Café du Cycliste Josephine – recenzja spodenek na szelkach

Spisu treści:

Café du Cycliste Josephine – recenzja spodenek na szelkach
Café du Cycliste Josephine – recenzja spodenek na szelkach

Wideo: Café du Cycliste Josephine – recenzja spodenek na szelkach

Wideo: Café du Cycliste Josephine – recenzja spodenek na szelkach
Wideo: Ranking ALL My Cycling Bibs From WORST to BEST!!! 2024, Może
Anonim

Szorty na szelkach Josephine od Café du Cycliste łączą ponadczasowy styl z najwyższym komfortem na rowerze

Doświadczenie podpowiada mi, że jeśli produkty dobrze pasują do roweru, prawdopodobnie nie będą pasować, gdy wsiadasz na rower, a szorty Josephine z Café du Cycliste nie są wyjątkiem. Zakładanie szortów wymaga siły dziesięciu mężczyzn, ponieważ silikonowe chwytaki na nogawkach przyczepiają się do skóry jak klej. Z biegiem czasu zacząłem się bać, że zrujnuję szwy, więc zacząłem składać chwytak z powrotem na siebie, aby założyć szorty, a następnie odwrócić go, gdy były na miejscu. Inny tester skarżył się, że kleistość chwytaków powodowała przyklejanie się do nich brudu, gdy były wrzucane na dno jego (wprawdzie brudnego) torby z zestawem.

Wiele paneli na początku wydaje się dziwne, a szwy są dumne, ale kiedy spodenki są nałożone i wyjeżdżasz na przejażdżkę, nic z tego nie ma znaczenia. Spodenki całkowicie znikają i po kilku pierwszych wciśnięciach pedałów nie myślałem o nich ponownie, dopóki nie wróciłem do domu, co pod wieloma względami jest najwyższym komplementem, jaki mogę dać.

Podkładka ma przyzwoitą grubość, nie składa się i nie przeszkadza, co pomogło mi pokonać kilka 130-kilometrowych przejażdżek bez dyskomfortu związanego z siodełkiem. Dodatkowa boazeria na nodze, która wydaje się dziwna poza rowerem, zapewnia wsparcie, ale nie ogranicza podczas pedałowania, a te tandetne zaciski na nogach zapobiegają podjeżdżaniu krótkiej nogi i marszczeniu się (lub powodowaniu zawstydzających incydentów związanych z opalenizną).

Paski mają dobrą długość i są szerokie – nie są super szerokie, ale nie muszą być, ponieważ nie są pod dużym napięciem, jak w niektórych modelach wyścigowych. Rozmiar jest prawdziwy – średnia pasuje do mnie idealnie jak w innych markach. A kolor? Czerń jest ponadczasowa.

Józefiny stały się moimi ulubionymi szortami, a z 200-kilometrowym audaxem zbliżającym się coraz bardziej na horyzoncie wiem, że to właśnie one skończą w mojej (znacznie czystszej) torbie.

Kontakt: cafeducycliste.com

Zalecana: