Thomas twierdzi, że „nie można kupić sukcesu” w kolarstwie

Spisu treści:

Thomas twierdzi, że „nie można kupić sukcesu” w kolarstwie
Thomas twierdzi, że „nie można kupić sukcesu” w kolarstwie

Wideo: Thomas twierdzi, że „nie można kupić sukcesu” w kolarstwie

Wideo: Thomas twierdzi, że „nie można kupić sukcesu” w kolarstwie
Wideo: When you Should Say No (to a cycling session) 2024, Kwiecień
Anonim

Mistrz Tour de France twierdzi, że Team Sky po prostu wydał swoje pieniądze mądrzej niż rywale

Geraint Thomas twierdzi, że „nie można kupić sukcesu” w kolarstwie, mówiąc, że lepszy budżet Team Sky nie jest głównym powodem dominacji zespołu w tym sporcie.

Pisząc w swoim comiesięcznym felietonie GQ, Walijczyk sprowadza sukces zespołu wyłącznie do wygrania Tour de France, dodając, że inne drużyny w tym sporcie mają budżety podobne do Sky, ale nie wydają pieniędzy tak efektywnie.

'W kolarstwie nie da się kupić sukcesu, tak często przedstawia się sponsoring Team Sky. Oczywiście pieniądze pomagają w pozyskaniu dobrych zawodników, ale wszystko zależy od tego, jak pokierujesz zespołem i co z nim zrobisz – powiedział Thomas w GQ.

'Głównym powodem, dla którego odnosimy sukcesy, jest to, że skupiamy się na Tour de France: jest to główny cel roku i dlatego jesteśmy w centrum uwagi, ponieważ jest tak głośny.

'Oczywiście są inne wyścigi, które chcemy wygrać, ale głównym z nich jest Tour i cały sezon kręci się wokół tego.'

Thomas dodał również, że „w zespole nie ma ego”, a każdy zawodnik jest chętny do jazdy do wspólnego celu.

Team Sky wygrał sześć z ostatnich siedmiu wyścigów z trzema różnymi brytyjskimi kolarzami. W tym czasie udało im się również zdobyć tytuł Giro d'Italia i Vuelta a Espana, oba z Chrisem Froome, ale tylko dwa z Kolarskich Monumentów – 2016 Liege-Bastogne-Liege i 2017 Milan-San Remo.

Publikując swoje roczne sprawozdania finansowe za 2017 r., budżet Team Sky został ujawniony w wysokości 34,5 mln funtów rocznie, z czego 25 mln funtów zapewnili sponsorzy tytularni Sky.

Około 75% budżetu jest przeznaczane na płacenie zawodnikom i pracownikom, a zespół podobno ma około 10 zawodników na kontraktach o wartości 1 miliona funtów.

Patrząc na to z innej perspektywy, mówi się, że Quick-Step Floors w zeszłym sezonie operowało z rocznym budżetem 16 milionów funtów, podczas gdy dwaj najwięksi rywale Team Sky w Tour, Movistar i Team Jumbo Visma, mają budżety poniżej 20 milionów funtów rocznie.

Matematyka sugerowałaby drogę na skróty do sukcesu, zwłaszcza w Tour de France, ale Thomas twierdził, że wiele rywalizujących drużyn faktycznie ma budżety podobne do Team Sky, ale być może nie wydaje tak mądrze swoich finansów.

Bahrain-Merida i Zjednoczone Emiraty Arabskie są wspierane przez bogate państwa Emiratów i uważa się, że ich budżety są zbliżone do budżetów Team Sky. Zarejestrowana w Szwajcarii, należąca do Rosji firma Katusha-Alpecin również wcześniej działała z budżetem przekraczającym 30 mln euro.

Dla Thomasa to bodźce stworzone przez zespół przyniosły sukces.

„Nie można zaprzeczyć, że trzeba myśleć o pieniądzach, ale z tego, co wiem, istnieją dwa lub trzy inne zespoły o podobnych budżetach do naszego, które nie są tak skuteczne. Wszystko sprowadza się do tego, że mądrze wydajesz to, co masz – powiedział Thomas.

„Mamy dużo pieniędzy, ale koszty prowadzenia zespołu nie zmieniły się zbytnio na przestrzeni lat. Liczby wzrosły wraz z poprawą naszych zawodników.

'W naszym zespole Chris Froome miał niższą pensję, dopóki nie zaczął wygrywać Tour, więc Sky chciał wesprzeć ten sukces i zatrzymać go. Zainwestowali w niego.

'Ze mną była podobna historia. Te dodatkowe pieniądze na utrzymanie wysokiej jakości zawodników oczywiście pomagają – masz większą szansę na duże wyścigi, jeśli masz trochę pieniędzy – ale ostatecznie jest to sport i wszystko może się zdarzyć”.

Jedną rzeczą na pewno jest to, że pieniądze nie będą w najbliższym czasie problemem dla Thomasa i jego kolegów z drużyny.

Od 1 maja nowy właściciel Ineos zastąpi Sky jako główni sponsorzy. Oczekuje się, że firma chemiczno-naftowa, należąca do najbogatszego Brytyjczyka Jima Ratcliffe'a, dopasuje się do obecnego budżetu z niektórymi pogłoskami, nawet sugerującymi, że może zostać zwiększony do około 50 milionów funtów rocznie, co jest bezprecedensową kwotą finansowania profesjonalnego kolarstwa.

Zalecana: