Giro d'Italia 2019: Pacjent Ewan pokonuje Demare na 11. etapie w Novi Ligure

Spisu treści:

Giro d'Italia 2019: Pacjent Ewan pokonuje Demare na 11. etapie w Novi Ligure
Giro d'Italia 2019: Pacjent Ewan pokonuje Demare na 11. etapie w Novi Ligure

Wideo: Giro d'Italia 2019: Pacjent Ewan pokonuje Demare na 11. etapie w Novi Ligure

Wideo: Giro d'Italia 2019: Pacjent Ewan pokonuje Demare na 11. etapie w Novi Ligure
Wideo: Wounded Birds - Эпизод 28 - [Русско-румынские субтитры] Турецкая драма | Yaralı Kuşlar 2019 2024, Może
Anonim

Caleb Ewan wygrywa swój drugi etap Giro d'Italia 2019, a Elia Viviani zmierzy się z trzema tygodniami bez zwycięstwa

Caleb Ewan (Lotto-Soudal) udowodnił, że cierpliwość jest cnotą, rozpoczynając późną serię, by pokonać Arnauda Demare (Groupama-FDJ) i odnieść zwycięstwo na 11. etapie, ostatnim płaskim etapie tegorocznego Giro d'Italia w Novi Ligura.

Australijczyk zostawił go do ostatnich 200 metrów, aby rozpocząć sprint, omijając rannego Pascala Ackermanna (Bora-Hansgrohe), który zbyt wcześnie rozpoczął start do mety. Ackermann ostatecznie spadł na trzecie miejsce, a Demare uplasował się na drugim miejscu. Wynik wraz z punktami pośrednimi zdobytymi na etapie wystarczył, by Demare odebrał fioletową koszulkę Ackermanna.

Za nim włoski mistrz narodowy Elia Viviani (Deceuninck-QuickStep) zdał sobie sprawę, że to nie jego Giro, ponieważ nie udało mu się zaatakować czołowej trójki, ostatecznie zajmując czwarte miejsce.

Jeśli chodzi o klasyfikację generalną, nic się nie zmieniło, ponieważ wszyscy główni zawodnicy przeszli przez etap w grupie. Valerio Conti (zespół Emiratów Zjednoczonych Emiratów Arabskich) wprowadzi teraz Maglia Rosa na 12 etap z Cuneo do Pinerolo i na pierwsze góry tegorocznego wyścigu.

Jak wczoraj, tylko dłużej

Cóż, wczoraj należało zapomnieć. Demare wygrał etap po 145 km niesamowicie statecznej jeździe z peletonu, który najwyraźniej zjadł trochę za dużo tortellini w resztę dnia.

Niestety wyglądało na to, że etap 11 nie będzie inny. Kolejny odcinek pan-flat tym razem 221km z Carpi do Novi Ligure. Kolejny etap przeznaczony na finisz grupowy.

To był kolejny dzień w kulinarnej mekce Emilii-Romania. W dzisiejszym menu znalazła się przede wszystkim Parma, ojczyzna szynki, w ciągu pierwszych 50 km, a następnie Piacenza, miejsce narodzin pancetty i salami, na 110 km.

Wreszcie był to również dzień dla Campionissimo.

Wyścig odbywał się nie tylko przez poligon treningowy wielkiego Fausto Coppi, ale także kończył się w miejscu narodzin oryginalnego Campionissimo Costante Girardengo, dziewięciokrotny włoski narodowy wyścig szosowy, sześciokrotny wyścig Mediolan-San Remo i trzykrotny mistrz Il Lombardia.

Podczas gdy we Włoszech brakuje obecnie obecnego Campionissimo (przepraszam Vincenzo), nie brakuje jeźdźców gotowych na śmieszne ataki kamikaze.

Dzisiaj zobaczyło trzech Włochów całkiem au fait z koncepcją wyjazdu z peletonu: Damiano Cima (Nippo-Vini Fantine-Faizane), Mirco Maestri (Bardiani-CSF) i Marco Frapporti (Androni Giocattoli-Sidermec)..

Dla Frapportiego, jego udział w przerwie spowodował, że jego całkowita liczba kilometrów ucieczki podczas tegorocznego wyścigu przebiła barierę 800 km.

Na próżno, biorąc pod uwagę peleton nigdy nie pozwolił trio zyskać więcej niż trzy minuty przewagi.

Przepaść utrzymywała się na stałym poziomie przez większość etapu, ponieważ peleton chronił liderów swoich zespołów w kolejności kolorów, a Deceuninck-QuickStep i Lotto-Soudal dzielili większość obowiązków związanych z pogonią.

Zaledwie 30 km do przejechania, różnica utrzymywała się na stałym poziomie 90 sekund. Na 25 km przerwa została złapana i peleton znów się uspokoił, gdy zbliżał się do mety w Novi Ligure i pewnego finiszu sprinterskiego.

Zalecana: