Australijski weteran przechodzi na emeryturę pod koniec sezonu, aby realizować „nowe doświadczenia”
Simon Gerrans (BMC Racing) odłoży koła pod koniec sezonu, gdy weteran ogłasza wycofanie się ze sportu.
W liście otwartym od BMC Racing, Australijczyk ogłosił, że pod koniec sezonu zakończy swoją 15-letnią karierę zawodową, stwierdzając, że „nadal osiągam dobry poziom fizyczny, mój pasja do sportu nie jest już tym, czym była.'
Gerrans podkreślił, że cieszy się z zakończenia kariery na „własnych warunkach” i że jest gotowy do przejścia w nowy etap życia.
Jednak Australijczyk stwierdził, że to nie położy kresu jego zaangażowaniu w kolarstwo i że chociaż chce rozwijać umiejętności i doświadczenie w obszarze oderwanym od świata kolarstwa, ma nadzieję pozostać zaangażowanym w ten sport. w pewnym zakresie.
38-latek był również pełen pochwał dla sześciu profesjonalnych zespołów, w których jeździł w swojej karierze, komentując, że „Jednym z moich celów było wywarcie pozytywnego wpływu na każdą drużynę, przyczyniając się zarówno do i zsiadam z roweru i czuję się tak, jakbym to osiągnął”.
Rozpoczynając swoją karierę w AG2R Prevoyance w 2004 roku, Gerrans zdobył pierwszy z rekordowych czterech tytułów Tour Down Under w 2006 roku.
Przenosząc się do Credit Agricole w 2008 roku, Australijczyk odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Tour de France na 15. etapie do Prato Nevoso.
Po roku spędzonym w Cervelo Test Team nastąpiło przejście do nowo utworzonego Team Sky w 2010 roku.
Po dwóch sezonach z brytyjską drużyną WorldTour Gerrans wrócił do domu, stając się wyróżniającym się transferem dla australijskiego zespołu Orica-GreenEdge, który powstał przed sezonem 2012.
W pierwszym pomniku zespołu Gerrans odniósł największe zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze, wygrywając Mediolan-San Remo przed Fabianem Cancellarą i Vincenzo Nibalim.
Najlepsze lata Gerransa przyszły na Orica wraz z nim, dodając do jego dłoni także Liege-Bastogne-Liege 2014, trzy tytuły w Tour Down Under, drugi etap Tour i jeden dzień w różowej koszulce Giro d'Italia.
Pod koniec 2017 roku Gerrans podjął decyzję o odejściu z Orica po siedmiu sezonach, przechodząc do BMC Racing na sezon 2018, który okaże się jego ostatnim.