„Nie jest miło być mistrzem świata i otrzymać obniżkę pensji”: Van Vleuten ma nadzieję na przetrwanie Mitchelton-Scott

Spisu treści:

„Nie jest miło być mistrzem świata i otrzymać obniżkę pensji”: Van Vleuten ma nadzieję na przetrwanie Mitchelton-Scott
„Nie jest miło być mistrzem świata i otrzymać obniżkę pensji”: Van Vleuten ma nadzieję na przetrwanie Mitchelton-Scott

Wideo: „Nie jest miło być mistrzem świata i otrzymać obniżkę pensji”: Van Vleuten ma nadzieję na przetrwanie Mitchelton-Scott

Wideo: „Nie jest miło być mistrzem świata i otrzymać obniżkę pensji”: Van Vleuten ma nadzieję na przetrwanie Mitchelton-Scott
Wideo: Nice Course Preview: Everything You Need To Know! | Ironman World Championships 2023 2024, Kwiecień
Anonim

Mistrz Świata trzyma kciuki za powrót do wyścigów jesienią

Mistrz świata wyścigów szosowych kobiet Annemiek van Vleuten potwierdziła, że dokonała „znacznej” redukcji płac, aby pomóc zespołowi Mitchelton-Scott przetrwać.

Holenderka potwierdziła, że podjęła obniżki płac w wyniku zmagań głównych sponsorów zespołu z ekonomicznymi skutkami pandemii koronawirusa.

„Nie jest miło być mistrzem świata i otrzymywać obniżkę pensji” – powiedział Van Vleuten podczas okrągłego stołu dziennikarzy na temat aplikacji Zoom do wideokonferencji.

'Nie powiem ile, ale jest to istotne. Mam nadzieję, że dzięki obniżce wynagrodzeń będziemy w stanie utrzymać zespół przy życiu i zespół będzie kontynuować, co jest najważniejsze”.

Australijski zespół potwierdził na początku kwietnia, że personel i zawodnicy z męskich i kobiecych zespołów będą musieli tymczasowo obniżyć pensje, aby zespół pozostał rentowny.

Dołączyli do takich jak Lotto-Soudal i Astana, którzy podjęli podobną akcję.

„Wiemy, że obecna sytuacja nie jest dobra dla gospodarki na całym świecie i będzie miała wpływ na każdy sektor, a w przypadku kolarstwa kobiecego i ogólnie kolarstwa kobiet jest to naprawdę zła sytuacja” – dodał Van Vleuten..

'Mam wrażenie, że to nie jest pozytywne, ale musimy poczekać i zobaczyć, jak tylko będziemy mogli ścigać się ponownie i znów możemy pokazać naszemu sponsorowi, że pójdziemy pozytywną ścieżką wytyczoną w dobrym kierunku. '

Jedną z największych niepewności dla kobiecego peletonu i Van Vleuten jest sytuacja wokół sezonu 2020.

Do tej pory 14 z 22 wyścigów WorldTour kobiet zostało przełożonych lub odwołanych, a UCI stwierdziło, że żadne wyścigi nie powrócą przed 1 sierpnia, najłatwiej.

Jednakże, chociaż UCI opublikowało informacje o planach wznowienia męskiego kalendarza WorldTour, traktując priorytetowo trzy Wielkie Toury i pięć Monumentów, nie ujawniono żadnych szczegółów dotyczących powrotu do wyścigów kobiet.

Jedynymi wyścigami, które zostaną przyznane potwierdzone nowe daty, są Tour de France (29.08-20.09), Mistrzostwa Narodowe (22. i 23.08.) oraz Mistrzostwa Świata (20.-27.09.).

W zeszłym tygodniu Cyclists' Alliance napisało list otwarty do UCI, w którym skrytykował brak informacji na temat kalendarza wyścigów kobiet, co zmusiło organ zarządzający do ogłoszenia, że zmieniony harmonogram wyścigów zostanie opublikowany 15 maja, co bardzo ucieszyło Van Vleuten.

Jednak 37-latka chciałaby, aby UCI ogłosiło kalendarz wyścigów kobiet w tym samym czasie, co kalendarz mężczyzn, docenia jednak, że pierwszeństwo należy przyznać Tour de France.

„Byłoby dobrze, gdyby ogłosili daty w kalendarzu kobiet w tym samym czasie, co mężczyźni”, powiedział Van Vleuten.

'Rozumiem również, że Tour de France to najważniejszy wyścig w kalendarzu i ogólnie dla kolarstwa ważne jest to, że w tym roku będzie kontynuowany. I zdaję sobie sprawę, jak ważna jest praca wokół Touru i trzymam kciuki, żeby Tour mógł się odbyć.

Van Vleuten miała jedną okazję zaprezentować tęczowe paski tegorocznej mistrzyni świata, jej zwycięstwo w Omloop Het Nieuwsblad.

Spędziła zimę na budowaniu swoich celów Liege-Bastogne-Liege i Igrzysk Olimpijskich w Tokio, trenując w Kolumbii i z męskim zespołem Mitchelton-Scott.

Jednak, po wymuszonej przerwie w wyścigach, Holenderka musiała całkowicie przewartościować swoje podejście do treningu, a największą poprawką był brak jakichkolwiek celów.

'Trenujemy bez celów i zauważyłem w pierwszych tygodniach, że trening bez celu był dla mnie naprawdę trudny. Jestem sportowcem bardzo zorientowanym na cel, więc trening bez celu to coś, co nie lubię tak bardzo”- wyjaśnił Van Vleuten.

'Usunąłem intensywność treningu, więc jeśli pada deszcz lub nie mam ochoty jeździć, zostanę w łóżku. Nie forsuję się, oszczędzam energię z nadzieją, że będę mogła ścigać się we wrześniu, październiku i listopadzie.”

Van Vleuten podchodzi do jazdy tak, jakby była poza sezonem, trenowała na rowerze górskim, a także korzystała z wirtualnych platform treningowych, takich jak Zwift, aby pozostać w kontakcie z kolegami z zespołu i personelem zespołu.

Wszystko to jest częścią nadziei, że wyścigi będą kontynuowane jesienią, gdzie będzie miała szansę obronić swój tytuł mistrza świata, a także zaatakować niektóre z największych jednodniowych klasyków w potencjalnie wyjątkowych okolicznościach.

'Trzymam kciuki, że jesienią udaje im się przearanżować wiosenne wyścigi. Zróbmy wyścig po Flandrii i Ardenach w listopadzie w deszczu” – żartował Van Vleuten.

'Uwielbiam również Giro Rosa i Women's Tour of Britain, ponieważ oba te wyścigi są piękne i znajdują się wysoko na mojej liście życzeń.'

Zalecana: