywożone do Wielkiej Brytanii, ma na celu ochronę produkcji w Europie”, argumentuje Langan.

‘Z pewnością pomaga Niemcom, Francji i niektórym krajom Europy Wschodniej. Ponieważ nie mamy dużej produkcji w Wielkiej Brytanii w branży rowerowej, a obecnie importujemy większość naszych rowerów podlegających tym cłom, nie jest to dla nas taka zaleta.

„Umowy handlowe mogą skutkować obniżeniem lub usunięciem ceł, co pozwoliłoby nam obniżyć ceny z korzyścią dla konsumenta”.

Te obowiązki wpłynęły również na geografię samego przemysłu rowerowego. Perspektywa cła antydumpingowego utrzymała znaczną część wyższej półki branży na Tajwanie, ale Chiny są gigantem produkcyjnym.

Whiting sugeruje, że Chiny mogłyby chcieć ukraść większy udział w globalnym biznesie produkującym rowery, gdyby Wielka Brytania mogła nagle swobodnie importować chińskie produkty: „Mam tendencję do myślenia, gdy tylko jest okazja dla biznesu zarobić więcej pieniędzy, chińskie firmy zrobią wszystko, aby zwiększyć swoje zyski.”

Istnieje więc szansa, że całkowite odejście z UE może wpłynąć na równowagę światowego przemysłu.

Scena nie jest już ustawiona

Być może ostatnim zmartwieniem brytyjskiego kolarza jest zawodowy sport kolarski. Gdyby w grę wchodziły opłaty celne i wizy, niespodziewane zorganizowanie etapu Tour de France lub Giro d’Italia w Wielkiej Brytanii może stać się kosztowną i uciążliwą perspektywą.

„Czy byłoby to równie atrakcyjne, gdybyś nie mógł już swobodnie przemieszczać towarów i transportować ludzi między gospodarkami?” – pyta Whiting.

Rzeczywiście, przed rozszerzeniem Artykułu 50, UCI już zwróciło uwagę na pewne potencjalne problemy związane z Mistrzostwami Świata w 2019 roku w Yorkshire.

„W przyszłości będzie o wiele bardziej skomplikowana”, dodaje Whiting.

Obecnie możemy tylko spekulować, co się stanie, ale Brexit, w ramach którego Wielka Brytania porzuci obecne ustalenia celne i handlowe, będzie miał duży wpływ na rynek rowerowy, nie tylko pod względem cen, ale także tego, które marki są najłatwiej dostępne i narody tworzące przemysł. Czy to będzie lepsze czy gorsze?

„Jestem przekonany, że na dłuższą metę wszystko będzie dobrze”, myśli Langan.

Nie zaszkodzi być optymistą.

Zalecana: